Pan Zastępca prezesa d/s technicznych został odwołany o dwa lata za późno niestety. Jeżeli szanowni mieszkańcy "Zawady" nie wiedzą dlaczego to są tacy naiwni , że tylko zapłakać pozostaje nad ich naiwnością jak to przedstawiciel handlowy potrafił zbałamucić Radę- na szczęście tą co odeszła.
Taaaa, wieżowce na Zawadzie zaprojektowane na 30-40 lat i się zawalą. HAHAHAHAHhAhHh, One przetrwają około 200 lat. Współczesne mieszkania (wiem co mówię bo mieszkałem 5 lat w nowym mieszkaniu) po roku czasu mają większe szczeliny na płytach niż 30 letnie na Zawadzie gdzie proces osadzania budynku w gruncie nie jest tak intensywny jak w nowych developerskich. Nowe Zaprojektowane teraz są na 50 lat a rozpadną się po 25 bo teraz oszczędza się na wszystkich materiałach budowlanych, za komuny nikt nie liczył się z kosztami.
Do mieszkańca Zawady który zaprasza do Korei. Tam ludzie umierają z głodu i niestosowne jest odsyłanie nas do tego "Komunizmu".
We wspólnotach mieszkaniowych do których tak poprzednia RN dązyła wynagrodzenie dla Zarządcy pobierane jest od powierzchni lokalu- radzę zasięgnąć języka u kogoś kto ma wykupiony lokal od miasta. Opłaty nie są od sztuki lokalu. Artykuł dotyczy kotków na osiedlu i po co wykorzystywać go do poruszania innych spraw. Pozdrawiam mieszkańców Zawady.
Ciekawe,kiedy SM ""Zakrzewo" zajmie się osobami dokarmiającymi gołębie na osiedlu.Przez te ptaszyska obsrane są okna, balkony i parapety.Trudno to zmyć."Gołębiarze" niech sobie kupią domek za miastem i tam karmią i hodują gołębie skoro tak je kochają.To jest osiedle mieszkaniowe a nie PGR-y.
No to ciekawie jest jak pion techniczny sprawdza stan techniczny, jak w mieszkaniach uspouwali ściany nośne żeby zrobić sobie bufety. Jak kiedyś pieprznie to zobaczycie. Wystarczy popatrzeć na wiezowiec ten na gorce przySzarych szeregów. Gołym okiem jest już krzywy.
To jest chore. Dzikie zwierzęta mieszkają zimą po piwnicach i robią w ziemniaki, tłuką zapasy zimowe. Są tak przejedzone że na widok myszy uciekają a co dopiero szczura. Karmiciele niech pamiętają, że po każdym posiłku naczynia jednorazowe się wyrzuca, a wielorazowe myje. Niech również pamiętają o nieogrodzonych piaskownicach w które nocą załatwiają się koty hurtowo. Karmiciele ptaszków, kotków i piesków powinny pamiętać o tym, że wyrzucając resztki po posiłku przez balkon karmią przede wszystkim szczury, które w piwnicach żyją już w symbiozie z kotami. Karmiciele kotów mają w obowiązku sprzątać piwnice po swoich pupilach, a nie wyręczać się paniami sprzątaczkami, bo to do nich nie należy. Która karmicielka wykonuje codziennie te czynności?
trochę nie rozumiem oburzenia na "srające" koty. Czy większość z was nie ogrania nie mniej szkodliwa jest kocia kupa niż wszędobylskie gryzonie, których koty wolnobytujące ograniczają. Co z tego, że są nażarte. Koci instynkt nawet najedzonemu kotu podpowie, że myszy i szczury (de facto przenosiciele groźnych chorób)trzeba tępić. A swoją drogą TOZ to organizacja o dobrych założeniach jednak chora i trzeba by było ją leczyć
Janosik, to fakt z tymi piaskownicami , że się korty załatwiają nocą hurtowo ! . Przed psem ogrodzisz piaskownicę , przed kotem nie ma takiej opcji ! Chyba , że chcesz trzymać dzieci w klatce z pisaskiem. POza tym kot instynktownie zakopuje takie niespodzianki w piskownicy !! A dzieci je znajdują !
Ci co mają merytoryczne pytania , czegoś nie rozumieją , nie wiedzą, coś chcieli by się dowiedzieć, wyjaśnić itp.Zapraszam, na cotygodniowe dyżury Zarządu i co dwutygodniowe R.N. Wszystko zostanie wyjaśnione . Bo póki co, to cały czas przychodzą w kółko te same osoby i pytają się zawsze o to samo, są to byli członkowie, byłej R.N. A innych mieszkańców na tych dyżurach praktycznie brak. A tak nie powinno być. Po co rozpisywać się w ineternecie , skoro wszystkiego możesz się dowiedzieć w budynku SM. Zakrzewo ??? ( apolityczny p-pi )
Pan Zastępca prezesa d/s technicznych został odwołany o dwa lata za późno niestety. Jeżeli szanowni mieszkańcy "Zawady" nie wiedzą dlaczego to są tacy naiwni , że tylko zapłakać pozostaje nad ich naiwnością jak to przedstawiciel handlowy potrafił zbałamucić Radę- na szczęście tą co odeszła.
obie kobiety leczyć a ja nie zyczę zeby mi koty srały pod oknami, niech kupią sobie domek na odludziu i na prywatnej posesji koty hoduja!!!
