W ramach cyklu rozmów z radnymi, na łamach info.elblag.pl prezentujemy sylwetki zarówno tych, którzy po raz pierwszy sprawują tę funkcję, jak i tych, już dobrze znanych elblążanom, polityków, którzy wchodzili w skład poprzedniej RM.
Tym razem na pytania odpowiedział radny Sławomir Kula z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Zasiadanie w Radze Miejskiej nie jest dla Pana nowością. Dlaczego zdecydował się Pan zawalczyć o mandat radnego?
Funkcję radnego pełniłem już kilka kadencji, a dokładniej z dwoma przerwami od 1994 roku. W kadencji 1994-1998 byłem członkiem Zarządu Miasta. Co ciekawe w tym czasie funkcję Przewodniczącego Rady pełnił Sławek Malinowski aktualny wiceprzewodniczący Rady. Jesteśmy więc starymi znajomymi. Dlaczego startowałem w wyborach? No cóż było kilka powodów. Między innymi jestem aktywnym członkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej (członkiem Zarządu Miejskiego) i to moja formacja desygnowała mnie na kandydata na radnego, a wyborcy to zaakceptowali. Osobiście zaś nie podobał mi się styl zarządzania w kadencji 2010-2013. W Elblągu się urodziłem, mieszkam, pracuję. Szanuję to miasto z jego wszystkimi zaletami i wadami. Praca na rzecz miasta przynosi mi satysfakcję.
W jakich okolicznościach dowiedział się Pan o tym, że jednak zasiądzie Pan w RM i jaka była Pana pierwsza reakcja?
O tym, że uzyskałem mandat radnego dowiedziałem się rano po wyborach od mojej siostrzenicy, która mieszka w Poznaniu, ale mocno jest związana z Elblągiem i śledzi na bieżąco informacje z naszego miasta. Reakcja? Jak u wszystkich wygranych, byłem zadowolony, ucieszyłem się, że ponownie będę mógł reprezentować pomysły i rozwiązania znajomych, sąsiadów, przygodnych mieszkańców i swoje.
Jak ocenia Pan współpracę radnych? Czy widzi Pan różnicę we współpracy w porównaniu z poprzednimi kadencjami?
W zasadzie dobrze, ale jak w każdym środowisku są różne osobowości. Do jednych łatwo dotrzeć do innych trudniej. Patrząc z perspektywy poprzednich kadencji wydaje mi się, że jest mniej dyscypliny organizacyjnej, a więcej indywidualnych decyzji.
Jak ocenia Pan przebieg sesji RM tej kadencji? Czy coś było dla Pana zaskoczeniem?
Jest to krótka kadencja, rok wyborczy. Dla niektórych radnych interpelacje są sposobem na zaistnienie, dlatego jest ich więcej jak w innych kadencjach. To czasami rozmydla sprawy ważne. Pomijam fakt, że trafiają się interpelacje, które nie są w kompetencjach gminy lub gmina ma mały wpływ na zgłaszany problem. Ale zaskoczony nie jestem!
Jakimi sprawami, Pana zdaniem, władze powinny się zająć w pierwszej kolejności?
Finanse, rozwiązania drogowe, problem szpitali.
Czy podczas dyżurów Elblążanie przychodzą do Pana z problemami?
Ciekawy problem. Na ostatnim dyżurze przejrzałem zeszyt z wpisami interwencji, było ich chyba ok. 50. Są radni, do których przychodzą tłumy, a są tacy co mają jedną wizytę lub wcale. Ja miałem jedną interwencję i to niezgodną z kompetencją urzędu. Więcej spraw zgłaszają do mnie mieszkańcy poza urzędem. I tych spraw jest dużo.
O pomoc w jakich sprawach proszą właśnie Pana?
Różnych. Na przykład ostatnio w sprawie ogromnych dziur w dojeździe do firm na Zatorzu, po osobistej interwencji wiceprezydenta Hajdukowskiego problem zniknął w kilka dni. Nawiasem mówiąc bardzo dobrze się z Panem Prezydentem współpracuje.
