Ludzie którzy złamali przysięgę hipokratesa dla schlebiania PISowskim głupkom powinni ponieś konsekwencję Pozew cywilny o odszkodowanie za świadome zagrożenie życia. Oprócz marszów który wały zlewają, przydałoby się społeczne wsparcie takiej inicjatywy żeby gnój jeden z drugim nie wypłacił się do śmierci
Czy wy jestescie normalni!!!!! Co ma do tego orzeczenie sądu!!!!!???? Lekarz ponosi odpowiedzialność tylko i wyłącznie!!’ Nic nie robił bo mu się nie chciało!!!
Nie wiem czy po tych dramatycznych wydarzeniach ktoś jeszcze ma wątpliwości do czego może doprowadzić fanatyzm religijny przy wsparciu PiS. Która rozsądna kobieta teraz zagłosuje na na tych którzy zafundowali jej, jej córkom i wnuczkom piekło? Chyba jedynie zakonnice.
Środowiska feministyczne wpadły we wściekłość i rozpoczęły atak na życie niepełnosprawnych dzieci.
Z pewnością słyszał Pan już o sprawie 30-latki, która zmarła w szpitalu w Pszczynie? Pani Iza była w ciąży, zgłosiła się w 22. tygodniu do szpitala z powodu odpłynięcia wód płodowych, po kilkunastu godzinach, o 4:30 nad ranem, zmarło jej dziecko, a o 7:35 ona sama. Prokuratura Regionalna w Katowicach prowadzi w tej chwili postępowanie w sprawie popełnienia przez lekarzy tzw. błędu medycznego.
W obliczu tragedii - gdy dwie osoby straciły życie - feministki zamiast uszanować sytuację rodziny zmarłej, robią na tej historii swoja politykę! Manipulują faktami i próbują udowodnić, że zgon pani Izabeli był spowodowany wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego o aborcji eugenicznej!
Szanowny Panie, tak wiele razy widziałam już ohydne zachowania aborcjonistów, że myślałam, że nic mnie już nie zdziwi. A jednak za każdym razem przecieram oczy ze zdumienia, że można być tak niewrażliwym na ludzkie cierpienie!
Proaborcyjne media używają teraz członków rodziny pani Izabeli - którzy są w żałobie - aby konstruować historię śmierci kobiety według własnej narracji. Dziennikarskie hieny kręcą reportaże z płaczącą mamą pani Izabeli, a wszystko po to, aby pokazać światu: patrzcie, dziewczyna umarła, bo nie zrobili jej aborcji! Chcą przywrócić do prawa możliwość zabijania dzieci!
Czy to nie przerażające, jak cynicznie można grać śmiercią kobiety i jej dziecka?
Chciałabym, aby wiedział Pan, że ta historia to jedna wielka manipulacja.
Aborcjoniści w wielu miejscach na świecie podchwytują pojedyncze przypadki kobiet w ciąży, które znalazły się w jakiejś trudnej sytuacji, a następnie podają do mediów taką wersję wydarzeń, aby znaleźć usprawiedliwienie dla swoich morderczych żądań.
W Irlandii w 2012 roku znaleźli Savitę Halappanavar - kobietę hinduskiego pochodzenia zmarłą na sepsę, którą kłamliwie przedstawili jako ofiarę zakazu aborcji. Zmanipulowana historia Savity posłużyła jako argument, aby rok później rozszczelnić ochronę życia w Irlandii, a od tamtego czasu ofensywa feministek doprowadziła do tego, że dziś na Szmaragdowej Wyspie zabijanie dzieci jest całkowicie legalne. Nikogo nie obchodziło, że zgon Savity nie miał żadnego związku z brakiem aborcji...
W Polsce na wiosnę 2008 roku środowisko "Gazety Wyborczej" kłamało na temat 14-letniej "Agaty" z Lublina. Dziewczyna miała rzekomo zajść w ciążę w wyniku gwałtu, choć szybko okazało się, że jej dziecko poczęło się ze zwykłego stosunku pomiędzy parą zakochanych nastolatków. Aborcjoniści doprowadzili do zabicia dziecka w wieku 11 tygodni i 6 dni ciąży, czyli w ostatnim dniu, gdy nie było ono prawnie chronione przed aborcją.
Dodatkowo wywalczyli, aby przesłanka o tzw. "czynie zabronionym" była interpretowana nie tylko jako gwałt, ale także dobrowolne współżycie z osobą poniżej 15 roku życia, które też jest w polskim prawie karane. Po 5 latach przy pomocy organizacji feministycznych "Agata" wywalczyła nawet w Strasburgu odszkodowanie za to, że dziecko nie zostało zabite w Lublinie (tam było jej wygodnie), ale aż w Gdańsku.
W tej chwili w sprawie z Pszczyny odbywa się podobna manipulacja.
