Czy to mi się śni? "Kevin sam w domu". Przeczytajcie jeszcze raz wypowiedzi Wróblewskiego, Konerta "pana szuchewycza", Adamowicz, i pomyślcie czy mówią o budżecie 130 tysięcznego miasta cay o jarmarcznych straganach ?Bardzo aktywny od czasu obrony "pana szuchewycza" Konert, co otworzy głośnię to od razu wiadomo dlaczego wysłano go na emeryturę po kilku miesiącach na etacie. Wydaje się (naiwnie), że RM to mózg miasta a nie klakierzy i dzieci które nie miały piaskownicy . Sprawdza się "dobrani (wybrani) w korcu maku". Na pochwałę zasługuje fakt, że po świętach macie siłę machać ramionami. Niestety, wypowiedzi też bardzo poświąteczne. Administrowanie takim miastem jest prymitywniejsze niż zarządzanie firmą z 5 pracownikami. Czy Konert jedzie do Tarnopola na obchody heroja bandery?
PASIBRZUCHY W URZĘDZIE PRACUJĄ... DO PORTFELA ZGARNIAJA CO SIĘ DA I JAK SIĘ DA.. UDAJĄ, ZE COKOLWIEK.. ROBIA... WŁASNYMI.. RĘKAMI. CHYBA ZE DLUBIA, W NOSIE.... KIEDY W KONCU SIĘ SKONCZA TE USTAWKI TEN WSZECHOBECNY.. B... JAK TYLKO ZROBIMY DRETRONIZACJE.... WIELEBNEGO. I JEGO WLUTY.. MIN Z DZIAŁU ZARZĄDZANIA KRYZYSOWEGO... BO TRZEBA, ZGARNIAC KOLEJNE KOKOSY BĘDĄC NA EMERYTURZE A PO CO W OGÓLE RAKI WYDZIAŁ.... BO JAK ZSDZEONISZ I ZA PYTASZ O. PROSTA, SPRAWĘ.. TO ONI NIC NIE WIDZĄ.. EEE. BE.... I SPYCHOLOGIA... KTO ICH TEGO NAUCZYL.. CZYŻBY PRZYKLAD SZEDŁ... Z GÓRY...
Nie pamiętam takiego projektu budżetu który dla Pana Prezydenta i szanownej Rady byłby korzystny dla miasta i prosty do przyjęcia. Niestety , ale z upływem lat Pana Prezydenta i większości radnych z 15 czy 20- letnim stażem lepiej nie będzie. Są to ludzie /o ile wcześniej posiadali prężne umysły/ wypaleni, pozbawieni zdolności twórczego działania w perspektywie przynajmniej 15 - 20 lat co w przypadku rozwoju miasta nie jest niczym nadzwyczajnym. Ich cel to przetrwać do końca kadencji a marzenie - zostać wybranym na kolejną. Myślenie o rozwoju miasta czy politycznej współpracy dla dobra miasta nawet z politycznym przeciwnikiem to już kompletna abstrakcja wykraczająca poza horyzonty myślowe.
Czy to mi się śni? "Kevin sam w domu". Przeczytajcie jeszcze raz wypowiedzi Wróblewskiego, Konerta "pana szuchewycza", Adamowicz, i pomyślcie czy mówią o budżecie 130 tysięcznego miasta cay o jarmarcznych straganach ?Bardzo aktywny od czasu obrony "pana szuchewycza" Konert, co otworzy głośnię to od razu wiadomo dlaczego wysłano go na emeryturę po kilku miesiącach na etacie. Wydaje się (naiwnie), że RM to mózg miasta a nie klakierzy i dzieci które nie miały piaskownicy . Sprawdza się "dobrani (wybrani) w korcu maku". Na pochwałę zasługuje fakt, że po świętach macie siłę machać ramionami. Niestety, wypowiedzi też bardzo poświąteczne. Administrowanie takim miastem jest prymitywniejsze niż zarządzanie firmą z 5 pracownikami. Czy Konert jedzie do Tarnopola na obchody heroja bandery?
PASIBRZUCHY W URZĘDZIE PRACUJĄ... DO PORTFELA ZGARNIAJA CO SIĘ DA I JAK SIĘ DA.. UDAJĄ, ZE COKOLWIEK.. ROBIA... WŁASNYMI.. RĘKAMI. CHYBA ZE DLUBIA, W NOSIE.... KIEDY W KONCU SIĘ SKONCZA TE USTAWKI TEN WSZECHOBECNY.. B... JAK TYLKO ZROBIMY DRETRONIZACJE.... WIELEBNEGO. I JEGO WLUTY.. MIN Z DZIAŁU ZARZĄDZANIA KRYZYSOWEGO... BO TRZEBA, ZGARNIAC KOLEJNE KOKOSY BĘDĄC NA EMERYTURZE A PO CO W OGÓLE RAKI WYDZIAŁ.... BO JAK ZSDZEONISZ I ZA PYTASZ O. PROSTA, SPRAWĘ.. TO ONI NIC NIE WIDZĄ.. EEE. BE.... I SPYCHOLOGIA... KTO ICH TEGO NAUCZYL.. CZYŻBY PRZYKLAD SZEDŁ... Z GÓRY...
Nie pamiętam takiego projektu budżetu który dla Pana Prezydenta i szanownej Rady byłby korzystny dla miasta i prosty do przyjęcia. Niestety , ale z upływem lat Pana Prezydenta i większości radnych z 15 czy 20- letnim stażem lepiej nie będzie. Są to ludzie /o ile wcześniej posiadali prężne umysły/ wypaleni, pozbawieni zdolności twórczego działania w perspektywie przynajmniej 15 - 20 lat co w przypadku rozwoju miasta nie jest niczym nadzwyczajnym. Ich cel to przetrwać do końca kadencji a marzenie - zostać wybranym na kolejną. Myślenie o rozwoju miasta czy politycznej współpracy dla dobra miasta nawet z politycznym przeciwnikiem to już kompletna abstrakcja wykraczająca poza horyzonty myślowe.