Tyle co po biadolimy, a oni czyli włada i tak ma to głęboko. To nasza rzeczywistość przypomną sobie o nas za trzy lata. Byłe władze i terażniejsze i następny nic nie zmienimy to klika. Swój swojego popiera dla nas się kłócą w mediach, za drzwiami zamkniętymi się z nas śmieją dziś my jutro wy tak co 4 lata. Czerwoni czarni lewica prawica pod mu........ Jak by kilku do obozu pracy i obarczyć prawdziwą odpowiedzialnością ciekawe jak by się rwali do władzy pierw by pomyśleli. Pozdrawiam.
Nie zgadzam się, że ta prezentacja opinii to coś w rodzaju "gadał dziad do obrazu". Jeśli nie ma innej możliwości oddziaływania na władzę (wszak opozycja w Radzie Miejskiej de facto nie istnieje) to przynajmniej bądźmy aktywni na Forum. Zmasowana krytyka logo - ślimaka przyniosła przecież pożądany rezultat, szkoda jedynie, że nie w pełni, bo pozostały finansowe skutki błędnej decyzji. Ale może następnym razem władza wykaże więcej pokory i wyzbędzie się arogancji.
ale takie rzeczy robi się w nocy!!!!! a oni tak jak robili to rondo będą robić w godzinach szczytu i znowu beda meeeega korki. tragedia już to sobie wyobrażam
PISZCIE O TYM CO SIE STAŁO W ISLANDII BO MEDIA O TYM MILCZĄ.
Islandczycy sprawili, że rząd, który aprobował pod dyktando światowej finansjery zubożyć islandzki naród zgodnie ze scenariuszem aktualnie „przerabianym” przez Grecję podał się w komplecie do dymisji! Główne banki w Islandii zostały znacjonalizowane i mieszkańcy zdecydowali jednogłośnie zadeklarować niewypłacalność długu, który został zaciągnięty przez prywatne banki w Wielkiej Brytanii i Holandii. Doprowadzono też do powołania Zgromadzenia Narodowego w celu ponownego spisania konstytucji. I to wszystko w pokojowy sposób. To prawdziwa rewolucja przeciw władzy, która doprowadziła Islandię do aktualnego załamania. Na pewno zastanawiacie się, dlaczego te wydarzenia nie zostały szeroko nagłośnione? Odpowiedź na to pytanie prowadzi do kolejnego pytania: Co by się stało, gdyby reszta europejskich narodów wzięła przykład z Islandii? Oto krótka chronologia faktów: Wrzesień 2008 roku: nacjonalizacja najważniejszego banku w Islandii, Glitnir Banku, w wyniku czego giełd zawiesza swoje działanie i zostaje ogłoszone bankructwo kraju. Styczeń 2009 roku: protesty mieszkańców przed parlamentem powodują dymisję premiera Geira Haarde oraz całego socjaldemokratycznego rządu, a następnie przedterminowe wybory. Sytuacja ekonomiczna wciąż jest zła i parlament przedstawia ustawę, która ma prywatnym długiem prywatnych banków (wobec brytyjskich i holenderskich banków) wynoszącym 3,5 miliarda euro obarczyć islandzkie rodziny na 15 lat ze stopą procentową 5,5 procent. W odpowiedzi na to następuje drugi etap pokojowej rewolucji. Początek 2010 roku: mieszkańcy zajmują ponownie place i ulice, żądając ogłoszenia referendum w powyższej sprawie. Luty 2010 roku: prezydent Olafur Grimsson wetuje proponowaną przez parlament ustawę i ogłasza ogólnonarodowe referendum, w którym 93 procent głosujących opowiada się za niespłacaniem tego długu. W międzyczasie rząd zarządził sądowe dochodzenia mające ustalić winnych doprowadzenia do zaistniałego kryzysu. Zostają wydane pierwsze nakazy aresztowania bankowców, którzy przezornie odpowiednio wcześniej uciekli z Islandii. W tym kryzysowym momencie zostaje powołane zgromadzenie mające spisać nową konstytucję uwzględniającą nauki z dopiero co „przerobionej lekcji”. W tym celu zostaje wybranych 25 obywateli wolnych od przynależności partyjnej spośród 522, którzy stawili się na głosowanie (kryterium wyboru tej „25%u2033 – poza nieposiadaniem żadnej książeczki partyjnej – była pełnoletniość oraz przedstawienie 30 podpisów popierających ich osób). Ta nowa rada konstytucyjna rozpoczęła w lutym pracę, która ma się zakończyć przedstawieniem i poddaniem pod głosowanie w najbliższych wyborach przygotowanej przez nią „Magna Carty”. Czy ktoś słyszał o tym wszystkim w europejskich środkach przekazu? Czy widzieliśmy, choćby jedno zdjęcie z tych wydarzeń w którymkolwiek programie telewizyjnym? Oczywiście – NIE! W ten oto sposób Islandczycy dali lekcję bezpośredniej demokracji oraz niezależności narodowej i monetarnej całej Europie pokojowo sprzeciwiając się Systemowi. Minimum tego, co możemy zrobić, to mieć świadomość tego, co się stało, i uczynić z tego „legendę” przekazywaną z ust do ust.
