- Na chwilę obecną na łóżkach szpitalnych przebywa ok. 50 osób zakażonych koronawirusem. W tym mamy 5 osób na respiratorach. To są liczby, które w każdej chwili mogą się zmienić - stwierdził Jacek Wójcik, zastępca dyrektora ds. medycznych Szpitala Miejskiego w Elblągu.
Koronawirus to poważna choroba. Chroba nie wybiera statusu pacjenta. Nie patrzy na płeć, wiek, status społeczny. W momencie, gdy ktoś jest bardziej osłabiony choroba atakuje
- dodała Małgorzata Adamowicz, rzeczniczka prasowa Szpitala Miejskiego w Elblągu.
Według statystyk Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego z powodu COVID z Elbląga zmarła jedna osoba. (48-letnia kobieta). - Na chwilę obecną zmarło ok. 10 pacjentów z COVID-em. Były to osoby w bardzo różnym wieku. Dla nas nie ważne jest to, czy osoba jest z Elbląga czy z innego miejsca. Wszyscy byli ludzmi, którzy odeszli z powodu koronawirusa. Nie wyobrażam sobie człowieka, który ma nawet 40 czy 50 lat bez chorób współistniejących. To jest taka naciągana statystyka - zaznaczył Jacek Wójcik.
Ile osób zakażonych koronawirusem może zostać przyjętych do Szpitala Miejskiego w Elblagu? - Oprócz oddziału zakaźnego, gdzie mamy 28 łóżek, mamy również 16 łóżek na oddziale chorób płuc i 5 łóżek na oiomie. Na ten czas mamy 53 łóżka i nadal je zwiększamy - mówi w rozmowie z nami Małgorzata Adamowicz.
Zgodnie z decyzją wojewody powiększamy bazę łóżkową o kolejne 16 łóżek. W tym ma być 10 łóżek oiomowskich. Jesteśmy w trakcie przygotowywania tych łóżek do pracy
- przyznał Jacek Wójcik.
Jak zaznaczył zastępca dyrektora szpital boryka się z innym problemem. - Główną trudnością jest pozyskanie personelu, szczególnie personelu pielęgniarskiego - zauważa Jacek Wójcik. - Obecnie kilkadziesiąt osób zajmuje się pacjentami zakażonymi koronawirusem. Bez pomocy pielęgniarek i lekarzy z zewnątrz nie jesteśmy w stanie uruchomić tych łóżek. Co z tego, że łóżka i respiratory będą, jak nie będzie ludzi do obsługi. To jest ogólnopolski problem. Po prostu nie ma personelu.
Teraz się obudzili ,że nie ma personelu. A gdzie są podwyżki dla pielęgniarek, które zabrał nam dyrektor. Niech dyrekcja stanie do pracy przy łóżkach.
przecież zajmowali się wyłącznie likwidacją ginekologii
Tych madrych zatrudnic jak pozwolili by do ELBLĄGA zwozili chorych. Lekarze z olsztyna migaja sie by pomoc w Elblągu w leczeniu chorób na koroniwirusa. A województwa i marszałek co nie widza problemu. I przestańcie wreszcie klamac ze olsztyn leczy chorych na koronawirusa bo chorzy z olsztyna mówią ze są odsylani na Elbląg lub Ostróde.
Olsztyniakow ściągać do pracy przy chorych na koroniwirusa.
Ot stepowa mentalność tych co ciągle żyją Olsztynem. jest jeszcze Pogrodzie i Chojnowo a nawet Górowo Iławeckie z rodakami po 47. Rzadka w Elblągu ale szczera i konkretna wypowiedź Dr Wójcika, bez "z uwagi na ,..., Nie!" Takie są realia a to rząd pis dopiero się obudził i zaczyna myśleć o medykach. Niepotrzebne było oszukiwanie elblążan "łączeniem" oddziałów zamiast ujawnić decyzję wojewody.
Niewystarczające kontrolne na ulicach trzeba radykalnych zmian ! Policja nie daje rady
Pani dyrektor jest pielęgniarką a jej stanowisko niech zajmie menadżer a takich ukrytych jest pełno bo na recepcjach i.t.p.
Jak by personel medyczny otrzymywał godne wynagrodzenie to nie byłoby problemów z brakiem pracowników. Czy to nie jest oczywiste?...
Toż przecież na uczelni elbląskiej co roku są absolwentki pielęgniarki. Obdzwonić i ściągnąć. Jak mało to te z ostatniego roku brać. W końcu lada moment i tak by kończyły.
Personelu nie bendzie? A katecheci, strażacy i idioci, to pryszcz? Matury zrobili (jak belferstfo strajkowało) , to se s koronawirusem nie poradzom? To propaganda jakanś?