Czytając te komentarze dochodzę do wniosku, że nasze polskie piekiełko ma się jak najlepiej, a wręcz płonie gorącym, perfidnym i wyborczym płomieniem. Do wszystkich narzekających i beczących jak to jest źle w Elblągu mam kilka pytań, na które powinni sobie odpowiedzieć przed pluciem na Prezydenta Słoninę. Czy jeśli wprowadzacie się do używanego mieszkania, zniszczonego i źle użytkowanego (dla mniej kumatych jest to porównanie Elbląga przed 1990 – a może 1994?) to co najpierw będzie naprawiać bądź budować? Jaccuzi czy podłogi i drzwi (basen czy drogi i infrastrukturę)? Może niektórzy mogą brać kąpiele kiedy im wieje i wszędzie jest paskudnie ale za to bąbelki będą.
Jak może do miasta przyjść inwestor jeśli nie przygotuje mu się właściwej infrastruktury? Jak przedsiębiorca ma dowieść towar i materiał – drogą polną, a prąd i wodę będą produkować mu odpowiednio dynamo i ręczna pompa ze studni głębinowej? To wszystko trzeba zrobić. Nie ma lekko i nie wszystko można zrobić na raz. Ja wiem, że niektórzy chcieliby mieć wszystko i natychmiast ale trzeba dokonywać wyborów. Pieniędzy, tak jak w domowym budżecie, nie starcza na wszystko.
Wiem, że p. Słonina nie zrobił wszystkiego co by chciał czy obiecał ale czy to jest tylko jego wina?
Czy zdajecie sobie sprawę co rząd PO (partia p. Nowaczyka) szykuje od 1 stycznia 2011 r.? Otóż podwyżki i jeszcze raz podwyżki (VAT, akcyza, składki itp.). Myślicie, że na to ma wpływ Prezydent Miasta – nie ma. Ale to ma wpływa na jakość waszego życia. Miasto i przedsiębiorcy też za to zapłacą. To jest tzw. przyjazne państwo. Moim skromnym zdaniem przyjdzie czas i na basen i na Aquapark i na inne rzeczy.
Lupus. Chcesz powiedzieć, że Elbląg po rządach Gintowta-Dziewałtowskiego był niczym zniszczone używane mieszkanie? Przecież Słonina zasiadł na fotelu Prezydenta po okresie pracy jako zastępca u boku obecnego posła SLD. Naprawione, więc już w tym mieszkaniu wszystko było. I jak w życiu każdy człowiek chce się rozwijać i nie chce siedzieć na tyłku na jednym miejscu - myśli się o nowym mieszkaniu, w lepszym standardzie, i najlepiej w miejscu gdzie jest co robić po pracy: zadbany park z zielenią, dużo miejsca do parkowania aby nie robić wojny z sąsiadami, aquapark aby wychowywać dzieci na zdrowe bez konieczności stania od bladego świtu po karnet na zapchany basenik. Tymczasem pan Słonina postanowił zrobić coś innego. Siedział dalej na tym wynajętym ale w nieco lepszym stanie mieszkaniu i patrzył przez okno na pustą nudną Starówkę, pustą bez inwestorów Modrzewinę, zarośniętą chwastami łąkę w centrum miasta przy kinie Syrena ale zamiast zająć się tym zaczął topić miliony w projekty związane z infrastrukturą pod inwestorów nie mając zielonego pojęcia jak tych inwestorów powiadomić, że właśnie coś dla nich robi. A oni poszli tam gdzie może nie było infrastruktury ale władze były bardziej kumate. I tak oto nadal w tym odświeżonym mieszkanku, uboższy o parę milionów złotych dożył pan Słonina sędziwej starości. I właśnie przyszedł czas aby odejść.
