Andrzej Kobylarz jest jedynym posłem Kukiz'15 reprezentującym w Sejmie okręg elbląski. W rozmowie dla info.elblag.pl opowiedział m. in. o tym, jak zapatruje się na temat przyjmowania uchodźców do Polski, czy Przekop Mierzei to inwestycja, którą uda się zrealizować w wyznaczonym terminie oraz o planach Kukiz'15 na nadchodzące wybory samorządowe.
Z szeregów Kukiz'15 odszedł Piotr Marzec znany jako Liroy. Niedawno zaprosił go pan do Elbląga.
Jest to przykra sytuacja szczególnie dla mnie, bo pracowaliśmy wspólnie przy różnych projektach. Piotr dał się poznać jako osoba konsekwentna w działaniach. Od pół roku prezydium klubu ma informacje, że osoby, z którymi Piotr współpracuje, są uwikłane w sprawy nie do końca czytelne. Były naciski, żeby odciął się od tych ludzi. Nie wiem, jaka to jest skala problemu, ale wiem, że to było powodem, gdzie prezydium klubu podjęło decyzję, że jeśli się od nich nie odetnie to będziemy musieli się pożegnać.
Jednym z głównych tematów poruszanych przez Piotra Marca było zalegalizowanie leczniczej marihuany. Czy zdziwiło pana głosowanie w tej sprawie i przyjęcie tego pomysłu przez większość posłów?
Rzeczywiście to było oczko w głowie Piotra. Chodziłem na spotkania z ludźmi, którym ten medykament pomógł. Byłem pod wrażeniem, jakie były postępy leczenia i byłem zdenerwowany, że było to blokowane. Powiem, że wynik 440 posłów zrobił wrażenie. To jest dowód na działanie partyjne. Było przyzwolenie w mocnych ugrupowaniach, że mogą zagłosować jak chcą. W tym momencie rozsądek i rozum pozwolił im zagłosować za. Jak dzisiaj mówimy, że poseł jest niezależny, to nieprawda. Poseł jest niezależny,
kiedy mu szef partii na to pozwoli. Gdyby każdy poseł był niezależny to to państwo funkcjonowałoby w zupełnie inny sposób.
Rozumiem, że mówi pan o innych ugrupowaniach, bo takiej sytuacji nie ma w klubie Kukiz'15?
Na początku byliśmy wyśmiewani, że nie potrafimy głosować, bo każdy glosował zgodnie z własnym sumieniem. Posłowie PiS-u w Elblągu zagłosowali przeciw projektowi pogłębienia toru podejściowego na rzece Elbląg, bo on był zgłoszony przez Platformę Obywatelską. Pytałem się potem tych posłów, dlaczego tak zrobili, bo przecież to jest zawsze jakaś inwestycja, która dawałaby miejsca pracy. Usłyszałem, że inaczej nie mogli. To pokazuje taką hipokryzję. Nie wyobrażam sobie, żeby Paweł Kukiz powiedział mi, że nie mogę zagłosować za jakąś inwestycją, bo wolałby, żeby ona była u niego. Dzisiaj nasze postępowanie jest postrzegane, jako coś fajnego.
Ale nie można znać się na wszystkim.
I nie znam się. Jeśli jest trzysta głosowań to na części z nich głosuję za rekomendacją. Są kluczowe głosowania, np. dotyczące służby zdrowia i patrzę, kto ją zarekomendował i wtedy pytam, dlaczego. Tłumaczy mi wtedy swoje racje a ja albo się z nimi zgadzam, albo nie.
Jak obecnie pana zdaniem wygląda temat przekopu Mierzei?
Zgłosiłem, by w następnym półroczu odbyło się posiedzenie wyjazdowe Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Dwa tygodnie temu zwróciłem się do Ministra Gróbarczyka na jakim etapie są prace. Nie mam jeszcze odpowiedzi. Wiem, że został już wyłoniony projekt. Myślę, że ta inwestycja dojdzie do skutku. Oczywiście będzie miała wielu ojców, ale niech ich tam będzie dziesięciu, żeby ta inwestycja była.
Kolejnym ważnym tematem jest wpuszczanie uchodźców do Polski. Jest pan za czy przeciw?
To, co pokazują nam w telewizji, a to co widzimy w internecie, to są dwa różne obrazy. Jedni pokazują nam matkę z dzieckiem, która ściska nam serce i wywołuje odruch, że nie można jej zostawić samej, a tak naprawdę sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Chociażby wczoraj widziałem, że do Włoch przypłynęło 440 uchodźców czy imigrantów. Jakbyśmy ich nie nazwali to nie zmienia faktu, że wśród nich były tylko dwie kobiety. Nasza historia pokazuje, że postrzegamy inaczej walkę o państwo. My zawsze byliśmy tymi, którzy chowali żonę, dziecko, a sami szli na barykadę i walczyli. Islam ma dwa rodzaje prowadzenia wojny - wojna zbrojna i wojna drogą pokojową przez zasiedlenie terenu wroga, co teraz w moim przekonaniu ma miejsce. Oczywiście jestem przeciwny wpuszczaniu ich do Polski. Pani Merkel i Komisja Europejska spowodowali tą sytuację, a teraz nas straszą karami, bo nie chcemy się zgodzić na przyjmowanie uchodźców. To oni zgotowali ten los Europie. Europa dzisiaj nie żyje normalnie. My mogliśmy mieć Dni Elbląga. Wszyscy fajnie się bawili i nic się nie dzieje. A w Londynie czy innych miastach europejskich to zaczyna być problemem. Dlatego chcemy doprowadzić do referendum, by Unia Europejska zobaczyła, czego chcą Polacy.
