Ja niestety też mam trochę inne zdanie o Pani doktor. Dla bliskiej mi osoby nie była taka empatyczna, niestety. Może dlatego, że chory był umierający i nie było dla niego nadziei. Nakrzyczała na mnie, że chory sam wyjął sobie nefrostomię i miała pretensje co ona ma teraz zrobić (nie było to możliwe, bo chory leżał praktycznie bez ruchu). Minęło już kilka lat, a ja wciąż przeżywam ten nieprzyjemny moment. Może akurat trafiliśmy na gorszy dzień Pani doktor. W każdym razie dołączam do życzeń, spokojnej emerytury i dużo zdrowia dla Pani doktor.
Ja niestety też mam trochę inne zdanie o Pani doktor. Dla bliskiej mi osoby nie była taka empatyczna, niestety. Może dlatego, że chory był umierający i nie było dla niego nadziei. Nakrzyczała na mnie, że chory sam wyjął sobie nefrostomię i miała pretensje co ona ma teraz zrobić (nie było to możliwe, bo chory leżał praktycznie bez ruchu). Minęło już kilka lat, a ja wciąż przeżywam ten nieprzyjemny moment. Może akurat trafiliśmy na gorszy dzień Pani doktor. W każdym razie dołączam do życzeń, spokojnej emerytury i dużo zdrowia dla Pani doktor.