Mandat nałożony w takiej sytyacji /ukryty radar na statywie i ukryta obsługa = "pracowity" policjant/ jest nieważny. Przełożony policjantów powinien wyciągnąć wobec nich wnioski dyscyplinarne, chyba, że "pracowali" dla siebie. Był jeden ukryty policjant a w grafiku pewnie w ten rejon wyszło kilku. Jeden widoszny policjant = bezpieczeństwo. W przyszłości dresiarze z osiedla idąc tym przejściem "niechcący" zrobią kuku z tym co opisuje kinematograf. Podobno w policji trzeba mieć maturę, ale czy to znaczy myśleć?
Do @anonim, @ja - Nie musieli byście pisać tu tylu wywodów, tłumaczyć się ani płacić mandatów, gdybyście po prostu jeździli zgodnie z przepisami. Ja w mieście nie przekraczam 60 km/h i od 15 lat nie dostałem żadnego mandatu. Jestem za tym aby tępić takie drogowe cwaniactwo (tak to jest cwaniactwo - bo jest to umyślne łamanie prawa). 98 km/h na Dąbka to lekkie przegięcie - w każdej chwili może wybiec na jezdnię dziecko, czy nawet pies - a to przy prędkości prawie 100 km/h może się skończyć tragicznie (wystarczy, że kierowca straci panowanie nad autem i wpadnie na pełny ludzi chodnik) dalej chyba nie muszę tłumaczyć... Droga hamowania z 50 km/h jest 4x krótsza niż ze 100... I dopóki się tego nie nauczycie, dopóty będziecie płacić mandaty...
do qwez- w pełni się zgadzam i też sam jadę w granicach normy. Więcej chodzę i widzę co się dzieje na drodze takiej jak Płk. Dąbka. Należy to zwalczać ale działania powinny być realizowane dla bezpieczeństwa a nie dla kasy. Czy lekarz, sędzia, sprzedawca , ..., ukrywa się w krzakach? Obecność policjanta winna pełnić funkcję prewencyjną a nie represyjną. Łysego policjanci nie złapią i tak, a zwykłego Kowalskiego ostudzą samą obecnością. Wstydliwa to sytuacja, gdy stróż prawa grzeje siedzenie w ukryciu i jest na etacie. Skoro boi się lub wstydzi munduru, albo inaczej rozumie swoją misję- niech zostanie w komendzie przy monitorze, bo radar poradzi sobie sam doskonale. Ponadto blokowanie przejścia dla pieszych i kontrowersyjne ze wzglądów technicznych ustawienie urządzenia przenośnego na statywie ma niewiele ze sprawiedliwością i prawem. Ma tylko nabijać kasę i, niestety, rozwija niezdrową rywalizację: stoją czy nie stoją, gdzie dzisiaj stoją- efekt jest taki, że "ścigacze" zwalniają gdy "stoją". Lepsza była by kara w postaci min. 30 minut sprawdzania i nudzenia śpieszącemu się kierowcy i kolejny patrol np 1km dalej już z mandatem. Kasa jest ważna ale prewencja i uczenie ważniejsze.
qwez - ty to chyba jesteś sierżantem z tego niebieskiego opla - NE ..... Policja nie powinna być miejscem zabawy starych ... w Indian. Gdybyś przy radarze stojąc natychmiast chwytał "przestępcę" to byłby efekt. Poczekaj w tym oplu aż pojawią się liście na drzewach. Tylko widoczny policjant - panie komendancie miejski, przewietrz pan biurka w komendzie, radiowozy i te ople. Lepszy jest wszak policjant szanowany niż pogardzany w ukryciu. Drogówka to nie kryminalni lub dochodzeniowi. Chyba bardziej "pracowici" i źle rozumiejący swoją misję i społeczne miejsce. Nie powinni wzbudzać niezdrowej rywalizacji. Od dawna wiadomo, że bezpieczeństwo w ruchu drogowym wzrosło wśród miejscowych, gdy trzeba było bardziej wstydzić się pouczającego policjanta niż jego mandatu.
