Nowa Lewica powstała w 2021 r. w wyniku połączenia Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Wiosny Roberta Biedronia. Monika Falej (Wiosna) była posłanką Lewicy z okręgu elbląskiego przez cztery lata. W ostatnich wyborach, choć wynik miała większy niż poprzednio, nie zdobyła mandatu. Powodem było nie uzyskanie mandatu w naszym regionie przez KW Nowej Lewicy. Po wyborach Monika Falej usłyszała, że została zarekomendowana przez Lewicę na stanowisko wicewojewody warmińsko-mazurskiego. Po kilku tygodniach, od dziennikarza Interii dowiedziała się, że prawda jest inna – taką rekomendację otrzymał Zbigniew Szczypiński z SLD. Co teraz zrobi Monika Falej?
Dość głośno mówiło się o tym, że zostanie Pani wicewojewodą warmińśko-mazurskie. Jak dowiedziała się Pani, że tak się nie stanie?
Od pana dziennikarza z Interii dowiedziałam się, że nie jestem kandydatką na wicewojewodą. Wcześniej próbowałam się dowiadywać jak to wygląda i zostałam zapewniona, że zostałam zgłoszona. Nawet pokazano mi dowody na to, że Robert Biedroń mnie zgłosił, ale okazało się, że niestety nie.
Użyła Pani słowa „niestety”. Rozumiem, że chciała Pani zostać wicewojewodą?
Myślę, że kontynuacja rzetelnej pracy poselskiej i reprezentowania Lewicy w województwie warmińsko-mazurskim byłoby naturalnym następstwem. Szczególnie, że gdy rozmawialiśmy po nieudanej reelekcji o moich oczekiwaniach, to przede wszystkim zgłaszałam myśl o wicewojewodzie. Nie mówiono, że nie.
Zapewne dlatego, że udało się Pani zdobyć dobry wynik w wyborach.
Dokładnie. Koalicjanci wiedzieli, że moje nazwisko pada w tym kontekście, więc teraz wszyscy byliśmy zaskoczeni tą decyzją.
To, że dowiedziała się Pani o tym od dziennikarza to bardzo dziwna sytuacja. Próbowała Pani to wyjaśnić?
Wierzę w informacje, które zdobył dziennikarz. A skoro nie ma potwierdzenia czego innego, nie ma o czym rozmawiać. Skoro sam pan współprzewodniczący mówił dziennikarzowi, że zgłosili kandydaturę pana Zbigniewa Szczypińskiego to nie mam powodu do niewiary.
Chodziło mi o wyjaśnienie sytuacji, w której została Pani postawiona, bo trzeba przyznać, że jest ona zaskakująca.
Szczerze mówiąc jest mi to trudno skomentować.
Nie dziwi mnie to skoro, jak Pani mówi, została Pani zapewniona o jednym, a od dziennikarza dowiaduje się Pani, że prawda jest inna.
Naprawdę brak mi słów.
Myśli Pani, że może planują, aby była Pani kandydatką Lewicy w wyborach samorządowych, które już w kwietniu?
Teraz muszę przemyśleć, co chcę robić. Ciężko mi teraz cokolwiek deklarować. Wiem, że wielu mieszkańców i mieszkanek Elbląga pokłada we mnie nadzieję i bardzo to doceniam. Rozumiem potrzebę ludzi, że potrzebny jest ktoś nowy, bardziej operatywny, ale ja naprawdę po tym wszystkim muszę przemyśleć, jaką drogą chcę iść.
Czy ta sytuacja może spowodować, że będzie Pani chciała wycofać się z polityki?
Dało mi bardzo dużo do myślenia. Myślę, że jesteśmy drużyną i pewne rzeczy, jakby to nie zabrzmiało, załatwia się w swoim gronie. Czasami trzeba mieć odwagę, żeby powiedzieć, co się zrobiło, bądź czego się nie zrobiło. Moim zdaniem tej odwagi tu zabrakło.
Przyjmijmy, że jednak otrzyma Pani propozycję zostania kandydatką Lewicy na urząd Prezydenta Elbląga. Przyjmie ją Pani?
