ania, każdy z radnych otrzymuje wynagrodzenie, wyższe przewodniczący komisji, jeszcze wyższe wice i przewodniczący rady miasta. To nie sa pieniądze za współprace z PO tylko za pełnienie funkcji radnego. To żadna sensacja. Ci którzy zostaną wybrani, też będą brali.
mieszkańiec 40+, elbląg1959, a co to za różnica należy czy ma poparcie, tak czy siak to człowiek obecnie rządzącej koalicji PO i PSL. To nie jest dobra rekomendacja
mój głosie, ale to jest kiepski człowiek ,przypomnij sobie że Elbląg został najbardziej zadłużony przez ekipę Gburzyńskiego. Prominentnym członkiem tej ekipy był Wróblewski. ta za czasów Gburzyńskiego trafił do UM. Ma on więc wieloletnie doświadczenie w zadłużaniu budzetu oraz lawirowaniu miedzy partiami.
Nativ. Potrafisz mi podać dane a propos tego zadłużenia wraz ze źródłem tych danych? Jeśli nie to nawet nie zabieraj głosu w tej kwestii. Aha i podaj mi dowód że to przez Wróblewskiego, wątpię żebyś go miał.
do old
Nowak bral posadki tak dlugo jak byl w koalicji z PO. Nie przeszkadzalo mu, ze wspolpracuje z jasem fasola. Dopiero jak PO go nioe potrzebowala (SLD stracila radnego), obrazil sie. To naprawde cechy godne prezydenta. Poza tem klamal, ze koalicji nie bylo. Dla mni to zaden kandydat, ktory dla mni wchodzi w rachube.
mój głosie, zadłuzenie które powstało za czasów Gburzyńskiego to prawie 200 miliardów starych złotych. Nie oczekuj że ktoś rozpisze to na poszczególne osoby, bo jest to niemozliwe. Zadłuzenie powstało w skutek realizacji błednej strategii przez ekipę Gburzyńskiego. Bezdyskusyjne jest ze członkiem tej ekipy był Wróblewski. Objął, ni z gruch ni z pietruchy, stołek naczelnika wydziału, oczywiscie bez konkursu. Trudno człowieka usadzonego na tak eksponowanym stołku nie zaliczyc do ekipy prezydenta. Jest więc, poprzez swoje uczestnictwo w zespole, winnym zadłuzenia. Oczywiści po latach nikt nie jest winiwn. Rozmawiałem jakis czas temu z Gburzyńskim, on też nie czuje sie winny, bo współpracownicy zapewniali go że jest ok.
http://um-elblag.samorzady.pl/art/id/25297
ania, każdy z radnych otrzymuje wynagrodzenie, wyższe przewodniczący komisji, jeszcze wyższe wice i przewodniczący rady miasta. To nie sa pieniądze za współprace z PO tylko za pełnienie funkcji radnego. To żadna sensacja. Ci którzy zostaną wybrani, też będą brali.
mieszkańiec 40+, elbląg1959, a co to za różnica należy czy ma poparcie, tak czy siak to człowiek obecnie rządzącej koalicji PO i PSL. To nie jest dobra rekomendacja
PSL prawie zawsze jest w koalicji więc co to ma do rzeczy że z PO?
farbowane liski,grunt to dobrze wyglądać w lustereczku a lustereczko to powie przecież kto jest najszkaradniejszy na świecie
Najważniejszy jest człowiek, wiec tylko i wyłącznie na to powinniśmy patrzeć anie na powiązania partyjne. Witold Wróblewski MA MÓJ GŁOS!!!!!
mój głosie, ale to jest kiepski człowiek ,przypomnij sobie że Elbląg został najbardziej zadłużony przez ekipę Gburzyńskiego. Prominentnym członkiem tej ekipy był Wróblewski. ta za czasów Gburzyńskiego trafił do UM. Ma on więc wieloletnie doświadczenie w zadłużaniu budzetu oraz lawirowaniu miedzy partiami.
Nativ. Potrafisz mi podać dane a propos tego zadłużenia wraz ze źródłem tych danych? Jeśli nie to nawet nie zabieraj głosu w tej kwestii. Aha i podaj mi dowód że to przez Wróblewskiego, wątpię żebyś go miał.
do old Nowak bral posadki tak dlugo jak byl w koalicji z PO. Nie przeszkadzalo mu, ze wspolpracuje z jasem fasola. Dopiero jak PO go nioe potrzebowala (SLD stracila radnego), obrazil sie. To naprawde cechy godne prezydenta. Poza tem klamal, ze koalicji nie bylo. Dla mni to zaden kandydat, ktory dla mni wchodzi w rachube.
mój głosie, zadłuzenie które powstało za czasów Gburzyńskiego to prawie 200 miliardów starych złotych. Nie oczekuj że ktoś rozpisze to na poszczególne osoby, bo jest to niemozliwe. Zadłuzenie powstało w skutek realizacji błednej strategii przez ekipę Gburzyńskiego. Bezdyskusyjne jest ze członkiem tej ekipy był Wróblewski. Objął, ni z gruch ni z pietruchy, stołek naczelnika wydziału, oczywiscie bez konkursu. Trudno człowieka usadzonego na tak eksponowanym stołku nie zaliczyc do ekipy prezydenta. Jest więc, poprzez swoje uczestnictwo w zespole, winnym zadłuzenia. Oczywiści po latach nikt nie jest winiwn. Rozmawiałem jakis czas temu z Gburzyńskim, on też nie czuje sie winny, bo współpracownicy zapewniali go że jest ok.