Wcale przepisów łamać nie musi. Nawet jak przekroczy dopuszczalną prędkość o 20 km/h na danym odcinku to ja bym tego złamaniem przepisów nie nazwał. Popatrzcie co się dzieje na mieście, małolaci w spodenkach, podkoszulkach, dżinsach, jakimś tam kasku i zapierdzielają po ulicach 200 na godzinę. Nawet jak on będzie jechał na prostych odcinkach drogi gdzie nie będzie nikogo 150 km/h to naraża tylko siebie, nie innych. Znam tego człowieka i wiem co robi. I wieloletni motocyklisto, zapewniam cię że da się przejechać w tym czasie, i to zgodnie z przepisami. Przeszkodami będzie ból w nadgarstkach, i ewentualnie w tylnej dolnej części kręgosłupa. Na motocyklu, człowiek jaki lubi jeździć, nie zaśnie. A już na pewno nie Homzik. On raczej spać nie będzie mógł z wrażenia. A i tym szumem medialnym też się stresuje bo nie lubi tego i to bardzo. Jednak sponsorzy tego wymagają. I NIE MA OBOWIĄZKU ZMIEŚCIĆ SIĘ W 72 GODZINACH. Celem jest dojechanie, przetestowanie motocykla i jego obszerne opisanie w mediach.
Tez wieloletni motocyklisto, z przepisami podobnie jak z matematyka się nie dyskutuje 20km więcej to łamanie przepisów, a jazdę 150km/h tez nazwałbym złamaniem przepisów obowiązujących w Polsce, wiem ze my motocykliści często jedziemy nawet blisko 300km/h, ale to jest łamanie przepisów i raczej nikt tego nie nagłaśnia. A już najśmieszniej byłoby gdyby jednym ze sponsorów została policja. A tak na serio to, jeśli gość objedzie Polskę w 72godz. to na mecie powinni mu zabrać prawo jazdy (tzw. poprawność polityczna). Żeby było jasne, za waszego kolegę trzymam kciuki. Tylko wydaje mi się ze (przynajmniej oficjalnie) należałoby promować bezpieczna jazdę a nie takie wyczyny. I właśnie na tym polega śmieszność całej sytuacji. Jeszcze raz pozdrawiam waszego kolegę, trzymam kciuki żeby wrócił cały
Pozdrawiam gsxr
Gsxr,- facet nigdy, od 17 roku życia nie dostał mandatu za przekroczenie dozwolonej prędkości, nigdy nie miał wypadku, jeździ pewnie a przede wszystkim bezpiecznie.Tak ! Jeździ też szybko, ale w granicach zdrowego rozsądku ! Jechałem z tym gościem nie raz i uwierz mi że takie pier..... aby mu zabrać prawo jazdy to może trzeba było by na ciebie matole przełożyć ! Skoro zapier.... 300 to pokaż mi gdzie i na jakiej drodze tyle jechałeś? W Niemczech? Buehehehehehehehe! A może na pasie startowym ? Bueheheheheheheheheheh! Jechałeś zdaje się na drodze publicznej ! Więc przestań pierd.... jakieś farmazony. Nikt tu nie kibicuje głupocie, nikt tu nie kibicuje aby dojechał jak najszybciej. Wszyscy kibicują aby dojechał cało ! A jak dojedzie po 90 godzinach, to będzie sukcesem zarówno dla niego jak i dla nas, że wśród nas jest człowiek jaki nie zostawi cię na środku drogi jeśli będziesz potrzebował pomocy choć byś był dla niego największym wrogiem !
GSXR weź se chłopie kalkulator i wylicz średnią prędkość na dystansie 1300 kilometrów. Jeśli non stop jechał by 80 km/h to po około 17 godzinach był by na pierwszym postoju na nocleg. Ale wiadomo że tak się nie da. To na terenie zabudowanym w godzinach nocnych może śmiało jechać 65 kmh, a nawet i 70 km/h i jest przekroczenie tylko o 10 km/h. Poza terenem zabudowanym może sobie spokojnie pyrkać 100 km/h, a jak czasami pojedzie 110 lub 120 km/h to i policjant sztywno trzymający się reguł da mu w drodze postępowania mandatowego pouczenie. Wliczając w to postoje na tankowanie max po 15 minut każdy czyli 45 minut to powinien 1300 łyknąć w 20 godzin, max 21 godzin. Czas pracy za kierownicą go nie obowiązuje, i nie jeden człowiek myślący taką trasę bez problemu zrobi. Potem zostają mu odcinki po około 850 kilometrów, drogami o wiele lepszymi. A że dupsko będzie go bolało i ręce od kierownicy, to chyba już jego problem a nie twój ? Co?
