Zrobienie 170 km w meście to żaden problem. Jest szansa że inni "super" kierowcy jeżdżacy po ulicach i parkingach Naszego miasta, skończą podobnie. Najpierw nauka jazdy potem wypasiona bryka. No cóż 2.5 litra pod maską zrobiło bum.
~ chichi śmichy z "autogiełdziarzy z Piłsudskiego".
Piątek, 13.11
Auto z "giełdy" na Piłsudskiego pewnikiem, bo nawet nie widać by jaśki wystrzeliły! Pewnikiem kupione u tego opalonego w osiedlowym solarium Mohikanina, co to ma gadkę typu "autkiem babcia jeździła", "dziadek jeździł", "lekarz jeździł", "marynarz jeździł, ale rzeczywiście to nie jeździł bo był cały czas w rejsach"... i tego typu podobne frajersko-łajzowate i śmondackie gadki.Licznik przekręcony na 170.000 km, po lekkiej blacharce etc. i dlatego autko tańsze niez takie samo w Niemczech.
A ja ostatnio bez przerwy widzę buraków w starych golfach co pędzą po mieście i olewają przepisy. Ostatnio o 6 rano widziałem takiego kołka w golfie co jechał koło sądu wyprzedzając inne auta jadąc slalomem między słupkami które są tam rozstawione z powodu remontu drogi
Ćwok z tego passata ćwokiem się zrobił i ćwokiem umrze! Takich imbecyli powinno się wystrzelać zanim komuś krzywdę zrobią. Zesrał się zapewne w pampersa i uciekł bo gównem waliło. Przecież ten człowiek stwarzał ogromne zagrożenie w całym mieście! Jeździł jak wariat.
Miasto powinno odebrać tego passata i sprzedać je na części, a z zarobione pieniądze przeznaczyć na utrzymanie policyjnych radiowozów. Bo w przeciwnym razie za kilka miesięcy debil który jest właścicielem auta, sprzeda je na giełdzie jako bezwypadkowe, po kobiecie
Czytaj uważnie - PO MIEŚCIE A NIE POZA MIASTEM ! Poza miastem to i ja w ciągu jednego dnia mogę zrobić kilkaset kilometrów dziennie.
Zrobienie 170 km w meście to żaden problem. Jest szansa że inni "super" kierowcy jeżdżacy po ulicach i parkingach Naszego miasta, skończą podobnie. Najpierw nauka jazdy potem wypasiona bryka. No cóż 2.5 litra pod maską zrobiło bum.
Auto z "giełdy" na Piłsudskiego pewnikiem, bo nawet nie widać by jaśki wystrzeliły! Pewnikiem kupione u tego opalonego w osiedlowym solarium Mohikanina, co to ma gadkę typu "autkiem babcia jeździła", "dziadek jeździł", "lekarz jeździł", "marynarz jeździł, ale rzeczywiście to nie jeździł bo był cały czas w rejsach"... i tego typu podobne frajersko-łajzowate i śmondackie gadki.Licznik przekręcony na 170.000 km, po lekkiej blacharce etc. i dlatego autko tańsze niez takie samo w Niemczech.
a to passat slynego elblaskiego gangstera masterona haha
A ja ostatnio bez przerwy widzę buraków w starych golfach co pędzą po mieście i olewają przepisy. Ostatnio o 6 rano widziałem takiego kołka w golfie co jechał koło sądu wyprzedzając inne auta jadąc slalomem między słupkami które są tam rozstawione z powodu remontu drogi
Ćwok z tego passata ćwokiem się zrobił i ćwokiem umrze! Takich imbecyli powinno się wystrzelać zanim komuś krzywdę zrobią. Zesrał się zapewne w pampersa i uciekł bo gównem waliło. Przecież ten człowiek stwarzał ogromne zagrożenie w całym mieście! Jeździł jak wariat.
Pewnie jechał naje*any i uciekł z miejsca kolizji.Pewnie debil nie miał nawet prawa jazdy.
Miasto powinno odebrać tego passata i sprzedać je na części, a z zarobione pieniądze przeznaczyć na utrzymanie policyjnych radiowozów. Bo w przeciwnym razie za kilka miesięcy debil który jest właścicielem auta, sprzeda je na giełdzie jako bezwypadkowe, po kobiecie
to nie żaden gankster tylko debil!
cwok jezdzil bez kierunkow i wymuszal ale w koncu nie wyszlo