Powiem tak, pielgrzymka to kolumna pieszych, a kolumna pieszych to uczestnik ruchu... Więc ma prawo sobie iść nei ważne kim by nie byli, rumunami, pielgrzymami, szatanami czy rolnikami czy nie wiadomo kim. Więc uważam za zbędne komentarze typu \"rojechało moherów\" bo to większości ludzie młodzi... Stało to co się stało, powszechnie wiadomo że każdemu mogło się to zdarzyć... Ludzi stojącynch na przystanku też kiedyś potrącono i nikt nie krzyczał że Boga nie ma. Wypoadki się zdarzają przez głupotę ludzką więc nie mieszajcie w to Boga drodzy \"ateiści\" czy jacyś inni przeciwnicy wiaary bo tak pójdziecie w sobote wielkanocną jajka do kościoła święcić... Pozdrawiam Pielgrzym.
Jak czytam niektóre wypowiedzi to mi jest tych ludzi żal. Pielgrzymi jak każdy obywatel ma prawo poruszać się po drodze publicznej. Inna sprawa to umiejętności pseudo 23-letnich kierowców, którzy myślą, że jak od roku czy dwóch mają prawo jazdy to cała droga należy do nich. O tym, że pielgrzymka wyrusza 28 lipca było wiadomo już wcześniej, tak jest co roku. Gdyby Pseudo kierowca jechał zgodnie z przepisami oraz dostosował prędkość do warunków panujących na drodze to do tego wypadku by nie doszło. Sam jestem pielgrzymem i sam widziałem jak jeżdżą wioskowe oszołomy. Mają małe mózgi, duże fury, zero wyobraźni na drodze. Takim kierowcom powinni dawać hulajnogi- wtedy zrobią krzywdę sobie a nie innym.
Osoby, które piszą że idą mohery to zwykłe oszołomy, które stoją pod sklepami z piwem i nie mają żadnego celu w życiu. Dopiero jak nieszczęście dotknie ich lub członków ich rodzin to szybciutko biegną do Kościoła.
ATEIST pewnie zamiast tego, to chodzi po cmentarzach i dewastuje krzyże i pomniki - to twoje hobby jełopie?
Stary Mordziaty i Pielgrzym bardzo dobrze napisaliście i więcej nie ma co wyjaśniać, bo jełopy i tak nie zrozumieją, a rozumni juz zrozumieli.
"Powiem tak, pielgrzymka to kolumna pieszych, a kolumna pieszych to uczestnik ruchu"..." Pielgrzymi jak każdy obywatel ma prawo poruszać się po drodze publicznej" - i jak każdego uczestnika obowiązują ich zasady kodeksu drogowego. Czy jak ja bym jechał samochodem środkiem drogi i ktoś by uderzył we mnie czołowo to by była jego wina, czy moja ?!! Bo to towarzystwo pielgrzymkowe szło od brzegu do brzegu zajmując całą jezdnię. Szkoda dzieci, ale ksiądz czy inny opiekun powinien beknąć za nieprawidłowe zorganizowanie "kolumny pieszych" jak to nazywacie !!
Heniek, z tego co czytam w twojej wypowiedzi mogę sądzić, że byłeś na miejscu tego wypadku naocznym świadkiem. Żal mi ciebie. Pielgrzymi nigdy nie idą jak święte krowy, zajmują tylko połowę jezdni, a służby porządkowe dbają o płynność ruchu na drodze tak, aby żadnemu uczestnikowi ruchu na drodze nic się nie stało. Jak czytam to co napisałeś to mam wrażenie że jesteś demonem szos mającym za nic innych użytkowników na drodze. Żeby zabierać głos w jakiejś dyskusji należy mieć choć elementarne pojęcie o temacie. Pozdro
Do ateist: twierdzisz, że Boga nie ma, OK. Ale nie masz na to stuprocentowych dowodów, żeby to UDOKUMENTOWAĆ. Że Go nie widziałeś, nie znaczy, że nie istnieje.