A ja wierze że mu się uda i trzymam kciuki
Wcale przepisów łamać nie musi. Nawet jak przekroczy dopuszczalną prędkość o 20 km/h na danym odcinku to ja bym tego złamaniem przepisów nie nazwał. Popatrzcie co się dzieje na mieście, małolaci w spodenkach, podkoszulkach, dżinsach, jakimś tam kasku i zapierdzielają po ulicach 200 na godzinę. Nawet jak on będzie jechał na prostych odcinkach drogi gdzie nie będzie nikogo 150 km/h to naraża tylko siebie, nie innych. Znam tego człowieka i wiem co robi. I wieloletni motocyklisto, zapewniam cię że da się przejechać w tym czasie, i to zgodnie z przepisami. Przeszkodami będzie ból w nadgarstkach, i ewentualnie w tylnej dolnej części kręgosłupa. Na motocyklu, człowiek jaki lubi jeździć, nie zaśnie. A już na pewno nie Homzik. On raczej spać nie będzie mógł z wrażenia. A i tym szumem medialnym też się stresuje bo nie lubi tego i to bardzo. Jednak sponsorzy tego wymagają. I NIE MA OBOWIĄZKU ZMIEŚCIĆ SIĘ W 72 GODZINACH. Celem jest dojechanie, przetestowanie motocykla i jego obszerne opisanie w mediach.
Homzik dasz rade !!!! ;D jutro jade do holandii ale jak wroce to flaszke pijemy :D
Koszt 1800-1900zł a już manager potrzebny...
Tez wieloletni motocyklisto, z przepisami podobnie jak z matematyka się nie dyskutuje 20km więcej to łamanie przepisów, a jazdę 150km/h tez nazwałbym złamaniem przepisów obowiązujących w Polsce, wiem ze my motocykliści często jedziemy nawet blisko 300km/h, ale to jest łamanie przepisów i raczej nikt tego nie nagłaśnia. A już najśmieszniej byłoby gdyby jednym ze sponsorów została policja. A tak na serio to, jeśli gość objedzie Polskę w 72godz. to na mecie powinni mu zabrać prawo jazdy (tzw. poprawność polityczna). Żeby było jasne, za waszego kolegę trzymam kciuki. Tylko wydaje mi się ze (przynajmniej oficjalnie) należałoby promować bezpieczna jazdę a nie takie wyczyny. I właśnie na tym polega śmieszność całej sytuacji. Jeszcze raz pozdrawiam waszego kolegę, trzymam kciuki żeby wrócił cały Pozdrawiam gsxr
Dasz radę :-) Wierzę w Ciebie! Ps. Komitet powitalny jak najbardziej szykujemy. Myślę, że zebrać by się można było na żegludze o 23.
Gsxr,- facet nigdy, od 17 roku życia nie dostał mandatu za przekroczenie dozwolonej prędkości, nigdy nie miał wypadku, jeździ pewnie a przede wszystkim bezpiecznie.Tak ! Jeździ też szybko, ale w granicach zdrowego rozsądku ! Jechałem z tym gościem nie raz i uwierz mi że takie pier..... aby mu zabrać prawo jazdy to może trzeba było by na ciebie matole przełożyć ! Skoro zapier.... 300 to pokaż mi gdzie i na jakiej drodze tyle jechałeś? W Niemczech? Buehehehehehehehe! A może na pasie startowym ? Bueheheheheheheheheheh! Jechałeś zdaje się na drodze publicznej ! Więc przestań pierd.... jakieś farmazony. Nikt tu nie kibicuje głupocie, nikt tu nie kibicuje aby dojechał jak najszybciej. Wszyscy kibicują aby dojechał cało ! A jak dojedzie po 90 godzinach, to będzie sukcesem zarówno dla niego jak i dla nas, że wśród nas jest człowiek jaki nie zostawi cię na środku drogi jeśli będziesz potrzebował pomocy choć byś był dla niego największym wrogiem !
GSXR weź se chłopie kalkulator i wylicz średnią prędkość na dystansie 1300 kilometrów. Jeśli non stop jechał by 80 km/h to po około 17 godzinach był by na pierwszym postoju na nocleg. Ale wiadomo że tak się nie da. To na terenie zabudowanym w godzinach nocnych może śmiało jechać 65 kmh, a nawet i 70 km/h i jest przekroczenie tylko o 10 km/h. Poza terenem zabudowanym może sobie spokojnie pyrkać 100 km/h, a jak czasami pojedzie 110 lub 120 km/h to i policjant sztywno trzymający się reguł da mu w drodze postępowania mandatowego pouczenie. Wliczając w to postoje na tankowanie max po 15 minut każdy czyli 45 minut to powinien 1300 łyknąć w 20 godzin, max 21 godzin. Czas pracy za kierownicą go nie obowiązuje, i nie jeden człowiek myślący taką trasę bez problemu zrobi. Potem zostają mu odcinki po około 850 kilometrów, drogami o wiele lepszymi. A że dupsko będzie go bolało i ręce od kierownicy, to chyba już jego problem a nie twój ? Co?
ja pierdziele :) wrocilem a tu taka historia :) Powodzenia Homzik oby sie udalo
nie jest zadnym problemem jechac 300 km/h po naszych drogach.Problem w tym ze licznik pokazuje tylko 299 km/h :) sam tak jezdze codziennie :)