Nowy rok to czas podsumowań. Trener Concordii, Łukasz Nadolny w rozmowie dla info.elblag.pl przyznał, jak ocenia miniony rok dla drużyny, czy planowane są zmiany w jego składzie oraz jaką taktyka przygotowywana jest na zbliżający się wielkimi krokami mecz z Sokołem Aleksandrów.
Jakimi wartościami kieruje się Pan w swojej pracy?
W życiu staram się wszystko robić rzetelnie i sumiennie, na tyle ile potrafię i tego samego wymagam od moich zawodników. Rozmawiam z nimi jak najczęściej i dokładam wszelkich starań abyśmy stworzyli zgrany team ale nie zapominam o tym ze każdy z nich to indywidualna jednostka. Wiadomo, jak to w sporcie bywa, czasami cos nie wychodzi, ale zawodnicy dają dużo z siebie. Oczekuję od nich staranności i zaangażowania na treningach. Jest to młody zespół, ale maksymalnie oddany grze i bardzo ambitny. Za to chcę ich pochwalić.
Od kapitana drużyny wymaga Pan czegoś więcej?
Jest on zawodnikiem jak inni, ale opaska kapitana zobowiązuje. Musi motywować drużynę tak samo na boisku jak i poza nim, być dla pozostałych autorytetem.
Niektórych do pracy motywuje porażka, innych wygrana. Jak jest w przypadku Pana drużyny?
Jak każdego sportowca bardziej motywuje wygrana. Porażka może czasem załamać, ale nam daje silny bodziec do jeszcze cięższej pracy.
Widzieliśmy, że przez dłuższy czas poruszał się Pan o kulach, a mimo to trzyma Pan rękę na pulsie.
Zgadza się, doznałem urazu kolana, przeszedłem operacje, obecnie jestem w trakcie rehabilitacji.
Który mecz w tej rundzie sezonu był najtrudniejszy z punktu widzenia trenera?
Przyznam, że zanim się zaczęła runda bieżącego sezonu spodziewaliśmy się wysokiego poziomu. Liga, w której gramy, jest bardzo wymagająca. Nie mogę stwierdzić, który mecz był najtrudniejszy. Każde rozegrane spotkanie kosztowało nas mnóstwo zdrowia. Wkładamy w grę całe serce, dajemy z siebie sto procent, czasem i więcej.
Niedługo otworzy się okno transferowe. Zaplanował Pan już jakieś zmiany w składzie?
Oczywiście. Część zawodników chce odejść, niektórzy muszą odejść, bo klub nie przedłuży z nimi kontraktu. Pożegnamy się z pięcioma zawodnikami: Matłoką Przemysławem, Stupakiem Mariuszem, Powszukiem Bernardem, Bujnowskim Rafałem i Essombą Jean-Claudem. Burzyński Patryk chce się testować w wyższej lidze. Nie wiem, jaka będzie jego przyszłość. Jeśli chodzi o nowe siły w drużynie to rozmawialiśmy już z kilkoma zawodnikami. Zależy mi na doświadczonych piłkarzach, którzy mogą być też przykładem dla tych młodych. Były mecze, gdy brakowało pewności, cwaniactwa na boisku.
Po roku intensywnej pracy z drużyną zna Pan swoich zawodników, przekonał się na co ich stać na murawie. Jak ocenia Pan ich poziom?
Kilku zawodników stanęło na wysokości zadania, mimo młodego wieku. Dawali z siebie wszystko, co było widoczne na murawie. Jednak potrzebny jest nowy bodziec do dalszej pracy w postaci doświadczonych piłkarzy.
Co może Pan powiedzieć o zawodnikach spoza kraju, którzy w tej rundzie grali w Pana drużynie?
Jest pewien niedosyt. Edila da Silvę udało się zgłosić praktycznie dopiero w dziewiątej rundzie. Cały letni okres przygotowawczy pracował z nami, grał we wszystkich sparingach. Można gdybać, ale myślę, że mielibyśmy mniej straconych bramek mając go na murawie. Jest ważnym punktem naszej defensywy. Z tego co wiem, jest nim duże zainteresowanie. Niestety z drugim obcokrajowcem, Jean-Claudem Essombą, musimy się pożegnać, przestrzegając przepisów. Nie możemy sobie pozwolić na dwóch zawodników spoza Unii Europejskiej.
Następny mecz zagracie z drużyną Sokół Aleksandrów. Jaka będzie wasza taktyka na to spotkanie?
Chociaż jakieś pomysły w głowie się już pojawiają, to staram się nie wybiegać tak daleko. Na tę chwilę muszę się skupić na okresie przygotowawczym i skompletowaniu kadry. Celem jest wzmocnienie drużyny, szczególnie w defensywie. Straciliśmy za dużo bramek. W porównaniu do poprzednich lat poprawiliśmy ofensywę. Jesteśmy na bodajże 5 miejscu pod względem ilości strzelonych bramek, z czego jestem zadowolony.
Aktualnie zajmujecie czternaste miejsce w tabeli. Które miejsce jest w zasięgu drużyny na koniec sezonu?
Gramy o najwyższe cele, zawsze walczymy o trzy punkty. Chcemy zająć jak najwyższe miejsce w tabeli, by mieć pewne utrzymanie na koniec sezonu. Więc można by to uznać za główny cel.
Warto wspomnieć o dwunastym zawodniku. Jak sprawowali się kibice podczas meczów?
Jak wiadomo, większość elbląskich kibiców jest za Olimpią. Mimo wszystko na nasze mecze przychodzi dużo sympatyków. Często są to rodziny z dziećmi, co sprzyja przyjemnej, kulturalnej atmosferze. Motywacja zawodników jest znacznie większa z dopingiem kibiców. Z tego miejsca chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki i życzyć Państwu Wszystkiego Najlepszego i samych pomyślnośći w Nowym Roku.
Z Łukaszem Nadolnym rozmawiała
Magdalena Jaworska
Sparingi Concordii w okresie przygotowawczym:
21 styczeń - KP Starogard Gdański w Elblągu
25 styczeń - Olimpia Grudziądz w Grudziądzu
28 styczeń - Powiśle Dzierzgoń w Elblągu
30 styczeń - 5 luty - obóz dochodzeniowy na własnych obiektach
4 luty - Bałtyk Gdynia w Gdyni
11 luty - Wda Świecie w Świeciu
18 luty - Grom Nowy Staw oraz Jaguar Gdańsk w Elblągu
22 luty - Zatoka Braniewo w Elblągu
25 luty - KS Chwaszczyno w Gdyni
4 marzec - GKS Wikielec w Elblągu
Zycze Concordi wiele sukcesow w tym roku a szczegolnie zarzadowi i trenerowi Lukaszowi -bardzo ambitnemu trenerowi a pilkarzom super udanej rundy!!! Concordia Pany,Pomaranczowe Szatany!!!!