Powiem tak, pielgrzymka to kolumna pieszych, a kolumna pieszych to uczestnik ruchu... Więc ma prawo sobie iść nei ważne kim by nie byli, rumunami, pielgrzymami, szatanami czy rolnikami czy nie wiadomo kim. Więc uważam za zbędne komentarze typu \"rojechało moherów\" bo to większości ludzie młodzi... Stało to co się stało, powszechnie wiadomo że każdemu mogło się to zdarzyć... Ludzi stojącynch na przystanku też kiedyś potrącono i nikt nie krzyczał że Boga nie ma. Wypoadki się zdarzają przez głupotę ludzką więc nie mieszajcie w to Boga drodzy \"ateiści\" czy jacyś inni przeciwnicy wiaary bo tak pójdziecie w sobote wielkanocną jajka do kościoła święcić... Pozdrawiam Pielgrzym.
A skąd gosciu miał opla omegę ? Skarbówko !!!
PIELGRZYMI NA TORY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak czytam niektóre wypowiedzi to mi jest tych ludzi żal. Pielgrzymi jak każdy obywatel ma prawo poruszać się po drodze publicznej. Inna sprawa to umiejętności pseudo 23-letnich kierowców, którzy myślą, że jak od roku czy dwóch mają prawo jazdy to cała droga należy do nich. O tym, że pielgrzymka wyrusza 28 lipca było wiadomo już wcześniej, tak jest co roku. Gdyby Pseudo kierowca jechał zgodnie z przepisami oraz dostosował prędkość do warunków panujących na drodze to do tego wypadku by nie doszło. Sam jestem pielgrzymem i sam widziałem jak jeżdżą wioskowe oszołomy. Mają małe mózgi, duże fury, zero wyobraźni na drodze. Takim kierowcom powinni dawać hulajnogi- wtedy zrobią krzywdę sobie a nie innym. Osoby, które piszą że idą mohery to zwykłe oszołomy, które stoją pod sklepami z piwem i nie mają żadnego celu w życiu. Dopiero jak nieszczęście dotknie ich lub członków ich rodzin to szybciutko biegną do Kościoła.
Do stary mordziaty: uwierz mi - w sobotę wielkanocną nie zobaczysz mnie z jajkami w Twoim kościele !!! ani w żadnym innym - MAM INNE HOBBY :)
ATEIST pewnie zamiast tego, to chodzi po cmentarzach i dewastuje krzyże i pomniki - to twoje hobby jełopie? Stary Mordziaty i Pielgrzym bardzo dobrze napisaliście i więcej nie ma co wyjaśniać, bo jełopy i tak nie zrozumieją, a rozumni juz zrozumieli.
"Powiem tak, pielgrzymka to kolumna pieszych, a kolumna pieszych to uczestnik ruchu"..." Pielgrzymi jak każdy obywatel ma prawo poruszać się po drodze publicznej" - i jak każdego uczestnika obowiązują ich zasady kodeksu drogowego. Czy jak ja bym jechał samochodem środkiem drogi i ktoś by uderzył we mnie czołowo to by była jego wina, czy moja ?!! Bo to towarzystwo pielgrzymkowe szło od brzegu do brzegu zajmując całą jezdnię. Szkoda dzieci, ale ksiądz czy inny opiekun powinien beknąć za nieprawidłowe zorganizowanie "kolumny pieszych" jak to nazywacie !!
Heniek, z tego co czytam w twojej wypowiedzi mogę sądzić, że byłeś na miejscu tego wypadku naocznym świadkiem. Żal mi ciebie. Pielgrzymi nigdy nie idą jak święte krowy, zajmują tylko połowę jezdni, a służby porządkowe dbają o płynność ruchu na drodze tak, aby żadnemu uczestnikowi ruchu na drodze nic się nie stało. Jak czytam to co napisałeś to mam wrażenie że jesteś demonem szos mającym za nic innych użytkowników na drodze. Żeby zabierać głos w jakiejś dyskusji należy mieć choć elementarne pojęcie o temacie. Pozdro
Do ateist: twierdzisz, że Boga nie ma, OK. Ale nie masz na to stuprocentowych dowodów, żeby to UDOKUMENTOWAĆ. Że Go nie widziałeś, nie znaczy, że nie istnieje.