Środa, 4.12.2024, Imieniny: Barbara, Bernard, Krystian
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Natalia Rodziewicz - "Kompletnie nie znałam elbląskiego politycznego świata i szczerze się do tego przyznałam"

20.08.2013, 07:00:41 Rozmiar tekstu: A A A
Natalia Rodziewicz -
Fot.: Krzysztof Nowosielski

Ma 24 lata, zajmuje się fotografią i wystartowała w ostatnich wyborach do Rady Miejskiej zdobywając 15 głosów. Mowa o Natalii Rodziewicz, która w wywiadzie dla info.elblag.pl przyznaje, że jej celem nie było dostanie się do RM. Zdradza również, dlaczego zdecydowała się wystartować z listy Ruchu Palikota, czy w ogóle interesuje się polityką oraz czy żałuje udzielenia wywiadu, który odbił się szerokim echem przedstawiając Ją w niekorzystnym świetle.

Twoją pasją jest fotografia, a w jednym z wywiadów stwierdziłaś, że Twoim celem nie było dostanie się do RM. Dlaczego zatem zdecydowałaś się wziąć udział w wyborach?


Zdecydowałam się wziąć udział w wyborach do Rady Miasta, by przyjrzeć się samej sobie, wystawić na ring moje słabości, kompleksy, a także niekiedy cienie mojej osobowości i mrok, który istnieje w każdym człowieku, ale nie każdy zdaje sobie z niego sprawę. Większość nie akceptuje siebie takimi, jakimi są... ja pracuję nad tym poprzez pokonywanie przeciwności losu i wypróbowywanie się w nowych rolach. Jedną z nich miało być kandydowanie do RM. Elbląg jest dla mnie platformą do pracy nad sobą, nad własnym rozwojem. Nie znając smaku porażki nie osiągniesz upragnionego celu, bo nie nauczysz się odwagi, wytrwałosci, cierpliwości, wdzięczności i pokory. Życie to surfing, raz jesteś na fali, a raz pod nią i to od Ciebie zależy czy wypłyniesz na szersze wody i wrócisz zwyciężony czy poddasz się i utoniesz w otchłań głębin. Na drodze do sukcesu napotykasz zarówno pomocne dłonie aniołów, które Ciebie wspierają i przeszkadzające macki diabełków, które z kolei Ciebie motywują do pracy nad swoim charakterem i swoimi umiejętnościami. Również od Ciebie zależy jak odpracujesz lekcje. Ja wolę spróbować i dowiedzieć się czegoś nowego o sobie niż nie próbować i narzekać jak 90 proc. Elblążan. Wolę zakasać rękawy i wziąć odpowiedzialność za swoje błędy, pomyłki i porażki niż składać swoje życie w czyjeś ręce.

Czy politykę zaliczasz w ogóle do kręgu swoich zainteresowań? Śledzisz co się dzieje na polskiej scenie politycznej?

Politykę zapoczątkowali starożytni filozofowie. Niedaleko pada więc jabłko od jabłoni. W kręgu moich zainteresowań jest filozofia i psychologia, a to siostry polityki. Polityka to rodzaj sztuki rządzenia państwem, której celem jest dobro wspólne. To, co dzieje się w obecnej polityce interesuje mnie na tyle, by nią nie przesiąknąć, bo jak można łatwo zaobserwować nie służy już dobru społeczeństwa. Mój wujek powiedział mi, gdy zdecydowałam się kandydować do RM, żebym uważała, bo jak wejdę za głęboko w politykę to zacznę nią śmierdzieć. Słucham rad wyłącznie ludzi, którzy coś osiągnęli. Mało obchodzą mnie opinie ludzi, którzy nie odważyli się nawet zawalczyć o swoje marzenia, a co dopiero zrealizować je. Z kolei mojej mamy przyjaciółka, która prowadzi sieciówkę restauracji na obczyźnie powiedziała mi, że muszę posmakować zepsutej krwi, by się wzmocnić. Stwierdziła także, że to tylko na plus, że połowa Polski tak mocno zareagowała na ten słynny wywiad, bo to tylko oznacza, że w jakiś sposób coś dla nich znaczę, bo wzbudzam tak skrajne emocje.

