Piątek, 22.11.2024, Imieniny: Cecylia, Jonatan, Stefan
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Abradab: Pierwszy tekst na płytę „Ułamek tarcia” powstał w Elblągu

29.04.2017, 12:00:34 Rozmiar tekstu: A A A
Abradab: Pierwszy tekst na płytę „Ułamek tarcia” powstał w Elblągu

Kaliber 44 to jeden z pierwszych grup hio-hopowych w Polsce. Zaczynali w połowie lat 90-tych. Ponad 100 tysięcy sprzedanych płyt to niewątpliwy sukces. Nie przetrwali jednak próby czasu. W ubiegłym roku, po kilkunastu latach, nastąpiła reaktywacja Kalibra 44, na który ich fani z niecierpliwością czekali. W czwartek, 20 kwietnia, w Mjazzdze, elblążanie tłumnie przybyli na ich koncert. Jak bracia Marten Michał 'Joka' i Marcin 'Abradab' wspominają pracę nad płytą opowiedzieli w rozmowie dla info.elblag.pl

Patrząc na ilość ludzi przychodzących na Wasze koncerty można śmiało stwierdzić, że nie zawiedliście fanów nową płytą.

Abradab: I fani też nas nie zawiedli. Bardzo licznie, wesoło i z dużym animuszem odwiedzali nas na występach. Całkiem spora rzesza poszła do sklepów, żeby kupić naszą płytę, za co im serdecznie dziękujemy.

Z Abradabem rozmawiałam w 2013 r., tuż po jego koncercie w Mjazzdze, o reaktywacji Kalibra 44, o pracach nad nową płytą...

Abradab: To było 19 października 2013 r. Warto nadmienić, że pierwszy tekst na płytę „Ułamek tarcia” powstał w Elblągu po tym koncercie. Wróciłam do hotelu i napisałem „Skit miłość”. Brawa dla Elblążan, którzy "wkęcili" mnie w tak wspaniały nastrój. Wtedy też byłem pełen oczekiwań na to, co dzieje się w Katowicach, gdzie Michał siedział i „dziubał”.

Joka: Intuicja nas nie zawiodła. Brat w międzyczasie nagrał pięć solowych płyt, a ja pracowałem na etatach różnorakich. Większość czasu robiłem różne przypadkowe rzeczy, ale byłem zaciekawiony, jak bardzo nasza intuicja muzyczna się przyjmie. To my wprowadzaliśmy w latach 90-tych hip-hop do Polski i mogę powiedzieć, że po zagraniu sezonu 2016 r., po 15 latach nie ćwiczenia jestem w szoku. Ludzie przychodzą na nasze koncerty, grają, bawiąc się, a my czerpiemy z tego przyjemność. Było warto zawierzyć intuicji.

Macie wrażenie, że wchodząc znowu do tej samej rzeki, nic się nie zmieniło czy zmieniło się wszystko?

Joka: Każda dekada dla mnie to jest schodek do góry. Nigdy się nie cofam w czasie. Doświadczenie jest nieodwracalne i nie da się go wrócić.

Abradab: Absolutnie nie jest tak samo, jak było. Świat jest kompletnie inny i my jesteśmy diametralne inni. Minęło mnóstwo czasu. Na koncerty przychodzi część naszych fanów, którzy słuchali nas wtedy, ale przychodzą też nowi. Muzyka jest teraz inna. Inne są kluby, inaczej się gra. Gramy ze sterownikiem, nie z gramofonami.

Joka: Nasza publiczność wygląda starzej niż my, chociaż są w tym samym wieku, ale jakość dajemy radę (śmiech)

Abradab: I tak Was kochamy (śmiech)

Jak Wy się zmieniliście na przestrzeni tych lat?

Abradab: Mamy pokusić się o psychologiczną autopsję?

 
Raczej o ocenę twórczości. Jeśli porównamy tą sprzed kilkunastu lat a dzisiejszą mamy dwa światy.

Joka: W tym roku kończę 40 lat i w tamtym roku dopadły mnie melancholie. Musiałem posprzątać szafę, przejrzeć wszystko od nowa. Doszedłem do wniosku, że nawet jeśli nie intuicyjnie, to sercem wybieraliśmy jedną drogę. Zmieniliśmy się bardzo, aczkolwiek idziemy cały czas w naszym kierunku, który jak się okazuje jest dobrą drogą.

Złagodnieliście?

Joka: Ja nie. Mam kryzys wieku średniego (śmiech)

Abradab: Możliwe, że w podejściu do wielu rzeczyczy, w tekstach tak, ale osobiście jeśli ktoś mnie wkur** to pierze lecą także o łagodności nie można tu mówić.