Taaaa, wieżowce na Zawadzie zaprojektowane na 30-40 lat i się zawalą. HAHAHAHAHhAhHh, One przetrwają około 200 lat. Współczesne mieszkania (wiem co mówię bo mieszkałem 5 lat w nowym mieszkaniu) po roku czasu mają większe szczeliny na płytach niż 30 letnie na Zawadzie gdzie proces osadzania budynku w gruncie nie jest tak intensywny jak w nowych developerskich. Nowe Zaprojektowane teraz są na 50 lat a rozpadną się po 25 bo teraz oszczędza się na wszystkich materiałach budowlanych, za komuny nikt nie liczył się z kosztami.
Do mieszkańca Zawady który zaprasza do Korei. Tam ludzie umierają z głodu i niestosowne jest odsyłanie nas do tego "Komunizmu". We wspólnotach mieszkaniowych do których tak poprzednia RN dązyła wynagrodzenie dla Zarządcy pobierane jest od powierzchni lokalu- radzę zasięgnąć języka u kogoś kto ma wykupiony lokal od miasta. Opłaty nie są od sztuki lokalu. Artykuł dotyczy kotków na osiedlu i po co wykorzystywać go do poruszania innych spraw. Pozdrawiam mieszkańców Zawady.
Ciekawe,kiedy SM ""Zakrzewo" zajmie się osobami dokarmiającymi gołębie na osiedlu.Przez te ptaszyska obsrane są okna, balkony i parapety.Trudno to zmyć."Gołębiarze" niech sobie kupią domek za miastem i tam karmią i hodują gołębie skoro tak je kochają.To jest osiedle mieszkaniowe a nie PGR-y.
No to ciekawie jest jak pion techniczny sprawdza stan techniczny, jak w mieszkaniach uspouwali ściany nośne żeby zrobić sobie bufety. Jak kiedyś pieprznie to zobaczycie. Wystarczy popatrzeć na wiezowiec ten na gorce przySzarych szeregów. Gołym okiem jest już krzywy.
To jest chore. Dzikie zwierzęta mieszkają zimą po piwnicach i robią w ziemniaki, tłuką zapasy zimowe. Są tak przejedzone że na widok myszy uciekają a co dopiero szczura. Karmiciele niech pamiętają, że po każdym posiłku naczynia jednorazowe się wyrzuca, a wielorazowe myje. Niech również pamiętają o nieogrodzonych piaskownicach w które nocą załatwiają się koty hurtowo. Karmiciele ptaszków, kotków i piesków powinny pamiętać o tym, że wyrzucając resztki po posiłku przez balkon karmią przede wszystkim szczury, które w piwnicach żyją już w symbiozie z kotami. Karmiciele kotów mają w obowiązku sprzątać piwnice po swoich pupilach, a nie wyręczać się paniami sprzątaczkami, bo to do nich nie należy. Która karmicielka wykonuje codziennie te czynności?
trochę nie rozumiem oburzenia na "srające" koty. Czy większość z was nie ogrania nie mniej szkodliwa jest kocia kupa niż wszędobylskie gryzonie, których koty wolnobytujące ograniczają. Co z tego, że są nażarte. Koci instynkt nawet najedzonemu kotu podpowie, że myszy i szczury (de facto przenosiciele groźnych chorób)trzeba tępić. A swoją drogą TOZ to organizacja o dobrych założeniach jednak chora i trzeba by było ją leczyć
Janosik, to fakt z tymi piaskownicami , że się korty załatwiają nocą hurtowo ! . Przed psem ogrodzisz piaskownicę , przed kotem nie ma takiej opcji ! Chyba , że chcesz trzymać dzieci w klatce z pisaskiem. POza tym kot instynktownie zakopuje takie niespodzianki w piskownicy !! A dzieci je znajdują !
Ci co mają merytoryczne pytania , czegoś nie rozumieją , nie wiedzą, coś chcieli by się dowiedzieć, wyjaśnić itp.Zapraszam, na cotygodniowe dyżury Zarządu i co dwutygodniowe R.N. Wszystko zostanie wyjaśnione . Bo póki co, to cały czas przychodzą w kółko te same osoby i pytają się zawsze o to samo, są to byli członkowie, byłej R.N. A innych mieszkańców na tych dyżurach praktycznie brak. A tak nie powinno być. Po co rozpisywać się w ineternecie , skoro wszystkiego możesz się dowiedzieć w budynku SM. Zakrzewo ??? ( apolityczny p-pi )