Póki co wciąż mamy możliwość obejścia manipulacji medialno informacyjnej służącej interesom ekonomicznym banków i wielkich ponadnarodowych korporacji. Nie straćmy tej szansy i informujmy o tym innych, aby w przyszłości móc podjąć podobne działania, jeśli zajdzie taka potrzeba. kopiuj wklej gdzie sie da ! niech ludzie sie dowiedzą !!
No tak... mialy byc inwestycje - obiecywal prezydent Nowaczyk... fajnie, lecz nie wszystko na raz !!!! Brak mi slow zeby opisac stan naszego miasta ;/ a w sprawie komunikacji wszelkiego rodzaju nawet sie nie wypowiem, nie bede juz kaleczyc jezyka.
No i w dechę! Zamknąć wszystkie mosty i rozkopać kolejne ulice. Wszyscy przejdą z kół na nogi. A Elbląg za kanałem będzie odrębnym miastem. Brawo Grzesiu!
Tyle co po biadolimy, a oni czyli włada i tak ma to głęboko. To nasza rzeczywistość przypomną sobie o nas za trzy lata. Byłe władze i terażniejsze i następny nic nie zmienimy to klika. Swój swojego popiera dla nas się kłócą w mediach, za drzwiami zamkniętymi się z nas śmieją dziś my jutro wy tak co 4 lata. Czerwoni czarni lewica prawica pod mu........ Jak by kilku do obozu pracy i obarczyć prawdziwą odpowiedzialnością ciekawe jak by się rwali do władzy pierw by pomyśleli. Pozdrawiam.
Nie zgadzam się, że ta prezentacja opinii to coś w rodzaju "gadał dziad do obrazu". Jeśli nie ma innej możliwości oddziaływania na władzę (wszak opozycja w Radzie Miejskiej de facto nie istnieje) to przynajmniej bądźmy aktywni na Forum. Zmasowana krytyka logo - ślimaka przyniosła przecież pożądany rezultat, szkoda jedynie, że nie w pełni, bo pozostały finansowe skutki błędnej decyzji. Ale może następnym razem władza wykaże więcej pokory i wyzbędzie się arogancji.
