no ja mam duże dziecko, jak ja swoje szczepiłam to dostawał w odstepie 3ch tygodni i nie mów mi, że nie można się umówić na szczepienia w innym terminie, bo to Ty ustalasz kiedy Ci pasuje, nie to zmień przychodnię, to nie te czasy, że jesteśmy od ZOZ"u zależni :)
kalendarz szczepien , dodam obowiazkowy jest taki ze dziecko dostaje owszem kilka dawek tej samej szczepionki -(konkretnie cztery ale jedna jest dopiero po roku od ostatniego szczepienia) co kilka tygodni skladajacy sie z trzech szczepien kazdorazowo. I nie jest to sprawa przychodni tylko kalendarza szczepien. We wszystkich przychodniach jest tak samo
no ja mam duże dziecko, jak ja swoje szczepiłam to dostawał w odstepie 3ch tygodni i nie mów mi, że nie można się umówić na szczepienia w innym terminie, bo to Ty ustalasz kiedy Ci pasuje, nie to zmień przychodnię, to nie te czasy, że jesteśmy od ZOZ"u zależni :)
no ja mam duże dziecko, jak ja swoje szczepiłam to dostawał w odstepie 3ch tygodni i nie mów mi, że nie można się umówić na szczepienia w innym terminie, bo to Ty ustalasz kiedy Ci pasuje, nie to zmień przychodnię, to nie te czasy, że jesteśmy od ZOZ"u zależni :)
no ja mam duże dziecko, jak ja swoje szczepiłam to dostawał w odstepie 3ch tygodni i nie mów mi, że nie można się umówić na szczepienia w innym terminie, bo to Ty ustalasz kiedy Ci pasuje, nie to zmień przychodnię, to nie te czasy, że jesteśmy od ZOZ"u zależni :)
no ja mam duże dziecko, jak ja swoje szczepiłam to dostawał w odstepie 3ch tygodni i nie mów mi, że nie można się umówić na szczepienia w innym terminie, bo to Ty ustalasz kiedy Ci pasuje, nie to zmień przychodnię, to nie te czasy, że jesteśmy od ZOZ"u zależni :)
przepraszam za spam to nie zamierzone, słyszy się teraz o procesach, które wygrywają rodzice, którzy w ogóle są przeciwni szczepieniom i co rzad może im coś zrobić nie, od razu mówię że ja jestem za szczepieniami, ale tylko tymi na choroby zakaźne dla dzieci i na normalnych warunkach, aż muszę popatrzeć jak syn miał w książeczce, ale troszkę płaczu jeszcze nikomu nie zaszkodziło, nadgorliwość gorsza od faszyznu, a przy tym nadmierne rozczulanie, no i o dziwo z tego robi się nam wychowanie bez stresowe, bo przecież go to boli, jak mało co rozumie, śpi, je rośnie. Nie zaszczepisz może zachorować, zaszczepisz, to boli. Decyzja trudna, ale każdy rodzic ją podejmuje, może trzeba było decydować przed narodzinami jak to za trudne?
Jasne miasto przyjazne rodzinie HA HA HA ,że matka pracująca mająca dwóch synów ma zabrane alimenty z funduszu bo poszła do pracy rodzinnego nie ma bo za wysoki dochód (krajowa).i gdzie tu sprawiedliwośc .Wykształcę dzieci i zagranice pośle bo tu nie ma przyszłości tu się dorobią długu i garba.
Ciekawy artykuł. Drewniany plac zabaw, który znajduje się w Parku Modrzewie jest niestety nie ogrodzony i czesto są jatki miedzy rodzicami i dziadkami dzieci a wlascicielami debilami pasów ktorzy przuchodza tam i wyprowadzaja tam swoje psy. Jest zanak zakaz wyprowadzania psów ale na te debilowate spoleczenstwo to za malo, musi byc plot jak w parku Kajki bo psy lataja po placu zabaw zalatwiaja swoje potzreby fizjologiczne. Czy na prawde musi tam dojsc do pogryzienia dziecka przez psa zeby Straz Miejska sie tym zajela ???? Straz Miejska utrzymywana z Naszych podatkow! Zagadzam z autorką ze :"Takich miejsc, urządzeń, udogodnień dla rodziców z dziećmi w naszym mieście jest wciąż zbyt mało. Należałoby także zadbać o bezpieczeństwo i ewentualny rozwój już istniejących sprzętów i konstrukcji."