W 2013 r. Abdarab wspominał, że nie będziecie się spieszyć z nagrywaniem płyty, bo chcecie na spokojnie wszystko dopracować. Jak ten proces twórczy wyglądał?

Joka: Nie było spokojnie. Fajnie sobie przypomnieć słowa, że „nie musimy się spieszyć”. Nasze plany poszły w łeb, bo wszystko przeciągnęło się o rok. To ważna płyta – dla nas, dla ludzi. To jest kawał ciężkiej płyty.

Abradab: Okres nagrywania płyty był okresem wielu nerwów. Jesienią 2013 r. każdy z nas miał swoje wyobrażenia, jak praca nad tą płytą będzie przebiegać. Wydaję mi się, że wyobrażenia każdego z nas się zmieniły i nie zostały spełnione. Ostatecznie udało nam się nagrać płytę, ale nie obyło się bez wielu ułamków tarcia. Zajęło nam to dużo czasu.

Joka: I krwi (śmiech)

Abradab: 2014 r. był czasem bardzo pracowitym. A potem rok 2015, gdzie mi osobiście wydawało się, że płyta będzie już na rynku, a tymczasem cały ten rok zszedł nam na nagrywanie. Jak dla mnie płyta miała wyjść 13 lutego 2015 r. To było dla mnie nie do przejścia, że musiało to potrwać tak długo. Ale dotrwaliśmy. Teraz z perspektywy możemy wyciągnąć wnioski i być mądrzejsi o to wszystko.

Ten czas dał Wam pewność, że możecie obiema rękami podpisać się pod tą płytą?

Abradab: Dokładnie. Jesteśmy zadowoleni z efektu.

Joka: Ta płyta była dla mnie bardziej na wyczucie. Teraz jest zupełnie inaczej po tym sezonie. Długo się do niej przygotowywaliśmy. Nie był to łatwy orzech. W grudniu 2015 r. poszedłem pracować na pocztę, roznosić listy. Są czasem takie momenty, ale już jest ok (śmiech).

Wasze życie zawodowe to jest scenariusz na dobry film.

Abradab: Taki klasy C (śmiech)

Odnieśliście sukces i nagle koniec Kalibra 44. Abradab zostaje na scenie, a Joka szuka szczęścia za granicą.

Joka: Nie szukałem tam szczęścia. Szukałem życia od 6.00 do 22.00. Nie chodziło o pieniądze, tylko o zamknięcie się w dżungli jaką jest Nowy Jork. Kocham miasto i tego potrzebowałem. Potrzebowałem zwykłego etatu, co piątek wypłata itp.

A czemu wybrałeś Nowy Jork?

Joka: A to się okaże. Mam pomysł na to, jak Wam to powiedzieć. Mam jeden bardzo ważny powód, dlaczego akurat Ameryka, ale na razie nie mogę zdradzić.

Kiedy zapadła decyzja o reaktywacji?

Abradab: To wszystko był proces. Nie było to nagłe.

Joka: Też to chciałem powiedzieć. To nie jest wypracowane, że zaczynamy robić rap.

Abradab: Raz rozmawialiśmy o tym w czerwcu, potem we wrześniu, potem był jakiś koncert po drodze.

Joka: Jest w nas dużo wspólnej energii, którą potrafimy połączyć i czasem rozumiemy się bez słów, kiedy na co jest dobry moment.

Co chcecie tą płytą przekazać?

Joka: Że robię to co chcę całe życie. Wiem, że robiąc jedną rzecz muszę odrzucić inną, bo nie da się iść w dwie strony. Przesłanie jest takie, że da się być wolnym i robić to, co się chce w życiu. Niekoniecznie trzeba się nastawić na pieniądze. Można się nastawić na satysfakcję z życia.

Abradab: Skoro wybrało się muzykę, jako źródło przyjemności, spełniania i zarobku 20 lat temu to to się robi. Jesteśmy jednym z głównych architektów tej kultury w tym kraju. Kto inny ma to robić, jak nie my? Moim marzeniem było, że się zejdziemy i będziemy pracować razem.


Rozmawiała

 

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 1

%0.0 %100.0


Galeria / Kaliber 44 koncert w Mjazzdze ( zdjęć 58 )
Dodano: 2017-04-29 | Fot. Ryszard Biel
0

Komentarze do artykułu (3)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ Jacek85
    Sobota, 29.04

    K44 na zawsze😎

  2. 2
    +1
    ~ ahujci
    Niedziela, 30.04

    W tekście jest napisane "Wróciłam do hotelu i napisałem „Skit miłość”" jak chłopak to wróciłem chyba

  3. 3
    +2
    ~ Kaktus
    Poniedziałek, 01.05

    Tekst jest pełen błędow. Takich, które pokazują jak bardzo KJ jest mało profesjonalna. Może czas zatrudnić korektę?

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.1545898914337