"Z doświadczenia wiemy, że cały proces od podjęcia pierwszych rozmów do rozpoczęcia budowy trwa zazwyczaj około 3 lat ”
A prostrzej i szybszej procedury to niema tylko do 3 lat papierologii????? Chce budowac proszę bardzo procedura uproszczona przyspieszona nie lamiaca zadnych przepisów i niech buduje max pol roku na załatwienie projektów pozwoleń itp. i budujemy i po 1,5 roku juz firma stoi i pracuje .W takiej syt pomoc miasta powinna być bezzwloczna i priorytetowa
co to znaczy "tajemniczy inwestor"? co to za tajemnice ma urząd miasta przed mieszkańcami? co to w ogóle k... jest takie tajniaczenie jak za komuny albo i jeszcze gorzej czyli za POmyleńców, cicho sza, cicho, cos mamy, jakiegos inwestora, nie wiadomo kto to jest, żadnych informacji bo niczym jednorożec ucieknie w knieje, ludzie gdzie wy zyjecie, ja wy dajecie sie traktowac tym bałwanom z UM, robia w z was kretynów, ciemna masę, której można opowiadac bajki o "tajemniczych inwestorach", którzy cos zbuduja ale nie wiadomo co, kogos zatrudnia ale nie wiadomo kogo? normalnie kabaret, jest ustawa i o informacji publicznej i macie prawo wiedzic, kto skałada ofertę, jaka to oferta, co ma zamiar budować, do czego sie zobowiązał i macie prawo kontrolowac cały ten "tajemniczy" proces
"Z doświadczenia wiemy, że cały proces od podjęcia pierwszych rozmów do rozpoczęcia budowy trwa zazwyczaj około 3 lat ” A prostrzej i szybszej procedury to niema tylko do 3 lat papierologii????? Chce budowac proszę bardzo procedura uproszczona przyspieszona nie lamiaca zadnych przepisów i niech buduje max pol roku na załatwienie projektów pozwoleń itp. i budujemy i po 1,5 roku juz firma stoi i pracuje .W takiej syt pomoc miasta powinna być bezzwloczna i priorytetowa
na Modrzewinie stoi już kilka dużych budynków w których jest prowadzona jakaś działalność. Znacie kogoś z Elbląga kto tam pracuje bo ja nie
ja znam,ja znam....jedną osobę :)
co to znaczy "tajemniczy inwestor"? co to za tajemnice ma urząd miasta przed mieszkańcami? co to w ogóle k... jest takie tajniaczenie jak za komuny albo i jeszcze gorzej czyli za POmyleńców, cicho sza, cicho, cos mamy, jakiegos inwestora, nie wiadomo kto to jest, żadnych informacji bo niczym jednorożec ucieknie w knieje, ludzie gdzie wy zyjecie, ja wy dajecie sie traktowac tym bałwanom z UM, robia w z was kretynów, ciemna masę, której można opowiadac bajki o "tajemniczych inwestorach", którzy cos zbuduja ale nie wiadomo co, kogos zatrudnia ale nie wiadomo kogo? normalnie kabaret, jest ustawa i o informacji publicznej i macie prawo wiedzic, kto skałada ofertę, jaka to oferta, co ma zamiar budować, do czego sie zobowiązał i macie prawo kontrolowac cały ten "tajemniczy" proces