Od dwóch lat Piotr Opaczewski, były radny Rady Miejskiej w Elblągu, pełni funkcję wicewojewody województwa warmińsko-mazurskiego. Czy planuje startować w nadchodzących wyborach samorządowych
Wybory do Sejmu w okręgu elbląskim wygrał PiS, na którego oddano 35,20 proc. głosów. Ta partia w okręgu 34 zdobyła 4 mandaty. Na Koalicję Obywatelską zagłosowało 31,87 proc. i 3 mandaty. Natomiast Trzecia Droga osiągnęła wynik 15,40 proc. i 1 mandat. Czy te wyniki Pana zaskoczyły? Jak Pan je ocenia?
Wynik w naszym okręgu oceniam bardzo dobrze. To nasz ogromny sukces. To kolejne wygrane wybory w okręgu elbląskim i rekordowa ilość głosów oddanych na Prawo i Sprawiedliwość. To ponad 105 tys. głosów, czyli ok. 25 tys. głosów więcej niż cztery lata temu. Z drugiej strony procentowo był to mniejszy wynik niż cztery lata temu. Strona opozycyjna również się mocno zmobilizowała.
116 kandydatów walczyło o jeden z ośmiu mandatów poselskich w okręgu elbląskim. Jak ocenia Pan rozkład mandatów w okręgu elbląskim? Z PiS-u mandaty zdobyli Andrzej Śliwka, Grzegorz Gontarz, Leonard Krasulski i Teresa Wilk. Spodziewał się Pan, że to właśnie oni wygrają?
To bardzo ważne, że udało nam się zdobyć 4 mandaty. To się udało przede wszystkim dzięki dobrej kampanii, ale też dzięki bardzo dobremu wynikowi Andrzeja Śliwki i Roberta Gontarza. Myślę, że w naszym okręgu osiągnęliśmy sukces. Utrzymaliśmy 4 mandaty mimo zmniejszonej ilości mandatów w Polsce. Należy pamiętać, że Trzecia Droga to też są konserwatyści. Zbigniew Ziejewski jest przedstawicielem centrum prawicy, więc prawica ma 5 mandatów w naszym okręgu i to bardzo cieszy. Byłem pewny, że mandaty zdobędzie pierwsza czwórka z listy PiS. Nie byliśmy do końca pewny, czy będą to 4 mandaty, ale bardzo dobrze, że to się udało.
Z KO mandaty wywalczyli Jacek Protas, Elżbieta Gelert i Stanisław Gorczyca. Jak ocenia Pan ich wyniki?
Należy pogratulować Koalicji Obywatelskiej, bo zwiększyli ilość mandatów, którą mieli w poprzednich wyborach. Myślę, że z panią Elżbietą Gelert i panem Stanisławem Gorczycą będzie nam się dobrze współpracowało.
Czy zdziwiło Pana, że Trzecia Droga zdobyła jeden mandat? Jak ocenia Pan wynik Zbigniewa Ziejewskiego, który jednak nie startował z pierwszego miejsca?
Nie jestem zdziwiony, że Trzecia Droga zdobyła mandat, bo sondaże mówiły od dawna, że przynajmniej jeden mandat będzie dla Trzeciej Drogi. Gratuluję Zbigniewowi Ziejewskiemu. Cieszę się, że to on z tej listy zdobył mandat. Myślę, że był do tej pory dobrym posłem. Zna się na sprawach rolniczych i dbał o rolników naszego województwa. Jako wicewojewoda warmińsko-mazurski, który nadzorował rolnictwo mogę powiedzieć, że z panem Ziejewskim bardzo dobrze mi się pracowało i mieliśmy zawsze dobry kontakt. Jeżeli ktokolwiek miał dostać się z tej listy to bardzo dobrze, że jest to poseł Ziejewski.
Jerzy Wcisła zdobył ponad 57 proc. głosów i mandat. To oznacza, że polityk Koalicji Obywatelskiej po raz trzeci będzie reprezentował okręg elbląski w Senacie. Jego głównego rywala, Łukasza Kochana z Prawa i Sprawiedliwości, wsparło 34,79 proc. mieszkańców regionu. Jak skomentowałby Pan te wyniki?
Gratuluję panu Wciśle, choć nie cieszy mnie akurat ten wynik wyborów w naszym okręgu. Senatora Wcisłę oceniam jako „hamulcowego” możliwości współpracy pomiędzy rządem a samorządem w sprawie portu. Myślę, że on jest główną przyczyną, dlatego pan Prezydent Elbląga Witold Wróblewski nie chciał się dogadać z rządem, mimo bardzo dobrej propozycji, która wyszła od rządu w sprawie portu. Na pewno Łukasz Kochan byłby dużo lepszym senatorem, dużo bardziej zaangażowanym. Szkoda, że tak wyszło. Był to pierwszy start Łukasza Kochana, który pokazał się z bardzo dobrej strony. Wiem, że nie odchodzi z polityki. Uważam, że będziemy mieli bardzo dużo pożytku z Łukasza Kochana w naszym okręgu.
Czy spodziewał się Pan tak dużej frekwencji?
Dużo wskazywało, że rozbudzone emocje przed wyborami przełożą się na wysoką frekwencji, ale aż takiej dużej frekwencji się nie spodziewałem. To jednak bardzo cieszy, bo to oznacza, że coraz więcej Polaków angażuje się w sprawy obywatelskie. To zawsze jest bardzo dobra rzecz.