Wbrew kłamliwej narracji aborcjonistów:
- Wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie zwolnił lekarzy z obowiązku ratowania zagrożonego życia matki. W Pszczynie doszło albo do niewłaściwego rozpoznania stanu, w jakim znajdowała się pani Iza, albo do zaniechania niezbędnych działań. Jeśli lekarze nie podjęli czynności, mających na celu uratowanie życia matki, to popełnili przestępstwo. Zgodnie z oświadczeniem pełnomocniczki rodziny sprawę rozpatruje w tej chwili Prokuratura Regionalna w Katowicach. Warto zauważyć, że gdyby lekarze działali zgodnie z prawem, nie byłoby podstaw, aby zawiadamiać prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.
Rok temu TK zwiększył ochronę życia dziecka nie zmniejszając jednocześnie zakresu ochrony życia matki.
- Zaniechanie działań przez lekarzy mogło wynikać z błędnej interpretacji wyroku TK. Aborcjoniści od miesięcy rozpowszechniają kłamstwo, jakoby zakaz aborcji eugenicznej powodował, że lekarze nie mogą ratować zagrożonego życia ciężarnej kobiety. Jeśli ktoś z pracowników szpitala w Pszczynie uwierzył w te kłamstwa i na ich podstawie zaniedbał ratowanie pani Izy, to winę za tragedię w Pszczynie ponoszą środowiska feministyczne.
W całej tej historii szczególnie martwi mnie jeszcze jedno. Prawie nikt nie mówi o tym, że zmarły dwie osoby - mama i jej nienarodzone jeszcze dzieciątko. Jak bardzo bolesna jest świadomość, że jeśli maleństwo było chore i nie zdążyło jeszcze się urodzić, to jego życie jest niewarte nawet krótkiego wspomnienia... Bezduszność aborterów jest szokująca...
Nikt fanatykom religijnym nie każe dokonywać aborcji. Nikt nie oczekuje, żeby byli homoseksualistami. To dlaczego roszczą sobie prawo układania nie swojego życia? Jakim prawem wchodzą z butami w życie innych kobiet ? PiS i Kościół muszą odejść !!!
Nieludzkie prawo i konformizm lekarzy. Ludzie nauki, a lekarz szczególnie, powinni stosować wiedzę z korzyścią dla ludu a nie ulegać naciskom nieludzkiej władzy. W Elblągu, niestety, z zapaleniem otrzewnej odsyłano z izby przyjęć do nocnej opieki i do domu przez 4 dni. Lekarz rodzinny w tym czasie "poczekajmy jeszcze". Niechby hydraulik zamontował w biednym domku lekarza dziurawą rurę w ścianie i "poczekajmy". Ktoś wybiera oszołomów od gminy po Belweder.
Ludzie którzy złamali przysięgę hipokratesa dla schlebiania PISowskim głupkom powinni ponieś konsekwencję Pozew cywilny o odszkodowanie za świadome zagrożenie życia. Oprócz marszów który wały zlewają, przydałoby się społeczne wsparcie takiej inicjatywy żeby gnój jeden z drugim nie wypłacił się do śmierci
Rzezni w Elblagu nie ma.To gdzie ich spędzają.
za Stalina były mordy sądowe teraz mamy mordy szpitalne
a na przedzie i dzie Grzegorz S. działacz opozycji anty PIS skazany za wyłudzenia kredytów w bankach - no przednie
Czy wy jestescie normalni!!!!! Co ma do tego orzeczenie sądu!!!!!???? Lekarz ponosi odpowiedzialność tylko i wyłącznie!!’ Nic nie robił bo mu się nie chciało!!!
Nie wiem czy po tych dramatycznych wydarzeniach ktoś jeszcze ma wątpliwości do czego może doprowadzić fanatyzm religijny przy wsparciu PiS. Która rozsądna kobieta teraz zagłosuje na na tych którzy zafundowali jej, jej córkom i wnuczkom piekło? Chyba jedynie zakonnice.
