pracownik socjalny zawód bardzo potrzebny,ludzie czasem nie mają nawet nikogo kto mógłby ich wysłuchać,pracownicy soc.oddają serce i swoją energię,ale sami też chcieliby być wysłuchani przez swojego pracodawcę,pochwaleni i docenieni
pracownik socjalny zawód bardzo potrzebny,ludzie czasem nie mają nawet nikogo kto mógłby ich wysłuchać,pracownicy soc.oddają serce i swoją energię,ale sami też chcieliby być wysłuchani przez swojego pracodawcę,pochwaleni i docenieni
rezygnowałam z pracy jako pracownik socjalny z wielu powodów. Najmniej istotny to płaca (niewiele wyższa niż najniższa krajowa). Głównym powodem była ogromna odpowiedzialność i brak jakiegokolwiek wsparcia zarówno od szefów, burmistrzów jak i państwa. Nie chce by obwiniano mnie np. za czyjąś śmierć. Ta praca to jakiś koszmar (kiedyś ją kochałam). Zwłaszcza gdy nastąpił atak mediów, które tylko czekają na sensację. Współczuje pracownikom z mops , którzy muszą sie zmiagać z ciężkimi sprawami. Wiem, że każdy chce dobrze ale nie jesteśmy w stanie przewidzieć różnych tragedii. Bo my przeżywamy kazdą podobną sprawę. Tego nie widać ale tak własnie jest. Do tej pory gdy wyje syrena mam ciarki (może ktoś sie pali, może trzeba będzie udzielić pomocy, czy matka pije w wekkend czy trwa w trzeźwości
Sam jestem pracownikiem socjalnym i zamierzam także odejść z tej pracy. W obecnej chwili ludzie są bardzo konfliktowi i roszczeniowi. Wszystko im się należy, a jak komuś dochód przekroczy to winny jest kto, pracownik socjalny.
Dosyć już tego wyzysku..... Kto jeszcze nie wie to polecam podjąć się takiego wyzwania jak niańczenie wszystkich udających i kłamiących bidaków.
pracownik socjalny zawód bardzo potrzebny,ludzie czasem nie mają nawet nikogo kto mógłby ich wysłuchać,pracownicy soc.oddają serce i swoją energię,ale sami też chcieliby być wysłuchani przez swojego pracodawcę,pochwaleni i docenieni
pracownik socjalny zawód bardzo potrzebny,ludzie czasem nie mają nawet nikogo kto mógłby ich wysłuchać,pracownicy soc.oddają serce i swoją energię,ale sami też chcieliby być wysłuchani przez swojego pracodawcę,pochwaleni i docenieni
Brak pracowników, a sami się ich pozbywacie !!!
rezygnowałam z pracy jako pracownik socjalny z wielu powodów. Najmniej istotny to płaca (niewiele wyższa niż najniższa krajowa). Głównym powodem była ogromna odpowiedzialność i brak jakiegokolwiek wsparcia zarówno od szefów, burmistrzów jak i państwa. Nie chce by obwiniano mnie np. za czyjąś śmierć. Ta praca to jakiś koszmar (kiedyś ją kochałam). Zwłaszcza gdy nastąpił atak mediów, które tylko czekają na sensację. Współczuje pracownikom z mops , którzy muszą sie zmiagać z ciężkimi sprawami. Wiem, że każdy chce dobrze ale nie jesteśmy w stanie przewidzieć różnych tragedii. Bo my przeżywamy kazdą podobną sprawę. Tego nie widać ale tak własnie jest. Do tej pory gdy wyje syrena mam ciarki (może ktoś sie pali, może trzeba będzie udzielić pomocy, czy matka pije w wekkend czy trwa w trzeźwości
Sam jestem pracownikiem socjalnym i zamierzam także odejść z tej pracy. W obecnej chwili ludzie są bardzo konfliktowi i roszczeniowi. Wszystko im się należy, a jak komuś dochód przekroczy to winny jest kto, pracownik socjalny. Dosyć już tego wyzysku..... Kto jeszcze nie wie to polecam podjąć się takiego wyzwania jak niańczenie wszystkich udających i kłamiących bidaków.