Ogromne emocje na początek drugiej ligi. W premierowym meczu nowego sezonu Olimpia Elbląg zremisowała z Lechem II Poznań 2:2 (0:0). Po przeciętnej pierwszej części, druga odsłona wynagrodziła kibicom oczekiwanie na piłkarskie widowisko. Gol dla gości, obrona rzutu karnego, pościg i trafienie z rzutu wolnego na wagę remisu. Dużo się działo na boisku.
Przeglądając skład na to spotkanie można było się zdziwić. W bramce pojawił się Łukasz Łęgowski, kosztem Andrzeja Witana, jako drugi młodzieżowiec. Oprócz tego trener Przemysław Gomułka dał szansę innym nowym piłkarzom. Mowa tu o Macieju Spychale i Olegu Yatsence. W obronie pojawił się Kacper Szczudliński, natomiast w formacji pomocy Kacper Jóźwicki.
W pierwszej części to wielu sytuacji nie było. Olimpia prowadziła grę w tym pojedynku, na jego początku, ale w kolejnych minutach stawała się ona bardziej wyrównana. Strzał z dystansu Mariusza Gabrycha minął bramkę, podobnie jak jego główka w 11 minucie. Lech II Poznań odpowiedział niecelnym zagraniem Norberta Wacławskiego. Szansę miał także Oleg Yatsenko, ale próba tego skrzydłowego była powstrzymana przez bramkarza Mateusza Pruchniewskiego.
Druga połowa przyniosła zdecydowanie większe emocje. Rozpoczęła się od błędu Kacpra Szczudlińskiego, któremu piłkę wygarnął Filip Wolski. Podał ją wzdłuż bramki do Filipa Wilaka, a ten zrobił to co trzeba. Chwilę później sytuacja dla elblążan, ale Oleg Yatsenko nie zdołał pokonać golkipera.
Lech II Poznań mógł zrobić ogromny krok w kierunku trzech punktów, ale rywalom elblążan przeszkodził bramkarz miejscowych. W 65 minucie faulowany w polu karnym ZKS był Filip Wilak. Jednak jego strzał z jedenastu metrów obronił Łukasz Łęgowski. Co więcej później jeszcze powstrzymał ręką piłkę na linii bramkowej, którą ten gracz poznaniaków chciał dobić do siatki.
Olimpia nadal miała szansę na dobry wynik i goniła. W 69 minucie Filip Wilak sprokurował rzut karny dla gospodarzy, faulując Jana Sienkiewcza. Strzał rezerwowego napastnika Adama Żaka, nowego piłkarza w kadrze sprawił, że gra zaczęła się od nowa.
Nasza ekipa atakowała i objęła prowadzenie, gdy w 87 minucie dobre podanie ze skrzydła, strzałem z kilkunastu metrów, na gola zamienił Kamil Bartoś. To także nowy zawodnik w klubie, wprowadzony w drugiej odsłonie pojedynku. Gdy wydawało się, że Olimpia utrzyma zwycięstwo, na strzał z rzutu wolnego zdecydował się Szymon Pawłowski. Futbolówka ku zaskoczeniu jednak wpadła do bramki i oba zespoły mogły sobie dopisać tylko po punkcie.
Olimpia Elbląg - Lech II Poznań 2:2 (0:0)
0:1 - Wolski 47', 1:1 - Żak 70' -k., 2:1 - Bartoś 87', 2:2 - Pawłowski 90+2'
W 66 minucie Filip Wilak nie wykorzystał rzutu karnego, Łukasz Łęgowski obronił.
Olimpia Elbląg: Łęgowski – Sarnowski, Szczudliński (78' Bartoś), Kuczałek, Jóźwicki, Sienkiewicz (84' Łabecki), Famulak, Spychała, Stefaniak, Yatsenko (78' Jakubczyk), Gabrych (66' Żak)
II liga - sezon 2023/2024 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Mogłoby to towarzystwo wreszcie spaść do niższej klasy rozgrywkowej. Skończyłoby się przynajmniej pitolenie o nowym stadionie, na który nie zasługują ci amatorzy.
Jak ja kocham te ich remisy.
no i pan Śliwka pozyskał Olimpię i rodziców z dziećmi! zmiecie pomału tu wszystko!
A loże vip-owskie zapełniła śmietanka elbląska?
ATAK MIELI BYĆPIŁKARZE OLIMPI PRZRYGOTOWANE DO SEZONU , TERAZ WIDAĆ TE PRZGOTOWANI KŁAMSTWO ,KLAMSTWO A PIENIĄDZE ZA MECZ BIORĄ I TO NIE ZŁE I CHWALENIE SIĘ