Rozważyłabym taką ofertę, bo Elbląg mam w sercu. Każda propozycja zawsze powinna być rozpatrzona. Ja mam odwagę, by powiedzieć, „tak”, „nie”, albo „muszę się nad tym zastanowić”. Tu mi odwagi nie brakuje, co myślę, że pokazałam nie raz stawiając się do dyspozycji nie zawsze, gdy było przychylne nastawienie włodarzy, ale interes mieszkańców był najważniejszy. Nie chcę się teraz deklarować, ale naprawdę Elbląg mam w sercu. Jednak obecna sytuacja daje mi do myślenia. Muszę wiele rzeczy przemyśleć.
Dziękuję za rozmowę.
Z Moniką Falej rozmawiała
Zbyt delikatne podsumowanie niektorych tchorzóstwa , ale przyjdzie na to lepszy moment juz wkrótce-:) zresztą ciężko komentować taki partyjny syf , inni zrobią to dosadniej , czekamy na konkret decyzję w sprawie startu na Prezydenta! Mnogość wyboru tu wymagana , ale nigdy już z lewicą! Chyba wystarczy tych niespodzianek z ich strony !
Łącząc się w bólu z b. posłanką Moniką Falej z powodu politycznej zdrady, jakiej dopuścili się wobec niej wiośniani do niedawna konfratrzy, chciałem jednocześnie pogratulować jej powrotu do barw biało-czerwonych w klapie, zamiast jakichś - jak jeszcze do niedawna - obcych i życzyć wszystkiego najlepszego na nowej, robotniczej drodze życia. W błyskawicznie rozwijającym się w ostatniej czterolatce Elblągu ostatnio, jak czytam w prasie, zarobki jedne z najwyższych w regionie, zatem tuszę, że o zawodową przyszłość może być Pani Monika spokojna. Darz bór i proszę nie wierzyć politykom;) #PrawdaWasWyzwoli; 🖤🚩
Natychmiast po takim numerze wyprowadzka z tej partyjki! Wstyd , żenada i pokaz prymitywnego chamstwa , dobrze że to w końcu wylało !
Jak nic będzie startować!
Powinno się to nagłośnić w mediach ogólnopolskich jak Lewoca naprawdę traktuje kobiety. Chamstwo to zbyt łagodne określenie.
A tymczasem wiceprezydent Nowak odejdzie na emeryturę i wypocznie w luksusowej dzienicy mając serce po lewej stronie. Wróblewski z Misaanem dogadani - młodszy z gigantycznym ego weźmie Wróbla na zastępce i tak klika się nie zmieni.
To fajne że lewica siebie wykańcza, to samo będzie z dzisiejszą władzą. Nie wiem jaka jest ta pani więc się nie wypowiadam na jej temat.
Teraz juz wiemy i rozumiemy szykany, dyskryminacje i widzimy do jakich praktyk i metod są zdolni i do jakich się posuneli ! Teraz się pochowali w mysiej dziurze! Kto następny????
lewica wybory w kraju przegrała, bo tylko połowa poprzedniego stanu. Liderzy powinni być wywiezieni na taczkach, bawili się w happeningi, izolując od ludzi, w Elblągu np. nie chcieli znać samorządowego bezhołowia i udziału w tym ich pazernych "lewicowych" biurokratów Tyłek uratowała Trzecia Droga, bo dzięki niej można było objąć władzę. Chwycili wiatr, ministrowie, wice i i inne fuchy. Idą po staremu,.Bezprzykładne załatwienie p. Falej nieustannie będącej w terenie. Już zapomniał o niej p. Czarzasty, p. Biedroń, p. Gawkowski, oni żyją już limuzynami i sekretarkami. Ci z Elbląga są poza nami, każda próba naprawcza zagraża ich błogostanowi, w obronie tego stali się okrutnymi ludźmi, bezwzględnymi w niszczeniu. Skala tych działań zapisuje się w nas. Wyrzucimy ich na śmietnik!
Schowali się jak tchórzliwe kundle.