Za kilka lat, gdy będziemy przeglądać karty historii Olimpii Elbląg, natrafimy na sezon 2021/22, który opowiadać będzie o dobrej grze i współpracy zawodników, których trener Tomasz Grzegorczyk w ciągu kilku tygodni zebrał z różnych rejonów świata i stworzył z nich zespół godnie walczący o zaplecze Ekstraklasy. Ta kampania stała się wyjątkowa także ze względu na pierwsze, historyczne pojedynki Związkowych z zespołami, z którymi nigdy wcześniej nie mierzyła się w walce o ligowe punkty. Najpierw nowy rozdział powstał w Stężycy, a kolejny 23 października w Elblągu, gdy na Agrykola 8 pojawił się beniaminek z Grodziska Mazowieckiego.
Zespół trenera Krzysztofa Chrobaka spisuje się raz lepiej, raz gorzej, czyli jak na beniaminka ligi przystało. Te słabsze oblicze Pogoni, to przede wszystkim mecze przed własną publicznością (6 punktów, bramki 5:8), natomiast występy na stadionach rywala przynoszą im zdecydowanie więcej radości (9 punktów, bramki 9:8). Drużyna z Grodziska Mazowieckiego systematycznie progresuje, czego efektem jest właśnie awans na poziom centralny, ale z drugiej strony nie powinno to nikogo dziwić, gdyż trener Chrobak (63 lata), to bardzo doświadczony szkoleniowiec, który wie co robi i ma pomysł na budowanie zespołu. Jeśli część czytelników pamięta czasy gry w Ekstraklasie takich zespołów jak Polonia Warszawa, Amica Wronki czy Górnik Łęczna, to na pewno już kojarzy to nazwisko.
Pojedynek Olimpii z Pogonią, to także nowy rozdział w historii obu zespołów. Jak dotąd nigdy wcześniej koleje losu nie połączyły tych dwóch drużyn i dopiero teraz dojdzie do historycznego pojedynku. Co ciekawe, to już drugi przypadek w tym sezonie, gdy Olimpijczycy po raz pierwszy poznają się z nowym przeciwnikiem. Ta sama sytuacja miała miejsce całkiem niedawno, bo 19 września, podczas wizyty Związkowych na stadionie Raduni Stężyca. Drużyna z Elbląga nie ma dobrych wspomnień z tej konfrontacji, natomiast nie będziemy mieć nic przeciwko, jeśli i teraz bramki będą zdobyć jedynie gospodarze.
Ułatwić te zadanie mogą powracający do składu Klaudiusz Krasa i Yan Senkevich, których nieobecność w Pruszkowie dała się we znaki. Przypomnijmy: Olimpia wróciła do Elbląga z punktem, jednak nie może zaliczyć tego spotkania do szczególnie udanych. Stracona w pierwszej połowie bramka ciążyła na nich aż do 79. minuty, gdy arbiter podyktował rzut karny za faul na Marcinie Bawoliku, a na linii 11. metrów nie pomylił się Kamil Wenger.
Teraz Tomasz Grzegorczyk ma ten komfort, że ponownie może liczyć na wszystkich podopiecznych, zaś małym zmartwieniem może być powiększona lista piłkarzy, dla których żółta kartka będzie oznaczała pauzę. W tym kontekście niedawno mówiliśmy tylko o Adrianie Piekarskim, natomiast teraz listę poszerzyli Kamil Wenger, Miłosz Kałahur i Łukasz Sarnowski. Pierwsza wymieniona trójka w tym sezonie nie opuściła jeszcze ani minuty i jest fundamentem składu Olimpii Elbląg. Pamiętajmy, że już za moment Związkowych czekają mecze z Ruchem w Chorzowie (30 paź) oraz Chojniczanką na Agrykola 8 (6 lis). Obydwa spotkania zobaczymy na antenie TVP Sport.
Mecz Olimpia Elbląg – Pogoń Grodzisk Mazowiecki w sobotę (23 października) o godzinie 15:00. Transmisja na platformie streamingowej www.sportize.pl (miesięczny abonament 23,99 zł obejmuje wszystkie mecze eWinner 2. Ligi) oraz w bezpłatnej aplikacji eWinner.
II liga - sezon Sezon 2021/2022 - aktualna tabela, wyniki, terminarz