To sprzęt mamy w Elblągu do sprawdzania a smrodziarze jeżdżą i smrodzą a to po co ten sprzęt jak się nie eliminuje takich pojazdów z ruchu.Czegoś tu nie rozumiem.A o motorach nikt nie odpowiedział będą czy mamy.
...ze smrodzeniem to nie jest takie proste jakby się mogło wydawać, do momentu wejścia Polski do UE odpowiednie normy zanieczyszczeń miały odniesienie do dnia I rejestracji pojazdu na terenie RP ( zgodnie ze starymi przepisami np. samochód rocznik 1993 zarejestrowany w PL w 2004r. musiał spełniać ostrzejsze normy), po wejściu do UE liczy się data I rejestracji gdziekolwiek za granicą. Odnośnie silników Diesla, polskie przepisy są bardzo liberalne, bada się tylko zadymienie spalin (sadza) natomiast nie bada się zawartości innych szkodliwych związków(np.CO, HC),. W Anglii jest kilka norm dla diesli i w zależności od zawartości spalin są różne stawki podatkowe (u nas podatku nie ma).
na bezwzglednie sciganie obywateli i utrudnianie nam zycia znajda zawsze kase - zwlaszcza jak przekroczymy predkosc o 1 km/h lub blednie naliczymy jakis haracz dla fiskusa - chocby 1 grosz
Kupują jakieś dziwolągi, każdy od innego producenta, a potem okazuje się że klocki hamulcowe do tego g.. kosztują 1800 zł i policji nie stać na wymianę, zatem takie cudo stoi pół roku na kołkach na zapleczu komendy. Za takie zakupy w normalnym kraju ktoś już by siedział. Toż to cyrk. Gdyby kupowali tylko jedną markę byłyby upusty, serwis itp. Za Suchockiej kupowali tylko VW i były to najlepsze radiowozy w historii tej instytucji w Polsce, a teraz jakiś pacan w Warszawie ( takie miasto koło Otwocka) chyba jest fanem hot weelsów, ciekawe, jaką kolejną dziwną markę wymyślą. Na dostawach dla armii ( i policji ) już Wokulski zrobił super interes.
skąd te ceny? pewnie ktoś musi przytulić conieco...
daje max 3 miesiące na rozbicie jednej z nich
To sprzęt mamy w Elblągu do sprawdzania a smrodziarze jeżdżą i smrodzą a to po co ten sprzęt jak się nie eliminuje takich pojazdów z ruchu.Czegoś tu nie rozumiem.A o motorach nikt nie odpowiedział będą czy mamy.
...ze smrodzeniem to nie jest takie proste jakby się mogło wydawać, do momentu wejścia Polski do UE odpowiednie normy zanieczyszczeń miały odniesienie do dnia I rejestracji pojazdu na terenie RP ( zgodnie ze starymi przepisami np. samochód rocznik 1993 zarejestrowany w PL w 2004r. musiał spełniać ostrzejsze normy), po wejściu do UE liczy się data I rejestracji gdziekolwiek za granicą. Odnośnie silników Diesla, polskie przepisy są bardzo liberalne, bada się tylko zadymienie spalin (sadza) natomiast nie bada się zawartości innych szkodliwych związków(np.CO, HC),. W Anglii jest kilka norm dla diesli i w zależności od zawartości spalin są różne stawki podatkowe (u nas podatku nie ma).
na bezwzglednie sciganie obywateli i utrudnianie nam zycia znajda zawsze kase - zwlaszcza jak przekroczymy predkosc o 1 km/h lub blednie naliczymy jakis haracz dla fiskusa - chocby 1 grosz
Kupują jakieś dziwolągi, każdy od innego producenta, a potem okazuje się że klocki hamulcowe do tego g.. kosztują 1800 zł i policji nie stać na wymianę, zatem takie cudo stoi pół roku na kołkach na zapleczu komendy. Za takie zakupy w normalnym kraju ktoś już by siedział. Toż to cyrk. Gdyby kupowali tylko jedną markę byłyby upusty, serwis itp. Za Suchockiej kupowali tylko VW i były to najlepsze radiowozy w historii tej instytucji w Polsce, a teraz jakiś pacan w Warszawie ( takie miasto koło Otwocka) chyba jest fanem hot weelsów, ciekawe, jaką kolejną dziwną markę wymyślą. Na dostawach dla armii ( i policji ) już Wokulski zrobił super interes.
A moja Beta leci 246 km/h.Nie dogonią mnie,ha,ha!
pożyjemy zobaczymy
wiekszego badziewia nie mogli im kupic
Może idioci zdejmą nogę gazu jak zobaczą radiowóz policyjny może komuś to życie uratuje