Rozpoczynacie przygotowania do kampanii. Zachęcacie, aby zgłaszały się do was zarówno osoby, które chciałyby kandydować, jak i te, które chciałyby wspierać samą kampanię. Ile mandatów w Sejmie by was satysfakcjonowało?
Nie mamy doświadczenia samorządowego, bo jesteśmy ugrupowaniem, które jest pierwszą kadencję. Każdy wynik będzie satysfakcjonujący.
Mniejsza ilość posłów niż ta, którą obecnie macie też?
Jestem zdecydowanie przekonany, że 15 procentowy poziom, który pozwoliłby na posiadanie ok. 70 posłów, to będzie miało miejsce. Chociażby dlatego, że od roku czasu widzimy niezmieniającą się sondażowo proporcję. Jest pewna stabilność.
A co z lokalnym rynkiem? Wystawicie kandydata na urząd Prezydenta Elbląga?
Mam dwie osoby, które byłyby zainteresowane kandydowaniem na Prezydenta Elbląga. Myślę, że to nie jest szczególnie trudne zadanie. Gospodarzem Elbląga jest osoba, która za czasów prezydentury Henryka Słoniny była wiceprezydentem. Nie uważam, żeby nie było osoby, która mogłaby go godnie zastąpić i lepiej zarządzać miastem. Miasto jest na razie zarządzane, ale czy dobrze? Uważam, że nie do końca.
Będziecie walczyć także o miejsca w Radzie Miasta?
Do 30 września będziemy namawiać ludzi, aby się zapisywali do nas. Muszą to być ludzie, którzy chcą do tego podejść bardzo poważnie, którzy są zaangażowani w życie społeczne, gospodarcze, którzy znają problemy tego miasta i całego regionu.
Z Andrzejem Kobylarzem rozmawiała
Ciekawe kiedy maturę zrobi?
pytanie podstawowe co poseł Kobylarz zrobił dla miasta i jego mieszkańców??
Trąbki Wielkie przepraszają za Andrzeja K.
W końcu może naprawdę coś się ruszy w Elblągu. Brawo panie pośle Kobylarz, najważniejsze , że człowiek ma zasady.Mamy dosyć PIS,PO,Nowoczesnej i stania "pod ścianą" bez wyboru. Jest dla Nas elblążan nadzieja w Kukiz"15 proszę działać, a każdy kto dokładnie przeczyta ten wywiad będzie wiedział co ma zrobić i nie będzie pisał bzdurnych komentarzy. Najważniejszy jest byt Nasz elblążan i Naszych dzieci.
Zakres obowiązków posła nie obejmuje szczebla zakresu samorządów. Nie wiesz człowieku o co pytasz, prawo nie zezwala - tutaj rządzi Rada Miasta i radni i to jest ich robota jaką maja robić dla miasta i mieszkańców.
Już widzę jak każdy z 460 posłów tzw. niezależnych, pracuje i proceduje nad ustawami przez siebie "wydumanymi". Oj panie pośle, może w biznesie jesteś pan dobry / chociaż nic o pańskich dokonaniach nie wiem /, szkoda pańskiego zdrowia i zostaw pan politykę innym, czy czuje to pan?
Poseł wbrew pozorą jest bardzo altywny - podczaj jedenej konferencji już uznał sie za Prezydenta Elbląga ale dzieki Bogu po kwadransie zrozumiał że wniosek o odprawy fitosanitarne składa Prezydent Elbląga a nie kandydat na radnego Trobek Wielkich. A bo bym zapomniał - podczas posiedzenia kluby Pan Poseł poruszył problem pogłebienia Wisły. Nie most w Nowakowie nie budowa przekopu ale mały geszefcik do handelku węglem... Interesy Pana Posła w Elblągu są dosc talemicze - razem z mecenasem Bafią i pewnym rosjaninem kupił stocznię na wykup której nie chciał znaleść pieniędzy Grzegorz Nowaczyk wydając w tym samym czasie około 4 miliony na zakup jednostki na Lotniczej. Zastanawiające posunięcie ex prezydenta szczególnie że dyrektor Portu molestowało ten zakup jak szalony ,,,,
eh bardzo niewiele się dowiedzieliśmy co on robi jako poseł, nawet się nie dowiedzieliśmy po co liroja zapraszał - słabe to...
bady no tak poseł ma zasady i już nic więcej robić nie musi tylko siedzieć i ***zieć w stołek za kilkanaście tysięcy! brawo!