Jeszcze tylko dodam wypowiedź Mika Johnstona (kim jest to sobie poszukajcie w necie)
„Nam amatorom, którzy fotografują tylko dla siebie jest łatwo. Jeśli tylko zechcemy, możemy zrobić „zawodowe” zdjęcia. Tak naprawdę to 75% fotografów, którzy uważają się za „zawodowców” nimi nie jest – po prostu co jakiś czas ktoś im płaci za zdjęcia. Nie znaczy to, że są zawodowcami. Dla mnie jest nim ktoś, dla kogo to praca „na pełny etat” i którego 80% dochodów pochodzi ze sprzedaży zdjęć. My amatorzy możemy fotografować tylko dla siebie i szukać tematów, które nas interesują. Poza tym oczywiście możemy robić zdjęcia, jakie tylko zechcemy: portrety, fotki pamiątkowe, architekturę, martwą naturę, krajobrazy. Na co nam przyjdzie ochota.”
Więc ilu to zawodowców zostało nagrodzonych?
Jeszcze tylko dodam wypowiedź Mika Johnstona (kim jest to sobie poszukajcie w necie) „Nam amatorom, którzy fotografują tylko dla siebie jest łatwo. Jeśli tylko zechcemy, możemy zrobić „zawodowe” zdjęcia. Tak naprawdę to 75% fotografów, którzy uważają się za „zawodowców” nimi nie jest – po prostu co jakiś czas ktoś im płaci za zdjęcia. Nie znaczy to, że są zawodowcami. Dla mnie jest nim ktoś, dla kogo to praca „na pełny etat” i którego 80% dochodów pochodzi ze sprzedaży zdjęć. My amatorzy możemy fotografować tylko dla siebie i szukać tematów, które nas interesują. Poza tym oczywiście możemy robić zdjęcia, jakie tylko zechcemy: portrety, fotki pamiątkowe, architekturę, martwą naturę, krajobrazy. Na co nam przyjdzie ochota.” Więc ilu to zawodowców zostało nagrodzonych?