@anonim - więc skoro jeździsz zgodnie z przepisami, to po co robisz aferę? Przecież mandatu nie dostaniesz. Nie, nie jestem sierżantem z opla - jestem kierowcą, pieszym i rowerzystą i twierdzę, że każdy przepisów powinien przestrzegać.
gwez - i tak cię lubię mimo że nie jesteś z opla. Represje nigdy i nigdzie nie przyniosły pozytywnych efektów- ani w Iraku, Afganistanie, Wietnamie i u nas w różnych okresach dziejowych. Mandat boli kierowcę przekraczającego prędkość chwilową np w czasie wyprzedzania. Napewno "wisi" łysemu, który z natury łamie normy - ten będzie nadal szpanował, odgrywał się za mandat, rywalizował ze służbami kosztem naszego życia. Dla takiego oszołoma, który notorycznie łamie prawo tylko zabranie czasu który chce wyprzedzić może dać efekt - niech z wyroku sądowego spędzi kilkadziesiąt godzin szkolenia teoretycznego i oglądania filmów z efektami jego i podobnych szaleństw. O zakończeniu socjalizacji /nie re, bo on niczego jeszcze nie ma z norm/ decydowałby obserwujący go dyskretnie, ale nie z krzaków, psycholog.Są też inne metody - przepraszam wszystkich, ale może wycieczka do prosektorium lub udział w pogrzebie ofiar wypadów drogowych. Przepraszam, ale to chyba mogłoby przemówić do takiego nadczłowieka. Co do opla - wstydzę się tego, że opłacany przeze mnie policjant lub funkcjonariusz zamiast prewencyjnie świecic mundurem bawi się w Indian. Zmieniła się nazwa a metody pozostały. Wzrosło tylko tchórzostwo służb -vide stadiony. Kiedyś podobno gdy chodnikiem szło dwóch zomowców /w mundurach/ to pięciu bezkarkowców przechodziło zawczasu na drugą stronę ulicy. Dzisiaj jest odwrotnie, tylko krzaki są te same.
A tak nawiasem dzisiaj na Nitchmanna trzy NEB na zakazie, 1 nieoznakowany na miejscu dla niepełnosprawnych, Na Grobli 1 NEB na trzech miejscach parkingowych itd. Ale najprościej fotkę "strzelić" i gość sam przyjdzie do komendy. A gdzie Straż Miejska ?????
oby więcej takich kontroli,w końcu nauczą się jeździć!!!
Mandat nałożony w takiej sytyacji /ukryty radar na statywie i ukryta obsługa = "pracowity" policjant/ jest nieważny. Przełożony policjantów powinien wyciągnąć wobec nich wnioski dyscyplinarne, chyba, że "pracowali" dla siebie. Był jeden ukryty policjant a w grafiku pewnie w ten rejon wyszło kilku. Jeden widoszny policjant = bezpieczeństwo. W przyszłości dresiarze z osiedla idąc tym przejściem "niechcący" zrobią kuku z tym co opisuje kinematograf. Podobno w policji trzeba mieć maturę, ale czy to znaczy myśleć?
Do @anonim, @ja - Nie musieli byście pisać tu tylu wywodów, tłumaczyć się ani płacić mandatów, gdybyście po prostu jeździli zgodnie z przepisami. Ja w mieście nie przekraczam 60 km/h i od 15 lat nie dostałem żadnego mandatu. Jestem za tym aby tępić takie drogowe cwaniactwo (tak to jest cwaniactwo - bo jest to umyślne łamanie prawa). 98 km/h na Dąbka to lekkie przegięcie - w każdej chwili może wybiec na jezdnię dziecko, czy nawet pies - a to przy prędkości prawie 100 km/h może się skończyć tragicznie (wystarczy, że kierowca straci panowanie nad autem i wpadnie na pełny ludzi chodnik) dalej chyba nie muszę tłumaczyć... Droga hamowania z 50 km/h jest 4x krótsza niż ze 100... I dopóki się tego nie nauczycie, dopóty będziecie płacić mandaty...