Fox: napisałem przed 1990 lub 1994. W tym czasie Gintowt-Dziewałtowski nie był prezydentem. To tak gwoli ścisłości – proszę o czytanie z uwagą. Jeśli chodzi o teren przy dawnym kinie Syrena to o ile pamiętam jest to teren prywatny a na takim „wolnoć Tomku w swoim domku” (Słonina nie sprzedał tej działki). Co się zaś tyczy powiadamiania inwestorów i zielonego pojęcia o tym to żeby takie powiadomienia słać to trzeba mieć o czym powiadamiać. Myślę, iż Modrzewina i strefa ekonomiczna zacznie w 2011 roku przynosić korzyści. Z tego co śledzę w naszych lokalnych i „niezależnych” „mediach” budowa modrzewina trwa dopiero 2 lata. Tam przecież nic nie było. To gdzie ci inwestorzy mieli przyjść. Piszesz parkingi – zgoda. Przeczytałem w pewnej statystyce, że w Elblągu od 2005 przybyło ponad 15 tys. pojazdów. Ekstra. Weszliśmy do UE. Tylko żadne miasto w Polsce nie było na taki boom samochodowy przygotowane. Środki z UE też można brać na dużą skalę dopiero od 2004 r. Pojedźcie do Gdańska i zobaczcie jakie tam są warunki jazdy – korki i brak parkingów. Nie ma idealnych miast i nie można wszystkiego zrobić na pstryknięcie ale nie mówmy ciągle, że w tym Elblągu jest tak źle, bo kłania się przysłowie „Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma”.
Lupus. Czytam nader uważnie. Teren przy Syrenie rzeczywiście należy do osoby prywatnej (Jarosław Majkowski) i osoby wprawione w znajomości w naszym lokalnym życiu publicznym doskonale wiedzą o konflikcie na linii Majkowski-Słonina. Podniesiony głos na spotkaniach w sprawie zgody na budowę słyszało zbyt wiele osób by teraz spłycać opowieść o tym miejscu do jednego zdania - to teren prywatny. Więc nie "wolnoć Tomku..." a bardziej "Heńku z którym inwestor ma na pieńku". Zapraszam do lektury miejskich dokumentów o planach budowy parkingu podziemnego na placu Konstytucji; to nadal ten sam inwestor prywatny, a wpis na ten temat widzę w nowej strategii rozwoju miasta. Więc znowu nie "wolnoć ...". Idźmy dalej. Myślisz, iż Modrzewina i strefa ekonomiczna zacznie w 2011r. przynosić korzyści. A ja ponownie zapraszam do nowej strategii rozwoju miasta kreślone (rozsądnie!) pod różne scenariusze rozwoju gospodarki. To o czym ty myślisz to z scenariusz gdzie koniunktura się zacznie lub utrzyma - co jeżeli przyjdzie nagła recesja i utrzyma się w cyklu kilkuletnim? Rostowski z Tuskiem brawurowo grają z deficytem jak pewnie czytasz. Różnie może być, wówczas mamy nadal puste 200ha tej inwestycyjnej części Modrzewiny i jeszcze bardziej puste 200ha Modrzewiny pod budownictwo bo w recesji kredytobiorca hipoteczny nie da rady z wnioskiem kredytowym. Właśnie dlatego i to moje subiektywne zdanie kluczem do krytycznej oceny obecnego Prezydenta jest skandalicznie niski know-how jego kadry odpowiedzialnej za promocje i relacje inwestorskie. A to już osobiste decyzje kadrowe Henryka Słoniny, który w miłej pani redaktor z radia El ujrzał miłą rzeczniczkę nie mając pojęcia jakie zadania w perspektywie 2006-2010 staną przed obszarem city communications, city marketing and community branding.
A my jak zwykle LAPIDARNIE
Ref.: Panie dobry jak chleb,
bądź uwielbiony przez Swoich z Ratusza.
Bo Tyś gabinet swój umiłował,
I Fotel Swój umiłował.... cd. malkontencielblag.pl.tl
Mam nadzieję, że zdecyduje się Pan, by ponownie ubiegać się o ten urząd. Mój głos i mojej rodziny Pan ma!!!
