Ze względu na ogłoszony stan epidemii pojawiła się obawa, że zwierzęta domowe mogą być nosicielami koronawirusa. Bogdan Konopka, Główny Lekarz Weterynarii, zapewnia, że nie ma się czego obawiać.
W mediach ogólnopolskich pojawiają się informacje, że niektórzy właścieiele czworonogów pozbywają się zwierząt domowych w obawie przed zarażeniem się koronawirusem. Porzucają je lub próbują oddać do schroniska dla zwierząt. Jak sytuacja wygląda w Elblągu?
Nie mamy jeszcze takich zgłoszeń
- stwierdza Agnieszka Wierzbicka, kierownik Schroniska dla Zwierząt w Elblągu.
Główny Lekarz Weterynarii zapewnia, że nie ma się czego obawiać.
Nie ma dowodów naukowych świadczących o przenoszeniu się wirusa SARS-CoV-2 na zwierzęta domowe i gospodarskie ani na to, aby zwierzęta te mogły być biologicznym lub mechanicznym wektorem przenoszenia choroby
- stwierdza Bogdan Konopka.
Jak zaznacza Główny Lekarz Weterynarii, nie ma żadnych przeszkód, aby w okresie kwarantanny opiekę nad swoimi zwierzętami sprawował ich posiadacz. - Osoby, które nie mogą zapewnić w tym okresie zwierzętom należytej opieki, powinny w pierwszej kolejności zwrócić się o pomoc do sąsiadów, znajomych lub rodziny - zaznacza Bogdan Konopka.
W przypadku psów, które muszą być regularnie wyprowadzane na zewnątrz, optymalnym rozwiązaniem jest przeniesienie ich na czas trwania kwarantanny do domu nowego opiekuna. Przy braku takiej możliwości należy zorganizować opiekę nad nimi tak, aby wykluczyć kontakt bezpośredni opiekuna z osobą poddawaną kwarantannie oraz jej rodziną. W przypadku zwierząt gospodarskich pomoc ta może polegać na obsłudze zwierząt w pomieszczeniach gospodarczych osoby przebywającej na kwarantannie
- dodaje Główny Lekarz Weterynarii.
Rozwiązaniem może być także oddanie psa na czas kwarantanny do hotelu dla zwierząt. - Należy również wziąć pod uwagę możliwości poszukania informacji w Internecie o grupach wsparcia dla osób potrzebujących pomocy w opiece nad zwierzętami - proponuje Bogdan Konopka.
W skrajnych przypadkach pomocy szukać można w urzędzie gminy. - Organy samorządu terytorialnego powinny zaangażować się w tym zakresie we wsparcie dla osób objętych kwarantanną - informuje Bogdan Konopka. - To wynika z zapisu art. 163 Konstytucji RP, zgodnie z którym samorząd terytorialny wykonuje zadania publiczne nie zastrzeżone przez Konstytucję lub ustawy dla organów innych władz publicznych.
Można też skontaktować się z najbliższy zakładem leczniczym dla zwierząt. Niektóre z klinik, lecznic przychodni i gabinetów weterynaryjnych mogą włączać się w pomoc osobom znajdującym się na kwarantannie, poprzez czasowe przyjmowanie ich zwierząt w miarę możliwości i posiadanej infrastruktury, przy czym będą to każdorazowo ich decyzja
- dodaje Główny Lekarz Weterynarii.
Jestem ciekaw jak wygląda sytuacja na polskich wsiach i czy oraz w jaki sposób realizowane jest tam zalecenie zostań w domu. Przecież tam opieka nad zwierzętami hodowlanymi wymaga olbrzymiego zaangażowania nie mówiąc już o wszelkich innych sprawach dotyczących zapewnienia normalnego funkcjonowania gospodarstwa. Dotąd w mediach nie zauważyłem materiałów ukazujących faktyczną sytuację na wsiach.