nie znam tego typa, ale ja co niektorych nie rozumiem, jak mozna szydzic z tego ze koles iles lat temu pacowal jako kelner? raczej dyrektorem nikt sie nie rodzi, od czegos trzeba zaczac, a zadna praca nie hanbi.
Pociągnę wątek wtf? : przynajmniej wiadomo, że Gość budował karierę od podstaw i nie urodził się namaszczony zawodem "syn".
Nasze drogi zawodowe kiedyś się skrzyżowały i mogę stwierdzić, że jest to sprawny i bezkompromisowy manager, a to, że nigdy nie pracował jako urzędas może nam przynieść więcej pożytku niż by się wydawało. Obawiam się tylko, że zbyt rewolucyjne podejście może się skończyć niestety odbiciem od betonu.
niech sobie buduje karierę jak chce - ale co ona ma wspólnego z drogami ????!!!!!! Nikomu nie życzę, by np. w szpitalu operował go wybitny znawca i rzemieślnik - szewc . Miłego dnia - ananke ( a tak na marginesie to przede wszystkim chodzi o osobę, która zdecydowała o zatrudnieniu tego pana i ona powinna w razie czego swoją głową i majątkiem odpowiadać za ewentualną wtopę)
Widząc stan naszej służby zdrowia wolałbym czasami być leczony przez szewca wraz z Goździkową do spóły.
Nie w każdym zawodzie papier jest najważniejszy a zdroworozsądkowe i trzeźwe podejście do sprawy. Nie sądzę, żeby temat dróg był aż tak enigmatycznym i nie do ogarnięcia problemem. Może właśnie trzeba popatrzeć na to z boku i przynajmniej na początek okiem zwykłego ich użytkownika, bo często wprowadzane i nadzorowane przez "wykształconych speców" zmiany są delikatnie mówiąc nietrafione.
nie znam tego typa, ale ja co niektorych nie rozumiem, jak mozna szydzic z tego ze koles iles lat temu pacowal jako kelner? raczej dyrektorem nikt sie nie rodzi, od czegos trzeba zaczac, a zadna praca nie hanbi.
pewnie koles nowaczyka z oczu patrzy mu kasy nachapac i reszte miec gdzies
Pociągnę wątek wtf? : przynajmniej wiadomo, że Gość budował karierę od podstaw i nie urodził się namaszczony zawodem "syn". Nasze drogi zawodowe kiedyś się skrzyżowały i mogę stwierdzić, że jest to sprawny i bezkompromisowy manager, a to, że nigdy nie pracował jako urzędas może nam przynieść więcej pożytku niż by się wydawało. Obawiam się tylko, że zbyt rewolucyjne podejście może się skończyć niestety odbiciem od betonu.
Robert, jakie stare zdjęcie. Przecież Ty już siwy jesteś :)
niech sobie buduje karierę jak chce - ale co ona ma wspólnego z drogami ????!!!!!! Nikomu nie życzę, by np. w szpitalu operował go wybitny znawca i rzemieślnik - szewc . Miłego dnia - ananke ( a tak na marginesie to przede wszystkim chodzi o osobę, która zdecydowała o zatrudnieniu tego pana i ona powinna w razie czego swoją głową i majątkiem odpowiadać za ewentualną wtopę)
Widząc stan naszej służby zdrowia wolałbym czasami być leczony przez szewca wraz z Goździkową do spóły. Nie w każdym zawodzie papier jest najważniejszy a zdroworozsądkowe i trzeźwe podejście do sprawy. Nie sądzę, żeby temat dróg był aż tak enigmatycznym i nie do ogarnięcia problemem. Może właśnie trzeba popatrzeć na to z boku i przynajmniej na początek okiem zwykłego ich użytkownika, bo często wprowadzane i nadzorowane przez "wykształconych speców" zmiany są delikatnie mówiąc nietrafione.