Dziwne - ludzie oddają głosy na nazwiska (= kandydatów), podczas gdy żaden nie ogłosił jeszcze jakiegokolwiek programu. Jeśli przeanalizować zapowiadany w 2014r. program wyborczy W. Wroblewskiego, to niewiele zostało z obietnic zrealizowane. Poza tym w sondzie oddano ok. 3000 głosów, na wyborach będzie pewnie ok. 10x więcej. Z pewnością szanse ma kandydat, który się jeszcze nie ujawnił.
Nie ma w tym nic zaskakującego. Z chwila kiedy premier ogłosi termin wyborów zostanie zgłoszony kandydat przez ugrupowanie parlamentarne szanujące prawo. Korycziarze już prowadzą kampanię wyborczą mimo iż jest to niezgodne z kodeksem wyborczym o czy wyraźnie powiedział przewodniczący PKW. I co z tego że się ma w nazwie prawo i sprawiedliwość czy obywatelskość skoro nie przestrzega się żadnych zapisów ustawy Ordynacja Wyborcza - a ponieważ nie ma za to żadnych sankcji to cwaniactwo tryumfuje. Do czasu - bo wystartuje kandydat, który pozamiata w I turze. I gitara.
Dziwne - ludzie oddają głosy na nazwiska (= kandydatów), podczas gdy żaden nie ogłosił jeszcze jakiegokolwiek programu. Jeśli przeanalizować zapowiadany w 2014r. program wyborczy W. Wroblewskiego, to niewiele zostało z obietnic zrealizowane. Poza tym w sondzie oddano ok. 3000 głosów, na wyborach będzie pewnie ok. 10x więcej. Z pewnością szanse ma kandydat, który się jeszcze nie ujawnił.
Nie ma w tym nic zaskakującego. Z chwila kiedy premier ogłosi termin wyborów zostanie zgłoszony kandydat przez ugrupowanie parlamentarne szanujące prawo. Korycziarze już prowadzą kampanię wyborczą mimo iż jest to niezgodne z kodeksem wyborczym o czy wyraźnie powiedział przewodniczący PKW. I co z tego że się ma w nazwie prawo i sprawiedliwość czy obywatelskość skoro nie przestrzega się żadnych zapisów ustawy Ordynacja Wyborcza - a ponieważ nie ma za to żadnych sankcji to cwaniactwo tryumfuje. Do czasu - bo wystartuje kandydat, który pozamiata w I turze. I gitara.