Jakie inicjatywy, w czasie trwania tej kadencji, udało się Panu rozpocząć lub zrealizować?
Jak już pisałem w mediach w moim kręgu zainteresowań jest rondo Grottgera–Rawska, byłem tam w ubiegłym tygodniu świadkiem wypadu. Rondo Konopnickiej–Niepodległości. Połączenie Zatorza ulicą Akacjową i przekopem Talowskiego z centrum. Następną inicjatywą jest walka z wyznaczaniem miejsc parkingowych wzdłuż ulicy, to zmarnowane miejsca parkingowe. Najbardziej oszczędne i bezpieczne jest parkowanie pod kątem 45 stopni. 30 grudnia załatwiałem sprawę w „Świecie Dziecka” na 12 Lutego otwierając drzwi miałem śmierć w oczach z tyłu pędziły na mnie pojazdy. Pomijam fakt, że niepełnosprawni otwierają drzwi szeroko. Kompletny brak wyobraźni.
Zawodowo związany jest Pan ze służbą zdrowia. Czy Pana zdaniem w przyszłym roku bardziej trzeba wspomóc właśnie służbę zdrowia?
Ochrona zdrowa to generalnie zadanie Państwa. Popełniono błąd wiele lat temu przejmując jeden szpital, a następnie drugi. Nie jest tajemnicą, że byłem temu przeciwny. Był czas kiedy rozmawialiśmy z marszałkiem o przejęciu przez jego urząd tych jednostek, cóż nic z tego nie wyszło. Późniejsze reorganizacje bardziej zdezorganizowały cały system. Teraz to miecz Damoklesa. Niewątpliwie trzeba podjąć działania, ale raczej w kierunku reorganizacji, dosypywanie pieniędzy niewiele da. Ponadto gmina w tym zakresie ma ograniczone możliwości.
Elblążanie od lat czekają na wiadukt, który by połączył Zatorze z resztą miasta. Pan zaproponował zupełnie nowy pomysł. Na ile, Pana zdaniem jest on realny do wykonania?
Z pewnych źródeł dowiedziałem się, że w opinii fachowców, przy korzystnych warunkach geologicznych połączenie Zatorza wspomnianym przekopem byłoby tańsze od wiaduktu lub tunelu 5 do 10 razy i szybsze w wykonaniu. Sceptycy mówią o płytkiej wodzie gruntowej. To ja pytam. Kto widział zalany tunel na dworcu? A budowano go dziesiątki lat temu. Ponadto nie przywłaszczam sobie pomysłu, funkcjonuje on w centrum Krakowa od 115 lat, ja go tylko podpatrzyłem. A czy realny? Jeżeli fachowcy tak wycenili inwestycję to szacuję ją na 2,5 do 5 mln zł. W następnej kadencji przekop może być realizowany.
W jakich Komisjach zdecydował się Pan pracować i dlaczego akurat w nich?
W Komisji Gospodarczej ma ona obok Finansowo-Budżetowej największy wpływ na kształt miasta. Tu też można prezentować pomysły mieszkańców i swoje.
W czasie ostatnich paru miesięcy zapadło kilka kluczowych dla miasta decyzji. Jak ocenia Pan rezygnację z budowy kompleksu sportowego przy ul. Agrykola?
Jestem pragmatykiem. Odpowiem tak. Jak wiadomo z zeznań podatkowych, jestem średniozamożnym obywatelem, mógłbym kupić sobie np. samochód marki Jaguar i wystąpić o kredyt na jego utrzymanie. Jeżdżę Volkswagenem i nie mam rat i kłopotów z kredytem. Na poważnie - wybudować to jedno a utrzymać to drugie. Osobiście uważam, że basen naszym mieszkańcom jest bardziej potrzebny. A kryty i otwarty na pewno będzie cieszył się dużym powodzeniem. Jak będą pieniądze to przyjdzie czas i na stadion (kompleks sportowy). Przeciwnikom polecam stronę miasta Hildesheim w Niemczech, wielkości Elbląga (miałem okazję tam mieszkać). Na stadionie gorszym od Agrikola gra jedna z lepszych drużyn Dolnej Saksonii. Ale miasto ma trzy kryte baseny i jeden otwarty. Dodam, że Hildesheim jest dużo bogatsze od Elbląga.
