Zabrakło płotu, czyli zamontowania w koło terenu ogrodzenia. Czemu nikt nie pokazuje na zdjęciach terenu niżej bliżej rzeki. Bo syf i bajzel. Aż do mostu przy ul. Górnośląska .wiocha nie miasto.
W Elblągu co krok to garaże zamiast wyeksmitowac na obrzeża MIASTA . Obok tych płyt też garaże. Czas z tym skończyć. Popatrzmy jaki teren marnuje się ul. Różana i ul.browarna . Po środku garaże. Aż się prosi o zabudowę a garaże won. Tak samo tereny na przeciwko browaru. Garaże won i może powstać kilka ładnych budynków.
lokalizacja faktycznie przednia , z jednej strony widok na elewacje osiedla Władysława IV a z drugiej widok na cmentarz tak w ramach pamiętaj o śmierci. A inwestor i wykonawca faktycznie beztroscy.
Ale czegoś w cholerę nie rozumiem. Skoro rozpoczęło się składowanie płyt to zgodnie z pozwoleniem na budowę jest to teren budowy. Ogrodzony! I Oznakowany jako teren budowy! Inaczej to jest samowolka budowlana. I niech sobie jaki małolat bodaj paznokcia złamie, nie wspominając o karku to jest prokurator dla inwestora.
Deweloper został już ukarany za niepoprawne zabezpieczenie terenu budowy przy ul. Sadowej, jednak obecnie rządzącemu prezydentowi i radzie miasta to nie przeszkadza tym bardziej jak do tylnej kieszeni wpada odpowiednia liczba banknotów. W kampanii będzie można się pochwalić, ze za ich kadencji w E-gu budują się teoretycznie nowoczesne osiedla. Jednak tylko z fasady wyglądają one na nowoczesne.
Ale czasy nastały. Wychowałem się na gigantycznym placu budowy o nazwie Zawada. Zabawy w berka i chowanego na gigantycznych stosach płyt betonowych, eksploracja kanałów ciepłowniczych, bieganie po pustostanach w trakcie budowy. To było moje dzieciństwo na Zawadzie przełomu 70/80.
Ktoś chyba nie ma innych problemów, zakazać dzieciom chodzenia - bo to nie bezpieczne i można sobie nogi połamać, zakazać przechodzenia przez ulicę bo to nie bezpieczne - może auto je potrącić, a później się dziwimy, że dzieci tylko przed komp. lub smartfonem siedzą, skoro mają takich opiekunów, że wszystko jest beee, to rosną takie ameby umysłowe co nic nie potrafią.
Czy nie należy ogrodzić wszystkich drzew? Czy na nie dzieci nie wchodzą?
Zabrakło płotu, czyli zamontowania w koło terenu ogrodzenia. Czemu nikt nie pokazuje na zdjęciach terenu niżej bliżej rzeki. Bo syf i bajzel. Aż do mostu przy ul. Górnośląska .wiocha nie miasto.
W Elblągu co krok to garaże zamiast wyeksmitowac na obrzeża MIASTA . Obok tych płyt też garaże. Czas z tym skończyć. Popatrzmy jaki teren marnuje się ul. Różana i ul.browarna . Po środku garaże. Aż się prosi o zabudowę a garaże won. Tak samo tereny na przeciwko browaru. Garaże won i może powstać kilka ładnych budynków.
lokalizacja faktycznie przednia , z jednej strony widok na elewacje osiedla Władysława IV a z drugiej widok na cmentarz tak w ramach pamiętaj o śmierci. A inwestor i wykonawca faktycznie beztroscy.
Ale czegoś w cholerę nie rozumiem. Skoro rozpoczęło się składowanie płyt to zgodnie z pozwoleniem na budowę jest to teren budowy. Ogrodzony! I Oznakowany jako teren budowy! Inaczej to jest samowolka budowlana. I niech sobie jaki małolat bodaj paznokcia złamie, nie wspominając o karku to jest prokurator dla inwestora.
30 lat temu, to dla beki , sami byśmy te płyty porozkładali ;-)
Deweloper został już ukarany za niepoprawne zabezpieczenie terenu budowy przy ul. Sadowej, jednak obecnie rządzącemu prezydentowi i radzie miasta to nie przeszkadza tym bardziej jak do tylnej kieszeni wpada odpowiednia liczba banknotów. W kampanii będzie można się pochwalić, ze za ich kadencji w E-gu budują się teoretycznie nowoczesne osiedla. Jednak tylko z fasady wyglądają one na nowoczesne.
rodzice też powinni się zainteresować co porabiają ich dzieci.Wejście na teren prywatny jest wykroczeniem.
Ale czasy nastały. Wychowałem się na gigantycznym placu budowy o nazwie Zawada. Zabawy w berka i chowanego na gigantycznych stosach płyt betonowych, eksploracja kanałów ciepłowniczych, bieganie po pustostanach w trakcie budowy. To było moje dzieciństwo na Zawadzie przełomu 70/80.
Ktoś chyba nie ma innych problemów, zakazać dzieciom chodzenia - bo to nie bezpieczne i można sobie nogi połamać, zakazać przechodzenia przez ulicę bo to nie bezpieczne - może auto je potrącić, a później się dziwimy, że dzieci tylko przed komp. lub smartfonem siedzą, skoro mają takich opiekunów, że wszystko jest beee, to rosną takie ameby umysłowe co nic nie potrafią.