jaka bieda popatrzcie ile samochodow jezdzi sprobuj przejsc przejscie gdzie nie ma swiatel bieda nie jezdzi samochodami paliwo kosztuje ubezpieczenia i naprawy a wszyscy ci co biega do mopsu to naciagacze ktorym nie chce sie pracowac bo po co znalezli sobie lepszy sposob na zycie kosztem innych czy ktos to sprawdza ? zobaczciew ile samochodow przyjezdza pod mops tylko staja troche dalej zeby nikogo w oczy nie kulo miasto powinno zorganizowac prace publiczne ktop pracuje ten dostaje a jak nie to wynocha
do Jan 49: Częściowo zgadzam się z opinią, ale nie można wszystkich „wrzucać do jednego kosza”- jak we wszystkim - są wyjątki. Ilość samochodów też nie jest wyznacznikiem bogactwa. Zachowania na drodze (i w ogóle w życiu) zależą tylko i wyłącznie od nas samych. Coraz więcej w nas samolubnych ludożerców a coraz mniej człowieczeństwa. Odpowiadając na pytanie redaktorki ASz: TAK, jesteśmy z każdym rokiem biedniejsi! Od kilku lat płace nie wzrosły a ceny … bardzo - więc relatywnie nasze dochody maleją. I czemu dziwić się, że kreatywność Polaków jest wysoko rozwinięta!
Donald Tusk roztacza przed Polakami wizję wejścia do grona dwudziestu najbogatszych krajów świata już w 2022 roku. Cel ambitny, lecz ekonomiści są zdania, że bez gruntownych zmian taka deklaracja jest bezwartościowa. - Cel Donalda Tuska jest tak samo realny jak poprzednia wypowiedź premiera, gdy stwierdził, że Polska będzie w strefie euro w 2011 roku - uważa prof. Krzysztof Rybiński, ekonomista i rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula. Podobnego zdania jest Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha. W jego opinii sama deklaracja nic nie znaczy, konieczne są zmiany. - Nie potrzeba nam słów wygłaszanych jak przez aktora na scenie - kwituje deklaracje szefa rządu.
A miało być tak dobrze kiedyś Wałęsa obiecał po 100 milinów i drugą Japonia później Tusk przekonywał,że mamy zieloną wyspę a będziemy żyć jak w Irlandii.W Unii Europejskiej jesteśmy od 10 lat a jest coraz gorzej.Elbląg miasto ludzi starszych,pełen wysyp biedronek aptek,lombardów,lumpeksów i banków,młodzież ucieka gdzie się da a bezrobocie w mieście grubo ponad 20%.Ciekawe kiedy ta sytuacja się zmieni?
Odpowiem, TOMEK poniżej ,ta sytuacja w tym ustroju nie zmnieni się . Z roku na rok bezrobocie będzie rosło , a to dlatego, że zarobki są bardzo małe i gospodarkę napedza w upadłośc , a nie do rozwoju . Zeby pobudzić gospodarkę ludzie muszą zarabjać dużo więcej , Naród patrzy, a rząd się smieje .może tylko do wyborów .
no jak Ruskie serwery będą i tym razem zliczać glosy w wyborach to Herr TUSK zostanie kolejna kadencje żeby dokończyć dzieła zniszczenia. Ja będę glosował na partie KORWINA bo tylko on może POsprzątać ten burdel.
jaka bieda popatrzcie ile samochodow jezdzi sprobuj przejsc przejscie gdzie nie ma swiatel bieda nie jezdzi samochodami paliwo kosztuje ubezpieczenia i naprawy a wszyscy ci co biega do mopsu to naciagacze ktorym nie chce sie pracowac bo po co znalezli sobie lepszy sposob na zycie kosztem innych czy ktos to sprawdza ? zobaczciew ile samochodow przyjezdza pod mops tylko staja troche dalej zeby nikogo w oczy nie kulo miasto powinno zorganizowac prace publiczne ktop pracuje ten dostaje a jak nie to wynocha
Ja wiem co pomoże rozwiązać ten problem. ...cmentarz dla zwierząt. ..!!
do Jan 49: Częściowo zgadzam się z opinią, ale nie można wszystkich „wrzucać do jednego kosza”- jak we wszystkim - są wyjątki. Ilość samochodów też nie jest wyznacznikiem bogactwa. Zachowania na drodze (i w ogóle w życiu) zależą tylko i wyłącznie od nas samych. Coraz więcej w nas samolubnych ludożerców a coraz mniej człowieczeństwa. Odpowiadając na pytanie redaktorki ASz: TAK, jesteśmy z każdym rokiem biedniejsi! Od kilku lat płace nie wzrosły a ceny … bardzo - więc relatywnie nasze dochody maleją. I czemu dziwić się, że kreatywność Polaków jest wysoko rozwinięta!
Donald Tusk roztacza przed Polakami wizję wejścia do grona dwudziestu najbogatszych krajów świata już w 2022 roku. Cel ambitny, lecz ekonomiści są zdania, że bez gruntownych zmian taka deklaracja jest bezwartościowa. - Cel Donalda Tuska jest tak samo realny jak poprzednia wypowiedź premiera, gdy stwierdził, że Polska będzie w strefie euro w 2011 roku - uważa prof. Krzysztof Rybiński, ekonomista i rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula. Podobnego zdania jest Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha. W jego opinii sama deklaracja nic nie znaczy, konieczne są zmiany. - Nie potrzeba nam słów wygłaszanych jak przez aktora na scenie - kwituje deklaracje szefa rządu.
Ten "pies" nas wykończy!A wiecie jak jest PO kaszubsku pies?Zgadnijcie?
A miało być tak dobrze kiedyś Wałęsa obiecał po 100 milinów i drugą Japonia później Tusk przekonywał,że mamy zieloną wyspę a będziemy żyć jak w Irlandii.W Unii Europejskiej jesteśmy od 10 lat a jest coraz gorzej.Elbląg miasto ludzi starszych,pełen wysyp biedronek aptek,lombardów,lumpeksów i banków,młodzież ucieka gdzie się da a bezrobocie w mieście grubo ponad 20%.Ciekawe kiedy ta sytuacja się zmieni?
Odpowiem, TOMEK poniżej ,ta sytuacja w tym ustroju nie zmnieni się . Z roku na rok bezrobocie będzie rosło , a to dlatego, że zarobki są bardzo małe i gospodarkę napedza w upadłośc , a nie do rozwoju . Zeby pobudzić gospodarkę ludzie muszą zarabjać dużo więcej , Naród patrzy, a rząd się smieje .może tylko do wyborów .
Tusk mówi zawsze w liczbie mnogiej ,,ze mamy lepiej ,a to jest liczba pojedyncza, on ma lepiej ,a reszta to biedota
no jak Ruskie serwery będą i tym razem zliczać glosy w wyborach to Herr TUSK zostanie kolejna kadencje żeby dokończyć dzieła zniszczenia. Ja będę glosował na partie KORWINA bo tylko on może POsprzątać ten burdel.
Każdy mądry już dawno uciekł z tego miasta i województwa..