ale takie rzeczy robi się w nocy!!!!! a oni tak jak robili to rondo będą robić w godzinach szczytu i znowu beda meeeega korki. tragedia już to sobie wyobrażam
PISZCIE O TYM CO SIE STAŁO W ISLANDII BO MEDIA O TYM MILCZĄ. Islandczycy sprawili, że rząd, który aprobował pod dyktando światowej finansjery zubożyć islandzki naród zgodnie ze scenariuszem aktualnie „przerabianym” przez Grecję podał się w komplecie do dymisji! Główne banki w Islandii zostały znacjonalizowane i mieszkańcy zdecydowali jednogłośnie zadeklarować niewypłacalność długu, który został zaciągnięty przez prywatne banki w Wielkiej Brytanii i Holandii. Doprowadzono też do powołania Zgromadzenia Narodowego w celu ponownego spisania konstytucji. I to wszystko w pokojowy sposób. To prawdziwa rewolucja przeciw władzy, która doprowadziła Islandię do aktualnego załamania. Na pewno zastanawiacie się, dlaczego te wydarzenia nie zostały szeroko nagłośnione? Odpowiedź na to pytanie prowadzi do kolejnego pytania: Co by się stało, gdyby reszta europejskich narodów wzięła przykład z Islandii? Oto krótka chronologia faktów: Wrzesień 2008 roku: nacjonalizacja najważniejszego banku w Islandii, Glitnir Banku, w wyniku czego giełd zawiesza swoje działanie i zostaje ogłoszone bankructwo kraju. Styczeń 2009 roku: protesty mieszkańców przed parlamentem powodują dymisję premiera Geira Haarde oraz całego socjaldemokratycznego rządu, a następnie przedterminowe wybory. Sytuacja ekonomiczna wciąż jest zła i parlament przedstawia ustawę, która ma prywatnym długiem prywatnych banków (wobec brytyjskich i holenderskich banków) wynoszącym 3,5 miliarda euro obarczyć islandzkie rodziny na 15 lat ze stopą procentową 5,5 procent. W odpowiedzi na to następuje drugi etap pokojowej rewolucji. Początek 2010 roku: mieszkańcy zajmują ponownie place i ulice, żądając ogłoszenia referendum w powyższej sprawie. Luty 2010 roku: prezydent Olafur Grimsson wetuje proponowaną przez parlament ustawę i ogłasza ogólnonarodowe referendum, w którym 93 procent głosujących opowiada się za niespłacaniem tego długu. W międzyczasie rząd zarządził sądowe dochodzenia mające ustalić winnych doprowadzenia do zaistniałego kryzysu. Zostają wydane pierwsze nakazy aresztowania bankowców, którzy przezornie odpowiednio wcześniej uciekli z Islandii. W tym kryzysowym momencie zostaje powołane zgromadzenie mające spisać nową konstytucję uwzględniającą nauki z dopiero co „przerobionej lekcji”. W tym celu zostaje wybranych 25 obywateli wolnych od przynależności partyjnej spośród 522, którzy stawili się na głosowanie (kryterium wyboru tej „25%u2033 – poza nieposiadaniem żadnej książeczki partyjnej – była pełnoletniość oraz przedstawienie 30 podpisów popierających ich osób). Ta nowa rada konstytucyjna rozpoczęła w lutym pracę, która ma się zakończyć przedstawieniem i poddaniem pod głosowanie w najbliższych wyborach przygotowanej przez nią „Magna Carty”. Czy ktoś słyszał o tym wszystkim w europejskich środkach przekazu? Czy widzieliśmy, choćby jedno zdjęcie z tych wydarzeń w którymkolwiek programie telewizyjnym? Oczywiście – NIE! W ten oto sposób Islandczycy dali lekcję bezpośredniej demokracji oraz niezależności narodowej i monetarnej całej Europie pokojowo sprzeciwiając się Systemowi. Minimum tego, co możemy zrobić, to mieć świadomość tego, co się stało, i uczynić z tego „legendę” przekazywaną z ust do ust. Póki co wciąż mamy możliwość obejścia manipulacji medialno informacyjnej służącej interesom ekonomicznym banków i wielkich ponadnarodowych korporacji. Nie straćmy tej szansy i informujmy o tym innych, aby w przyszłości móc podjąć podobne działania, jeśli zajdzie taka potrzeba. kopiuj wklej gdzie sie da ! niech ludzie sie dowiedzą !!
Pora spadać stąd, ostatni w Elblągu gasi światło.
niedlugo bedzie sytuacje ze ani jezdzic po elblagu ani z niego wyjechac czy do niego wjechac
no to są chyba jakieś jaja-w ogóle nie liczą sie z ludzmi
No tak... mialy byc inwestycje - obiecywal prezydent Nowaczyk... fajnie, lecz nie wszystko na raz !!!! Brak mi slow zeby opisac stan naszego miasta ;/ a w sprawie komunikacji wszelkiego rodzaju nawet sie nie wypowiem, nie bede juz kaleczyc jezyka.
No i w dechę! Zamknąć wszystkie mosty i rozkopać kolejne ulice. Wszyscy przejdą z kół na nogi. A Elbląg za kanałem będzie odrębnym miastem. Brawo Grzesiu!
jeden wielki burdel nowaczyk idz do diabla jednego nie moga skonczyc a sie biora za drugi partacze