Zbliżamy się do końca roku. Mówiono, że budżet na ten rok był ciężki. Jak ocenia Pan budżet na 2014 r.?
To jest 13 budżet Elbląga jaki dostałem do ręki. Każdy przez jednych – układających był chwalony, przez drugich – opozycję krytykowany. Państwo obarcza samorządy zadaniami za którymi nie idą adekwatne środki. Inwestycje, które miały się bilansować a się nie bilansują. Ucieczki siedzib firm do dużych miast, bezrobocie i praca na czarno. To problem wszystkich miast. Mamy budżet ani dobry ani zły trzeba go realizować.
Obecna kadencja niebawem się skończy. Czy myśli już Pan o kontynuowaniu swojej pracy jako radnego?
Jak zaznaczyłem na kandydata na radnego wyznaczyła mnie organizacja, jeżeli wyznaczy mnie ponownie prawdopodobnie wystartuję w wyborach 2014 roku, ale to jeszcze odległy czas.
Z radnym Sławomirem Kulą rozmawiała
No cóż pan Sławek nie jest moim radnym i nie reprezentuje moją "bajkę" ale.....Trzeba przyznać radnemu, że jest aktywny i ma trafne spostrzeżenia. W sposób kulturalny i rzeczowy polemizuje z czytelnikami. To wielka rzadkość i i ogromna zaleta radnego. Pozdrawiam radny Kula.
otwierając drzwi miałem śmierć w oczach z tyłu pędziły na mnie pojazdy - zdrowe zachowanie, nie ma co :-))
bardzo dobry człowiek
Ty chyba żartujesz Marcel - sam nie wierzysz w to co piszesz
Takich radnych trzeba popierać ze coś chcą robić Nowaczyk jeżdził po świecie i żadnego pomysłu nie przywiózł .
Kosmos ni przypiął ni przyłatał o co Ci chodzi ? 12 Lutego to bardzo niebezpieczne rozwiązanie. Kto buduje parking z którego wysiada się na pas ruchu ? Celna uwaga radnego
Na 12-go lutego nie ma miejsca na parking "pod kątem 45 stopni". Rondo Grottgera–Rawska, jest pan zwolennikiem generowania zbędnych wydatków? Skrzyżowanie jest dobrze wykonane, a najtańszym rozwiązaniem są światła. Przekop na Zatorze - "ciekawy pomysł", szczególnie, że mówi pan o konkretach: "Z pewnych źródeł dowiedziałem się, że w opinii fachowców..." :-)
Gdzie Pan szanowny był jak jego czerwony guru 12 lat nie wybudował wiaduktu ????? Człowieku niedobrze nam się robi na Zatorzu, jak słyszymy jak czerwony wypowiada się! na temat tego miejsca !!!!!!!!!!!!!!
Jestem kolegą Sławka jeszcze z czasów I LO. Zawsze był osobą sympatyczną rzeczową. Chodzącą uczciwością. Ze zdziwieniem przyjąłem wiec jego późniejszy akces do elbląskich struktur SLD .Jeśli jednak już tam jest to jako członkowi władz miejskich tego ugrupowania proponuję mu zainteresować się działalnością jednego ze znanych swoich członków ,dziś szefa RN Zakrzewo. Zamiast zgodnie z ideami lewicy pilnować interesów robotników i emerytów mieszkańców osiedla którzy wybrali go na swojego przedstawiciela firmuje swoim nazwiskiem niejasne finansowe rozliczenia dokonywane przez Zarząd .Ostatnio uwalił inicjatywę grupy około 650 spółdzielców domagających się wprowadzenia w Spółdzielni jasnych reguł finansowych. Sławku jeśli i Ty jesteś za takim rozumieniem lewicowości to zapomnę ,że byliśmy kolegami.
Prawda, ależ ja wcale nie żartuje to jest naprawde dobry człowiek