Policz proszę ile jest placów dla dzieci, a potem policz ile jest wybiegów dla psów. Takie ogrodzenie jak w parku Kajki, nie tylko tyczy sie do "debili właścicieli czworonogów", ale także do "debili właścicieli", którzy puszczają psy na cały dzień samopas, a to wydaje mi się groźniejsze, no i nie wiem jak bardzo musi być pies zwichrowany, żeby dziecko ugryźć, predzej obawiam się reakcji matki, czy ojca stresującego dziecko, "bo on Cie ugryzie" standard.
no ja mam duże dziecko, jak ja swoje szczepiłam to dostawał w odstepie 3ch tygodni i nie mów mi, że nie można się umówić na szczepienia w innym terminie, bo to Ty ustalasz kiedy Ci pasuje, nie to zmień przychodnię, to nie te czasy, że jesteśmy od ZOZ"u zależni :)
kalendarz szczepien , dodam obowiazkowy jest taki ze dziecko dostaje owszem kilka dawek tej samej szczepionki -(konkretnie cztery ale jedna jest dopiero po roku od ostatniego szczepienia) co kilka tygodni skladajacy sie z trzech szczepien kazdorazowo. I nie jest to sprawa przychodni tylko kalendarza szczepien. We wszystkich przychodniach jest tak samo
no ja mam duże dziecko, jak ja swoje szczepiłam to dostawał w odstepie 3ch tygodni i nie mów mi, że nie można się umówić na szczepienia w innym terminie, bo to Ty ustalasz kiedy Ci pasuje, nie to zmień przychodnię, to nie te czasy, że jesteśmy od ZOZ"u zależni :)
no ja mam duże dziecko, jak ja swoje szczepiłam to dostawał w odstepie 3ch tygodni i nie mów mi, że nie można się umówić na szczepienia w innym terminie, bo to Ty ustalasz kiedy Ci pasuje, nie to zmień przychodnię, to nie te czasy, że jesteśmy od ZOZ"u zależni :)
no ja mam duże dziecko, jak ja swoje szczepiłam to dostawał w odstepie 3ch tygodni i nie mów mi, że nie można się umówić na szczepienia w innym terminie, bo to Ty ustalasz kiedy Ci pasuje, nie to zmień przychodnię, to nie te czasy, że jesteśmy od ZOZ"u zależni :)
no ja mam duże dziecko, jak ja swoje szczepiłam to dostawał w odstepie 3ch tygodni i nie mów mi, że nie można się umówić na szczepienia w innym terminie, bo to Ty ustalasz kiedy Ci pasuje, nie to zmień przychodnię, to nie te czasy, że jesteśmy od ZOZ"u zależni :)
przepraszam za spam to nie zamierzone, słyszy się teraz o procesach, które wygrywają rodzice, którzy w ogóle są przeciwni szczepieniom i co rzad może im coś zrobić nie, od razu mówię że ja jestem za szczepieniami, ale tylko tymi na choroby zakaźne dla dzieci i na normalnych warunkach, aż muszę popatrzeć jak syn miał w książeczce, ale troszkę płaczu jeszcze nikomu nie zaszkodziło, nadgorliwość gorsza od faszyznu, a przy tym nadmierne rozczulanie, no i o dziwo z tego robi się nam wychowanie bez stresowe, bo przecież go to boli, jak mało co rozumie, śpi, je rośnie. Nie zaszczepisz może zachorować, zaszczepisz, to boli. Decyzja trudna, ale każdy rodzic ją podejmuje, może trzeba było decydować przed narodzinami jak to za trudne?
Jasne miasto przyjazne rodzinie HA HA HA ,że matka pracująca mająca dwóch synów ma zabrane alimenty z funduszu bo poszła do pracy rodzinnego nie ma bo za wysoki dochód (krajowa).i gdzie tu sprawiedliwośc .Wykształcę dzieci i zagranice pośle bo tu nie ma przyszłości tu się dorobią długu i garba.
Ciekawy artykuł. Drewniany plac zabaw, który znajduje się w Parku Modrzewie jest niestety nie ogrodzony i czesto są jatki miedzy rodzicami i dziadkami dzieci a wlascicielami debilami pasów ktorzy przuchodza tam i wyprowadzaja tam swoje psy. Jest zanak zakaz wyprowadzania psów ale na te debilowate spoleczenstwo to za malo, musi byc plot jak w parku Kajki bo psy lataja po placu zabaw zalatwiaja swoje potzreby fizjologiczne. Czy na prawde musi tam dojsc do pogryzienia dziecka przez psa zeby Straz Miejska sie tym zajela ???? Straz Miejska utrzymywana z Naszych podatkow! Zagadzam z autorką ze :"Takich miejsc, urządzeń, udogodnień dla rodziców z dziećmi w naszym mieście jest wciąż zbyt mało. Należałoby także zadbać o bezpieczeństwo i ewentualny rozwój już istniejących sprzętów i konstrukcji."
Policz proszę ile jest placów dla dzieci, a potem policz ile jest wybiegów dla psów. Takie ogrodzenie jak w parku Kajki, nie tylko tyczy sie do "debili właścicieli czworonogów", ale także do "debili właścicieli", którzy puszczają psy na cały dzień samopas, a to wydaje mi się groźniejsze, no i nie wiem jak bardzo musi być pies zwichrowany, żeby dziecko ugryźć, predzej obawiam się reakcji matki, czy ojca stresującego dziecko, "bo on Cie ugryzie" standard.