"- No i co powiesz Dudała?
- Trudno coś powiedzieć.
- Myślisz... Jak wyglądamy z planem?
- No więc, jeśli chodzi o plan, to 96 procent.
- Prawdę mi mów.
- Prawdę... to 75 procent.
- Powiedziałem - "prawdę".
- Prawdę, no... Prawdę to... no kto to może wiedzieć, panie dyrektorze?
- A co z arbitrażem?
- Prawdę...?
- Tak... No możesz nie mówić."
A ci dwaj nieudacznicy dalej z wyciągniętymi łapami, jakby się mało nachapali
a w jakim celu mieli by zapraszać tego waszego niby wójta wystarczy że innych bardziej wartościowych zaprosili i basta !!!
Rany, dobrze, że o tym nie wiedziałam. Miałam spokojny. dzień.Brrrr...
parafrazując klasyka Dwaj zlodzieje na mierzei, wypili po piwku, ograbili wspólplemieńców, żądali napiwku.
"- No i co powiesz Dudała? - Trudno coś powiedzieć. - Myślisz... Jak wyglądamy z planem? - No więc, jeśli chodzi o plan, to 96 procent. - Prawdę mi mów. - Prawdę... to 75 procent. - Powiedziałem - "prawdę". - Prawdę, no... Prawdę to... no kto to może wiedzieć, panie dyrektorze? - A co z arbitrażem? - Prawdę...? - Tak... No możesz nie mówić."