Czytając te komentarze dochodzę do wniosku, że nasze polskie piekiełko ma się jak najlepiej, a wręcz płonie gorącym, perfidnym i wyborczym płomieniem. Do wszystkich narzekających i beczących jak to jest źle w Elblągu mam kilka pytań, na które powinni sobie odpowiedzieć przed pluciem na Prezydenta Słoninę. Czy jeśli wprowadzacie się do używanego mieszkania, zniszczonego i źle użytkowanego (dla mniej kumatych jest to porównanie Elbląga przed 1990 – a może 1994?) to co najpierw będzie naprawiać bądź budować? Jaccuzi czy podłogi i drzwi (basen czy drogi i infrastrukturę)? Może niektórzy mogą brać kąpiele kiedy im wieje i wszędzie jest paskudnie ale za to bąbelki będą. Jak może do miasta przyjść inwestor jeśli nie przygotuje mu się właściwej infrastruktury? Jak przedsiębiorca ma dowieść towar i materiał – drogą polną, a prąd i wodę będą produkować mu odpowiednio dynamo i ręczna pompa ze studni głębinowej? To wszystko trzeba zrobić. Nie ma lekko i nie wszystko można zrobić na raz. Ja wiem, że niektórzy chcieliby mieć wszystko i natychmiast ale trzeba dokonywać wyborów. Pieniędzy, tak jak w domowym budżecie, nie starcza na wszystko. Wiem, że p. Słonina nie zrobił wszystkiego co by chciał czy obiecał ale czy to jest tylko jego wina? Czy zdajecie sobie sprawę co rząd PO (partia p. Nowaczyka) szykuje od 1 stycznia 2011 r.? Otóż podwyżki i jeszcze raz podwyżki (VAT, akcyza, składki itp.). Myślicie, że na to ma wpływ Prezydent Miasta – nie ma. Ale to ma wpływa na jakość waszego życia. Miasto i przedsiębiorcy też za to zapłacą. To jest tzw. przyjazne państwo. Moim skromnym zdaniem przyjdzie czas i na basen i na Aquapark i na inne rzeczy.
Lupus. Chcesz powiedzieć, że Elbląg po rządach Gintowta-Dziewałtowskiego był niczym zniszczone używane mieszkanie? Przecież Słonina zasiadł na fotelu Prezydenta po okresie pracy jako zastępca u boku obecnego posła SLD. Naprawione, więc już w tym mieszkaniu wszystko było. I jak w życiu każdy człowiek chce się rozwijać i nie chce siedzieć na tyłku na jednym miejscu - myśli się o nowym mieszkaniu, w lepszym standardzie, i najlepiej w miejscu gdzie jest co robić po pracy: zadbany park z zielenią, dużo miejsca do parkowania aby nie robić wojny z sąsiadami, aquapark aby wychowywać dzieci na zdrowe bez konieczności stania od bladego świtu po karnet na zapchany basenik. Tymczasem pan Słonina postanowił zrobić coś innego. Siedział dalej na tym wynajętym ale w nieco lepszym stanie mieszkaniu i patrzył przez okno na pustą nudną Starówkę, pustą bez inwestorów Modrzewinę, zarośniętą chwastami łąkę w centrum miasta przy kinie Syrena ale zamiast zająć się tym zaczął topić miliony w projekty związane z infrastrukturą pod inwestorów nie mając zielonego pojęcia jak tych inwestorów powiadomić, że właśnie coś dla nich robi. A oni poszli tam gdzie może nie było infrastruktury ale władze były bardziej kumate. I tak oto nadal w tym odświeżonym mieszkanku, uboższy o parę milionów złotych dożył pan Słonina sędziwej starości. I właśnie przyszedł czas aby odejść.