Komentarz zablokowany z powodu naruszenia regulaminu!
do qwez- w pełni się zgadzam i też sam jadę w granicach normy. Więcej chodzę i widzę co się dzieje na drodze takiej jak Płk. Dąbka. Należy to zwalczać ale działania powinny być realizowane dla bezpieczeństwa a nie dla kasy. Czy lekarz, sędzia, sprzedawca , ..., ukrywa się w krzakach? Obecność policjanta winna pełnić funkcję prewencyjną a nie represyjną. Łysego policjanci nie złapią i tak, a zwykłego Kowalskiego ostudzą samą obecnością. Wstydliwa to sytuacja, gdy stróż prawa grzeje siedzenie w ukryciu i jest na etacie. Skoro boi się lub wstydzi munduru, albo inaczej rozumie swoją misję- niech zostanie w komendzie przy monitorze, bo radar poradzi sobie sam doskonale. Ponadto blokowanie przejścia dla pieszych i kontrowersyjne ze wzglądów technicznych ustawienie urządzenia przenośnego na statywie ma niewiele ze sprawiedliwością i prawem. Ma tylko nabijać kasę i, niestety, rozwija niezdrową rywalizację: stoją czy nie stoją, gdzie dzisiaj stoją- efekt jest taki, że "ścigacze" zwalniają gdy "stoją". Lepsza była by kara w postaci min. 30 minut sprawdzania i nudzenia śpieszącemu się kierowcy i kolejny patrol np 1km dalej już z mandatem. Kasa jest ważna ale prewencja i uczenie ważniejsze.
qwez - ty to chyba jesteś sierżantem z tego niebieskiego opla - NE ..... Policja nie powinna być miejscem zabawy starych ... w Indian. Gdybyś przy radarze stojąc natychmiast chwytał "przestępcę" to byłby efekt. Poczekaj w tym oplu aż pojawią się liście na drzewach. Tylko widoczny policjant - panie komendancie miejski, przewietrz pan biurka w komendzie, radiowozy i te ople. Lepszy jest wszak policjant szanowany niż pogardzany w ukryciu. Drogówka to nie kryminalni lub dochodzeniowi. Chyba bardziej "pracowici" i źle rozumiejący swoją misję i społeczne miejsce. Nie powinni wzbudzać niezdrowej rywalizacji. Od dawna wiadomo, że bezpieczeństwo w ruchu drogowym wzrosło wśród miejscowych, gdy trzeba było bardziej wstydzić się pouczającego policjanta niż jego mandatu.
@anonim - więc skoro jeździsz zgodnie z przepisami, to po co robisz aferę? Przecież mandatu nie dostaniesz. Nie, nie jestem sierżantem z opla - jestem kierowcą, pieszym i rowerzystą i twierdzę, że każdy przepisów powinien przestrzegać.
gwez - i tak cię lubię mimo że nie jesteś z opla. Represje nigdy i nigdzie nie przyniosły pozytywnych efektów- ani w Iraku, Afganistanie, Wietnamie i u nas w różnych okresach dziejowych. Mandat boli kierowcę przekraczającego prędkość chwilową np w czasie wyprzedzania. Napewno "wisi" łysemu, który z natury łamie normy - ten będzie nadal szpanował, odgrywał się za mandat, rywalizował ze służbami kosztem naszego życia. Dla takiego oszołoma, który notorycznie łamie prawo tylko zabranie czasu który chce wyprzedzić może dać efekt - niech z wyroku sądowego spędzi kilkadziesiąt godzin szkolenia teoretycznego i oglądania filmów z efektami jego i podobnych szaleństw. O zakończeniu socjalizacji /nie re, bo on niczego jeszcze nie ma z norm/ decydowałby obserwujący go dyskretnie, ale nie z krzaków, psycholog.Są też inne metody - przepraszam wszystkich, ale może wycieczka do prosektorium lub udział w pogrzebie ofiar wypadów drogowych. Przepraszam, ale to chyba mogłoby przemówić do takiego nadczłowieka. Co do opla - wstydzę się tego, że opłacany przeze mnie policjant lub funkcjonariusz zamiast prewencyjnie świecic mundurem bawi się w Indian. Zmieniła się nazwa a metody pozostały. Wzrosło tylko tchórzostwo służb -vide stadiony. Kiedyś podobno gdy chodnikiem szło dwóch zomowców /w mundurach/ to pięciu bezkarkowców przechodziło zawczasu na drugą stronę ulicy. Dzisiaj jest odwrotnie, tylko krzaki są te same.
A tak nawiasem dzisiaj na Nitchmanna trzy NEB na zakazie, 1 nieoznakowany na miejscu dla niepełnosprawnych, Na Grobli 1 NEB na trzech miejscach parkingowych itd. Ale najprościej fotkę "strzelić" i gość sam przyjdzie do komendy. A gdzie Straż Miejska ?????
policja nagminie lamie przepisy wiec oczym mowa