Środowiska feministyczne wpadły we wściekłość i rozpoczęły atak na życie niepełnosprawnych dzieci. Z pewnością słyszał Pan już o sprawie 30-latki, która zmarła w szpitalu w Pszczynie? Pani Iza była w ciąży, zgłosiła się w 22. tygodniu do szpitala z powodu odpłynięcia wód płodowych, po kilkunastu godzinach, o 4:30 nad ranem, zmarło jej dziecko, a o 7:35 ona sama. Prokuratura Regionalna w Katowicach prowadzi w tej chwili postępowanie w sprawie popełnienia przez lekarzy tzw. błędu medycznego. W obliczu tragedii - gdy dwie osoby straciły życie - feministki zamiast uszanować sytuację rodziny zmarłej, robią na tej historii swoja politykę! Manipulują faktami i próbują udowodnić, że zgon pani Izabeli był spowodowany wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego o aborcji eugenicznej! Szanowny Panie, tak wiele razy widziałam już ohydne zachowania aborcjonistów, że myślałam, że nic mnie już nie zdziwi. A jednak za każdym razem przecieram oczy ze zdumienia, że można być tak niewrażliwym na ludzkie cierpienie! Proaborcyjne media używają teraz członków rodziny pani Izabeli - którzy są w żałobie - aby konstruować historię śmierci kobiety według własnej narracji. Dziennikarskie hieny kręcą reportaże z płaczącą mamą pani Izabeli, a wszystko po to, aby pokazać światu: patrzcie, dziewczyna umarła, bo nie zrobili jej aborcji! Chcą przywrócić do prawa możliwość zabijania dzieci! Czy to nie przerażające, jak cynicznie można grać śmiercią kobiety i jej dziecka? Chciałabym, aby wiedział Pan, że ta historia to jedna wielka manipulacja. Aborcjoniści w wielu miejscach na świecie podchwytują pojedyncze przypadki kobiet w ciąży, które znalazły się w jakiejś trudnej sytuacji, a następnie podają do mediów taką wersję wydarzeń, aby znaleźć usprawiedliwienie dla swoich morderczych żądań. W Irlandii w 2012 roku znaleźli Savitę Halappanavar - kobietę hinduskiego pochodzenia zmarłą na sepsę, którą kłamliwie przedstawili jako ofiarę zakazu aborcji. Zmanipulowana historia Savity posłużyła jako argument, aby rok później rozszczelnić ochronę życia w Irlandii, a od tamtego czasu ofensywa feministek doprowadziła do tego, że dziś na Szmaragdowej Wyspie zabijanie dzieci jest całkowicie legalne. Nikogo nie obchodziło, że zgon Savity nie miał żadnego związku z brakiem aborcji... W Polsce na wiosnę 2008 roku środowisko "Gazety Wyborczej" kłamało na temat 14-letniej "Agaty" z Lublina. Dziewczyna miała rzekomo zajść w ciążę w wyniku gwałtu, choć szybko okazało się, że jej dziecko poczęło się ze zwykłego stosunku pomiędzy parą zakochanych nastolatków. Aborcjoniści doprowadzili do zabicia dziecka w wieku 11 tygodni i 6 dni ciąży, czyli w ostatnim dniu, gdy nie było ono prawnie chronione przed aborcją. Dodatkowo wywalczyli, aby przesłanka o tzw. "czynie zabronionym" była interpretowana nie tylko jako gwałt, ale także dobrowolne współżycie z osobą poniżej 15 roku życia, które też jest w polskim prawie karane. Po 5 latach przy pomocy organizacji feministycznych "Agata" wywalczyła nawet w Strasburgu odszkodowanie za to, że dziecko nie zostało zabite w Lublinie (tam było jej wygodnie), ale aż w Gdańsku. W tej chwili w sprawie z Pszczyny odbywa się podobna manipulacja. Wbrew kłamliwej narracji aborcjonistów: - Wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie zwolnił lekarzy z obowiązku ratowania zagrożonego życia matki. W Pszczynie doszło albo do niewłaściwego rozpoznania stanu, w jakim znajdowała się pani Iza, albo do zaniechania niezbędnych działań. Jeśli lekarze nie podjęli czynności, mających na celu uratowanie życia matki, to popełnili przestępstwo. Zgodnie z oświadczeniem pełnomocniczki rodziny sprawę rozpatruje w tej chwili Prokuratura Regionalna w Katowicach. Warto zauważyć, że gdyby lekarze działali zgodnie z prawem, nie byłoby podstaw, aby zawiadamiać prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Rok temu TK zwiększył ochronę życia dziecka nie zmniejszając jednocześnie zakresu ochrony życia matki. - Zaniechanie działań przez lekarzy mogło wynikać z błędnej interpretacji wyroku TK. Aborcjoniści od miesięcy rozpowszechniają kłamstwo, jakoby zakaz aborcji eugenicznej powodował, że lekarze nie mogą ratować zagrożonego życia ciężarnej kobiety. Jeśli ktoś z pracowników szpitala w Pszczynie uwierzył w te kłamstwa i na ich podstawie zaniedbał ratowanie pani Izy, to winę za tragedię w Pszczynie ponoszą środowiska feministyczne. W całej tej historii szczególnie martwi mnie jeszcze jedno. Prawie nikt nie mówi o tym, że zmarły dwie osoby - mama i jej nienarodzone jeszcze dzieciątko. Jak bardzo bolesna jest świadomość, że jeśli maleństwo było chore i nie zdążyło jeszcze się urodzić, to jego życie jest niewarte nawet krótkiego wspomnienia... Bezduszność aborterów jest szokująca...
Nikt fanatykom religijnym nie każe dokonywać aborcji. Nikt nie oczekuje, żeby byli homoseksualistami. To dlaczego roszczą sobie prawo układania nie swojego życia? Jakim prawem wchodzą z butami w życie innych kobiet ? PiS i Kościół muszą odejść !!!
Nieludzkie prawo i konformizm lekarzy. Ludzie nauki, a lekarz szczególnie, powinni stosować wiedzę z korzyścią dla ludu a nie ulegać naciskom nieludzkiej władzy. W Elblągu, niestety, z zapaleniem otrzewnej odsyłano z izby przyjęć do nocnej opieki i do domu przez 4 dni. Lekarz rodzinny w tym czasie "poczekajmy jeszcze". Niechby hydraulik zamontował w biednym domku lekarza dziurawą rurę w ścianie i "poczekajmy". Ktoś wybiera oszołomów od gminy po Belweder.
Co na to pisowcy - Kaczyński ,Duda,Przyłęcka i oczywiście Gadek !