Fox: napisałem przed 1990 lub 1994. W tym czasie Gintowt-Dziewałtowski nie był prezydentem. To tak gwoli ścisłości – proszę o czytanie z uwagą. Jeśli chodzi o teren przy dawnym kinie Syrena to o ile pamiętam jest to teren prywatny a na takim „wolnoć Tomku w swoim domku” (Słonina nie sprzedał tej działki). Co się zaś tyczy powiadamiania inwestorów i zielonego pojęcia o tym to żeby takie powiadomienia słać to trzeba mieć o czym powiadamiać. Myślę, iż Modrzewina i strefa ekonomiczna zacznie w 2011 roku przynosić korzyści. Z tego co śledzę w naszych lokalnych i „niezależnych” „mediach” budowa modrzewina trwa dopiero 2 lata. Tam przecież nic nie było. To gdzie ci inwestorzy mieli przyjść. Piszesz parkingi – zgoda. Przeczytałem w pewnej statystyce, że w Elblągu od 2005 przybyło ponad 15 tys. pojazdów. Ekstra. Weszliśmy do UE. Tylko żadne miasto w Polsce nie było na taki boom samochodowy przygotowane. Środki z UE też można brać na dużą skalę dopiero od 2004 r. Pojedźcie do Gdańska i zobaczcie jakie tam są warunki jazdy – korki i brak parkingów. Nie ma idealnych miast i nie można wszystkiego zrobić na pstryknięcie ale nie mówmy ciągle, że w tym Elblągu jest tak źle, bo kłania się przysłowie „Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma”.
Lupus. Czytam nader uważnie. Teren przy Syrenie rzeczywiście należy do osoby prywatnej (Jarosław Majkowski) i osoby wprawione w znajomości w naszym lokalnym życiu publicznym doskonale wiedzą o konflikcie na linii Majkowski-Słonina. Podniesiony głos na spotkaniach w sprawie zgody na budowę słyszało zbyt wiele osób by teraz spłycać opowieść o tym miejscu do jednego zdania - to teren prywatny. Więc nie "wolnoć Tomku..." a bardziej "Heńku z którym inwestor ma na pieńku". Zapraszam do lektury miejskich dokumentów o planach budowy parkingu podziemnego na placu Konstytucji; to nadal ten sam inwestor prywatny, a wpis na ten temat widzę w nowej strategii rozwoju miasta. Więc znowu nie "wolnoć ...". Idźmy dalej. Myślisz, iż Modrzewina i strefa ekonomiczna zacznie w 2011r. przynosić korzyści. A ja ponownie zapraszam do nowej strategii rozwoju miasta kreślone (rozsądnie!) pod różne scenariusze rozwoju gospodarki. To o czym ty myślisz to z scenariusz gdzie koniunktura się zacznie lub utrzyma - co jeżeli przyjdzie nagła recesja i utrzyma się w cyklu kilkuletnim? Rostowski z Tuskiem brawurowo grają z deficytem jak pewnie czytasz. Różnie może być, wówczas mamy nadal puste 200ha tej inwestycyjnej części Modrzewiny i jeszcze bardziej puste 200ha Modrzewiny pod budownictwo bo w recesji kredytobiorca hipoteczny nie da rady z wnioskiem kredytowym. Właśnie dlatego i to moje subiektywne zdanie kluczem do krytycznej oceny obecnego Prezydenta jest skandalicznie niski know-how jego kadry odpowiedzialnej za promocje i relacje inwestorskie. A to już osobiste decyzje kadrowe Henryka Słoniny, który w miłej pani redaktor z radia El ujrzał miłą rzeczniczkę nie mając pojęcia jakie zadania w perspektywie 2006-2010 staną przed obszarem city communications, city marketing and community branding.
Na urząd prezydenta miasta zgłasza się kandydatów do 28.10.2010, a nie do 22!
A my jak zwykle LAPIDARNIE Ref.: Panie dobry jak chleb, bądź uwielbiony przez Swoich z Ratusza. Bo Tyś gabinet swój umiłował, I Fotel Swój umiłował.... cd. malkontencielblag.pl.tl
PKW ty też dobrze nie sprawdziłeś bo do 27 do godz 24 a nie do 28 :)
Komentarz zablokowany z powodu naruszenia regulaminu!
Ludzie ja nie łapię Honio się jeszcze nie określił, że kandyduje więc skąd ta zajadłość.