~Jasiu - masz wiele racji. Niestety dyskutujemy po chrześcijańsku i marksistowsku o tym czy pomagać ludziom w trudnej sytuacji i ustrzec ich dzieci przed naśladownictwem rodzica, czy też tworzyć getta i stygmatyzować dając jedynie zasiłek na alkohol i nędzne używki. Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał. Gdzie ma się nauczyć , w getcie? I drugie: czym skorupka nasiąknie tym na starość trąci. Jeżeli nie mogliśmy wędrować w PRL to nie wiedzieliśmy czym nas uderzy świat wolności. Podobnie z Jaśminową, Wiślicką, Łęczycką, Skrzydlatą. Koniecznie trzeba dążyć do ustanowienia prawa dającego zasiłek dla starających się i poprawnie funkcjonujących mimo trudności (metoda z USA). I likwidacja gett na korzyść jednej rodziny w bloku -miasto zamiast utrzymywania gett wykupi lokale.
Haha To sobie weź taką patolę nawet do siebie do domu. Pomysł roku- ludzie kupują mieszkania za 300tys wzwyż i mają mieć za sąsiadów gratis patole- złodziei, pijaków itp. Dziękuję za takie pomysły. Ile widziałeś dzieci które żyjąc w roszczeniowej patoli sami sie taką nie stali?
~Jasiu - masz wiele racji. Niestety dyskutujemy po chrześcijańsku i marksistowsku o tym czy pomagać ludziom w trudnej sytuacji i ustrzec ich dzieci przed naśladownictwem rodzica, czy też tworzyć getta i stygmatyzować dając jedynie zasiłek na alkohol i nędzne używki. Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał. Gdzie ma się nauczyć , w getcie? I drugie: czym skorupka nasiąknie tym na starość trąci. Jeżeli nie mogliśmy wędrować w PRL to nie wiedzieliśmy czym nas uderzy świat wolności. Podobnie z Jaśminową, Wiślicką, Łęczycką, Skrzydlatą. Koniecznie trzeba dążyć do ustanowienia prawa dającego zasiłek dla starających się i poprawnie funkcjonujących mimo trudności (metoda z USA). I likwidacja gett na korzyść jednej rodziny w bloku -miasto zamiast utrzymywania gett wykupi lokale.
Haha To sobie weź taką patolę nawet do siebie do domu. Pomysł roku- ludzie kupują mieszkania za 300tys wzwyż i mają mieć za sąsiadów gratis patole- złodziei, pijaków itp. Dziękuję za takie pomysły. Ile widziałeś dzieci które żyjąc w roszczeniowej patoli sami sie taką nie stali?
Pewnie jakas narada byla lokatorska z urzedem miasta na jakieś melinie przy butelce flaszki...
Maja plac zabaw nawet dwa na ulicy różanej..
Dziadostwo,które ma na tatrę i fajki, a nie ma na czynsz i jeszcze domaga się placu zabaw,który za chwilę popadnie w ruinę.