W tygodniu są 2 godz religii i 1 godz wychowawcza albo jedna G-W co drugi tydzień , może należy odwrócić proporcje? bo efektów nauk kościoła nie widać .
Przecież religia nie jest obowiązkowa, chodzi na nią kto chce. U mnie połowa osób z klasy nie chodzi na ten przedmiot, a połowa chodzi i nikt nie narzeka, że ma 2 godziny religii a 1 godzinę wychowaczej, bo sam tak zdecydował. Najwięcej do powiedzenia mają osoby które już nie chodzą do szkoły i robią nagonkę na kościół, albo mają dwóje z religii (trzeba być totalnym imbecylem). Także, dla osób które o tym nie wiedzą - nie trzeba chodzić na religie.
Pozdrawiam serdecznie.
W poniedziałek, 02 września, o godzinie 9.00, uczniowie 3LO wraz z nauczycielami, zamiast rozpoczynać rok szkolny w murach szkoły będą uczestniczyć w murach kościoła w katolickiej mszy świętej. Rok szkolny zainaugurują w budynku szkoły o godzinie 10.00. Pytam się Pana Wilka, jak ma się ta sytuacja w powiązaniu z ustawowym rozdziałem Kościoła i Państwa (piszę Państwa od wielkiej litery, bo nie widzę powodu, aby gloryfikować tu jedynie Kościół)? Panie Wilk, czy z tego powodu, też polecą głowy ?
Pani Rysiu oczywiście gdyby się zapytał Dyrekcji szkoły dlaczego tak a nie inaczej . Zapewne otrzymałbym odpowiedź, że msza nie jest obowiązkowa. Z inicjatywą musiał wyjść proboszcz parafii. Nie mi jest oceniać , czy dobrze , czy źle . Ja wiem jedno , że pasterz to musi wyjść do owiec a nie na siłą przez " wilki " je wołać . Bo to i tak da odwrotny skutek. Gdy byłem nastolatkiem i mieszkałem " Nad Jarem " na naszych " podwórkowych boiskach " pojawiali się młodzi kapłani w piłkę z nami kopali. Po miesiącu młodzież z osiedla ochoczo z uśmiechem na twarzy chodziła na piątkowe ( można było przyjść z gitarą i dołączyć się do grających księży ) msze i niedzielne.Można było , można a to co teraz .........to najlepsza droga do pustych kościołów. ( apolityczny p-pi )
W tygodniu są 2 godz religii i 1 godz wychowawcza albo jedna G-W co drugi tydzień , może należy odwrócić proporcje? bo efektów nauk kościoła nie widać .
Przecież religia nie jest obowiązkowa, chodzi na nią kto chce. U mnie połowa osób z klasy nie chodzi na ten przedmiot, a połowa chodzi i nikt nie narzeka, że ma 2 godziny religii a 1 godzinę wychowaczej, bo sam tak zdecydował. Najwięcej do powiedzenia mają osoby które już nie chodzą do szkoły i robią nagonkę na kościół, albo mają dwóje z religii (trzeba być totalnym imbecylem). Także, dla osób które o tym nie wiedzą - nie trzeba chodzić na religie. Pozdrawiam serdecznie.
Jako kogo zatrudniono osobę z UM ?
W poniedziałek, 02 września, o godzinie 9.00, uczniowie 3LO wraz z nauczycielami, zamiast rozpoczynać rok szkolny w murach szkoły będą uczestniczyć w murach kościoła w katolickiej mszy świętej. Rok szkolny zainaugurują w budynku szkoły o godzinie 10.00. Pytam się Pana Wilka, jak ma się ta sytuacja w powiązaniu z ustawowym rozdziałem Kościoła i Państwa (piszę Państwa od wielkiej litery, bo nie widzę powodu, aby gloryfikować tu jedynie Kościół)? Panie Wilk, czy z tego powodu, też polecą głowy ?
Pani Rysiu oczywiście gdyby się zapytał Dyrekcji szkoły dlaczego tak a nie inaczej . Zapewne otrzymałbym odpowiedź, że msza nie jest obowiązkowa. Z inicjatywą musiał wyjść proboszcz parafii. Nie mi jest oceniać , czy dobrze , czy źle . Ja wiem jedno , że pasterz to musi wyjść do owiec a nie na siłą przez " wilki " je wołać . Bo to i tak da odwrotny skutek. Gdy byłem nastolatkiem i mieszkałem " Nad Jarem " na naszych " podwórkowych boiskach " pojawiali się młodzi kapłani w piłkę z nami kopali. Po miesiącu młodzież z osiedla ochoczo z uśmiechem na twarzy chodziła na piątkowe ( można było przyjść z gitarą i dołączyć się do grających księży ) msze i niedzielne.Można było , można a to co teraz .........to najlepsza droga do pustych kościołów. ( apolityczny p-pi )