Bez goli, bez emocji, bez szału. Tak w dużym skrócie można podsumować dzisiejszy bezbramkowy remis Olimpii Elbląg na stadionie Garbani Kraków. Podopieczni Tomasza Grzegorczyka w rundzie wiosennej boją się zdobywania bramek jak ognia i tego strachu nie potrafili przezwyciężyć także dziś.
Jedynym, godnym wyróżnienia ofensywnym akcentem w pierwszej połowie był atak gospodarzy, po którym w sytuacji sam na sam z Andrzejem Witanem znalazł się Michał Feliks. Napastnik Garbarni uderzał z ostrego kąta i nie dał rady umieścić piłki w siatce.
W drugiej odsłonie to gospodarze ponownie byli bliźsi otwarcia wyniku, jednak na wysokości zadania stanął golkiper Olimpii, broniąc piłkę uderzoną głową z bardzo bliskiej odległości. Jeśli mielibyśmy wyróżnić którąś z akcji Żółto-Biało-Niebieskich, to na pewno byłaby nią ta z 85. minuty, gdy Bartłomiej Danowski najpierw umiejętnie poradził sobie z rywalem, po czym dośrodkował z boku pola karnego na głowę Michała Czarnego, jednak uderzenie środkowego obrońcy padło łupem Doriana Frątczaka.
Związkowi wracają do Elbląga z jednym "oczkiem" i zachowanym czystym kontem i już muszą skupić się na przygotowaniach do środowego, domowego spotkania ze Zniczem Pruszków. Więcej o tym spotkaniu wkrótce.
RKS Garbarnia Kraków 0:0 ZKS Olimpia Elbląg
Olimpia: 27. Andrzej Witan - 7. João Guilherme, 3. Łukasz Sarnowski, 10. Michał Czarny, 8. Hubert Krawczun, 23. Miłosz Kałahur - 17. Jan Sienkiewicz, 14. Marcin Czernis, 16. Bartosz Danowski - 11. Piotr Kurbiel (65, 18. Denys Ostrowśkyj), 9. Marcin Bawolik (88, 99. Dominik Kozera).
żółte kartki: Klec, Bartków - Danowski, Kałahur, Bawolik, Ostrowśkyj, Krawczun.
II liga - sezon Sezon 2021/2022 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Panie Wróblewski daj im jeszcze kilkaset tysięcy z naszych podatków a co tam