Polacy, post-Polacy, a może post-PRL-owcy? Kim jesteśmy po 1989 roku?

Komentarze do artykułu (15)

1. 1
   0

   

   ~ OIO

   Środa, 30.07

   nie 1989, a 1988r to 16 września 1988r w magdalence zapadły decyzje.

   Zgłoś naruszenie zasad
2. 2
   0

   

   ~ Czerwony

   Środa, 30.07

   Jeżeli ktoś ocenia wydarzenia po 89r. i nie odnosi się w wypowiedziach do roli Kościoła w tych wydarzeniach to jest dyletantem albo kimś o wiele gorszym. W 89r. w szczególny sposób zadbano o restytucję mienia. Ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego gwarantowała zwrot zagrabionych majątków, dawała prawo handlu ziemią i budynkami. Formuła tzw. postępowania regulacyjnego zapewniała „zwrot” majątków i ziem nie przez niezawisły sąd, lecz Komisję Majątkową od ręki. Chcesz – masz miliardy. Kościół wtedy był mocno zaangażowany i miał wpływ na wszystkie wydarzenia a nawet je inspirował i nimi sterował. Komuniści + Kościół + opozycja. Te drużyny grały i decydowały. III RP to ich wspólne dziecko. Z ocen tych drużyn rola Kościoła nie może być wyłączona

   Zgłoś naruszenie zasad
3. 3
   +1

   

   ~ Z Elbląga

   Środa, 30.07

   Coś jest z elbląskimi media nie tak - dlaczego chociaż wchodzę na strony większości elbląskich mediów przynajmniej raz dziennie zawsze dowiaduję się o takich wydarzeniach post factum? Może jestem gapa? Czy informowaliście o tym spotkaniu wcześniej? Jeśli tak to dlaczego relacje są na głównej stronie a zapowiedzi nie wiem gdzie?

   Zgłoś naruszenie zasad
4. 4
   0

   

   ~ EuPi

   Środa, 30.07

   To dlaczego ten patriota uciekł do USA, a nie pozostał budować nowy ustrój. Na zamówienie można pisać i bzdury opowiadać. Ciekawe, że ten pan nie widzi, że kościół nie jest Polski, a w żadnym kościele nie uświadczysz godła. Gdzie patriotyzm? Do ~Z Elbląga odpowiadam. Brak informacji, żeby byli tylko klaszczący, bo nie może być przeciwników pana Polaka patrioty z USA.

   Zgłoś naruszenie zasad
5. 5
   0

   

   ~ nie chcemy przecież podkopywać patriotyzmu polskich patriotów z USA

   Środa, 30.07

   Ja sobie nie wyobrażam żeby o takich prelekcjach informować wcześniej. Przecież jakiś nieokrzesaniec mógłby przyjść i zakłócić miłą przyjacielską atmosferę spotkania.

   Zgłoś naruszenie zasad