W Elblągu prawie żaden kierowca nie zatrzymuje się aby przepuścić pieszych na przejściu.
A ten Volkswagen jeśli wierzyć opisowi wyprzedzał na skrzyżowaniu omijając stający na czerwonym świetle samochód. Jednym słowem - bandyta
Dziś przechodziłam przejściem na ul. Grottgera (koło postoju taxi), z osiedla (po prawej stronie) wyjeżdżał transit, patrze co on ma zamiar zrobić.. świateł brak, kierunkowskazu brak i jedzie książe, przejechał chyba metr ode mnie na przejściu i jeszcze coś mu nie pasowało bo nie omieszkał burknąć coś do siebie.. Hamstwo ludzkie nie zna granic.
Do Janosa:
Z opisu widać, że pieszy wyszedł zza sznurka samochodów, które stały na czerwonym świetle, a nie, żeby go przepuścić. To jednak powinien się upewnić, że może. Tak czy inaczej tragedia.
Ale równie tragiczne było zachowanie policji. Miałem to szczęście w nieszczęściu, że byłem ok. 100 m od zdarzenia i obserwowałem, jak podjeżdząja karetki, straż i radiowozy na sygnale, nawet Płk Dabka pod prąd. Bbyły chyba ze 3 radiowozy, ale żaden nie pofatygował się na skrzyżowanie z Pionierską, żeby samochody kierować objazdami i nie dopuszcic do takiego korka, jaki zaobserwowałem po zawróceniu. PORAŻKA PRZY ORGANIZACJI RUCHU!
po 1 piesi powinni stać ok 1m od krawężnika, po 2 ten 2 samochód nie był zaparkowany tylko stał na czerwonym świetle... Szkoda tego człowieka, to wielka tragedia dla rodziny i przyjaciół... Niestety możliwe że przyczyną wypadku był brak ostrożności pieszego...
W Elblągu prawie żaden kierowca nie zatrzymuje się aby przepuścić pieszych na przejściu. A ten Volkswagen jeśli wierzyć opisowi wyprzedzał na skrzyżowaniu omijając stający na czerwonym świetle samochód. Jednym słowem - bandyta
Dziś przechodziłam przejściem na ul. Grottgera (koło postoju taxi), z osiedla (po prawej stronie) wyjeżdżał transit, patrze co on ma zamiar zrobić.. świateł brak, kierunkowskazu brak i jedzie książe, przejechał chyba metr ode mnie na przejściu i jeszcze coś mu nie pasowało bo nie omieszkał burknąć coś do siebie.. Hamstwo ludzkie nie zna granic.
Do Janosa: Z opisu widać, że pieszy wyszedł zza sznurka samochodów, które stały na czerwonym świetle, a nie, żeby go przepuścić. To jednak powinien się upewnić, że może. Tak czy inaczej tragedia. Ale równie tragiczne było zachowanie policji. Miałem to szczęście w nieszczęściu, że byłem ok. 100 m od zdarzenia i obserwowałem, jak podjeżdząja karetki, straż i radiowozy na sygnale, nawet Płk Dabka pod prąd. Bbyły chyba ze 3 radiowozy, ale żaden nie pofatygował się na skrzyżowanie z Pionierską, żeby samochody kierować objazdami i nie dopuszcic do takiego korka, jaki zaobserwowałem po zawróceniu. PORAŻKA PRZY ORGANIZACJI RUCHU!
przejechać człowieka na przejściu dla pieszych to straszne !!! wieku kierowcom brak podstaw kultury jazdy
po 1 piesi powinni stać ok 1m od krawężnika, po 2 ten 2 samochód nie był zaparkowany tylko stał na czerwonym świetle... Szkoda tego człowieka, to wielka tragedia dla rodziny i przyjaciół... Niestety możliwe że przyczyną wypadku był brak ostrożności pieszego...
ale on szed na zielonym