W piątek, 3 listopada, Premier Mateusz Morawiecki przyjął rezygnację Artura Chojeckiego z funkcji Wojewody warmińsko-mazurskiego. Co to oznacza dla Pana, jako wicewojewody?
Dla mniej jako wicewojewody oznacza to, że będę miał więcej obowiązków. Już kilkukrotnie zastępowałem pana wojewodę Artura Chojeckiego i teraz przez te kilka dni będę pełnił obowiązki. O tym, czy tak będzie do końca kadencji czy powołany zostanie nowy wojewoda zdecyduje pan premier Mateusz Morawiecki. Ja do swoich obowiązków będę podchodził jak zawsze – z pełną odpowiedzialnością i jestem gotowy, żeby te obowiązki pełnić do końca kadencji. Przy okazji chciałbym pogratulować panu Arturowi Chojeckiemu zdobycia mandatu posła. Współpracowaliśmy przez dwa lata i bardzo dobrze ta współpraca się układała. Pan Chojecki uzyskał bardzo dobry wynik w Olsztynie i myślę, że będzie bardzo dobrym posłem reprezentującym nie tylko okręg olsztyński, ale całe województwo warmińsko-mazurskie.
Gzie zawodowo widzi się Pan za pół roku?
Mam różne propozycje, różne opcje. Na pewno nie wyjeżdżam z Elbląga. Chcę nadal pracować dla naszego regionu. Chciałbym również politycznie udzielać się dla Elbląga i dla Polski. Na razie skupiam się nadal na pracy wicewojewody i na tym, żeby jeszcze kilka rzeczy zadziało się w naszym województwie.
Przed nami wybory samorządowe. Czy planuje Pan wziąć w nich czynny udział? Jak Pan widzi swoją przyszłość w polityce?
Oczywiście, że planuję wziąć udział w wyborach. Jestem gotowy albo startować na radnego, bo przecież swoją karierę polityczną rozpocząłem od funkcji radnego, albo startować do sejmiku. Przez dwa lata pełnienia funkcji wicewojewody myślę, że bardzo dobrze pokazałem się w naszym regionie i bardzo dobrze współpracowało mi się z różnymi samorządowcami.
Czy będzie Pan ubiegać się o fotel Prezydenta Elbląga?
Czy kandydatura na prezydenta czy może inna rola, którą będę pełnił to wszystko zależy od tego, jaką decyzję podejmie nasze środowisko polityczne. Uważam, że polityka jest grą drużynową i w jakim drużyna ustawi mnie miejscu, taką rolę będę pełnić najlepiej jak potrafię. Raczej nie jest to koniec mojej kariery w polityce.
Dziękuję za rozmowę.
Z Piotrem Opaczewskim rozmawiała
Szkoda że Pisior.
Super to bardzo dobra wiadomość ze w końcu pojawia się nowe pokolenie bo leśne dziadki i babcie nigdy nie odpuszczą stołków! Jakikolwiek będzie wybór grunt to mieć różnorodność! Moze pojawi się ktos jeszcze nowy, moze powstanie jakiś niezalezny komitet bez wieloletniego partyjniactwa!? Ważne aby stare uklady i kliki odeszly w końcu do lamusa bo jak do 90 tki będą tu tkwić to i młode pokolenie stanie się stare!
Wybory to loteria i nigdy nic nie jest pewne dlatego gdxie 2 się bije 3 korzysta więc im więcej tym lepiej byle juz nowe twarze niepowiązane z obecną linią! Dla zdrowotności trzeba przeciąć tą linę
poprę każdego, kto zapewni zniknięcie czwórki, której Elbląg zawdzięcza degradację, stęchliznę, brak demokracji samorządowej, mściwość na co dzień, autokratyzm, mobbing. Zniknięcie carycy, bojarów i opriczników, różnych asiek, agusiek, arturków. Każdego, kto będzie przyzwoitym i operatywnym człowiekiem w przeciwieństwie do tych zgnuśniałych nieudaczników.
Nowość i świeżość potrzebna. Sliwka na Prezydenta. Do Rady działającą młodzież. Dyrektorów w większości zostawić, bo to dobrzy ludzie tylko blokowani przez.....
dokładnie tu leży sedno sprawy!!! żadna już tajemnica
ważne aby tez nikt nie uciekł bez rozliczeń za ludzkie krzywdy!
Jak nie wyżebrze jedynki na liście to nikt go do rady miasta nie wybierze. Ale zawsze może z powrotem kandydować ponownie z PO albo Kukiza, czy EKO, bo tam już też się kręcił.
"...Czy planuje Pan wziąć w nich czynny udział?..." - CZYNNY udział, to prawo pana Piotra do oddania głosu na swojego, wybranego kandydata. Natomiast:"...jestem gotowy albo startować na radnego, albo startować do sejmiku..." - w tym przypadku, pan Piotr Opaczewski (pozdrawiam ;)), ma prawo do BIERNEGO udziału w wyborach, (czyli prawo do kandydowania).
Nikt juz nie ma żadnych wątpliwości kto zza pleców dzialal na szkodę wielu osobom posługując się prostackimi klamstwami i pomawiając ludzi donosami oraz kto na podstawie tych falszywych donosów, oszczerstw karał ludzi bezpodstawnie