Na ile znany jest Ci elbląski świat polityki? Startując do wyborów znałaś nazwiska odwołanych radnych, ich dokonania, plany?

Nie, kompletnie nie znałam elbląskiego politycznego świata i szczerze się do tego przyznałam, gdy dostałam taką propozycję, by startować do wyborów RM. Powiedziałam wtenczas wprost, że mało znam się na obecnej polityce, ale od zawsze lubię pomagać tym, którzy faktycznie chcą tej pomocy ode mnie.

Dlaczego zdecydowałaś się startować z listy Ruchu Palikota?

Janusz Palikot to filozof i przedsiębiorca, podobnie jak ja. Zmienił także dietę, przestał jeść mięso, a jego jadłospis jest wegetariański, co jeszcze bardziej podpasowało mi do gustu. Oceniam ludzi nie po tym, co mówią, bo niestety przekonałam się, że to mogą być kłamstwa, a nawet nie zawsze po tym co czynią, bo to także nie jest miarą człowieczeństwa, bo każdy popełnia błędy i wiem, że ludzie potrafią się zmienić. Oceniam ludzi poprzez to jak dbają o swoją egzystencję i swe jestestwo, czyli o swoje ciało, swoje finanse, a to Janusz robi jak zauważyłam bardzo poprawnie. Spodobał mi się także program wyborczy partii. Między innymi: rozdział państwa i kościoła, legalizacja związków partnerskich bez prawa do adopcji, liberalizacja ustawy aborcyjnej, finansowanie in vitro, darmowy internet, ograniczenie liczby posłów, finansowanie partii przez obywateli zamiast przez państwo, 1 proc. wydatków na armię zamiast 2 proc. etc. Stąd nie wahałam się startować z listy Ruchu Palikota.

Czy zdziwił Cię fakt, że zdobyłaś jedynie 15 głosów? Na jaką ilość liczyłaś?

Zdziwiłam się wynikami oddanych na mnie głosów, bo sądziłam, że będzie ich max 2-3. Partia niestety nie przydzieliła mi mojego własnego okręgu, w którym mieszkam, czyli jednocześnie gdzie mam najwięcej znajomych, a umieściła mnie w okręgu, w którym prawie nikogo nie znam dodatkowo na 5 miejscu. Nie miałam więc żadnych szans na starcie. Moim celem nie było dostanie się do Rady Miasta, choć większość tak sądziła, bo każdy mierzy własną miarą. Moim celem jest poszerzanie horyzontów, otwieranie ludziom oczu i serc.

Jak odebrałaś fakt, że żaden z kandydatów Ruchu Palikota nie zdobył mandatu?

Przypuszczałam, że Elblążanie nie wybiorą żadnego kandydata z listy Ruchu Palikota do Rady Miasta, bo tutejsi mieszkańcy są nieelastyczni, boją się zmian, przez co nie rozwijają się, są niereformowalni. Na Elbląg mówi się, że to miasto duchów, stało się opustoszałe jakby po awarii reaktora atomowego w Czarnobylu.

Przed wyborami Twoje nazwisko było na ustach wszystkich. Prawie pół miliona odsłon miał wywiad z Tobą. Czy żałujesz, że ukazał się on w takiej formie?

Niczego nie żałuję, bo dostałam cenne lekcje, które teraz skrupulatnie odpracowuję. Ja w przeciwieństwie do większości Elblążan uczę się na swych błędach i niczym w poezji Zbigniewa Herberta 'idę wyprostowana wśród tych, co na kolanach, wśród odwróconych plecami i obalonych w proch...' Ta porażka, bo trzeba nazywać rzeczy po imieniu, jedynie jeszcze bardziej mnie zmotywowała i paradoksalnie umocniła. Niczego bym nie zmieniła... no może prócz tego, że faktycznie za mocno się umalowałam do wywiadu, gdzie na co dzień chodzę po mieście bez makijażu.

Po jego publikacji przyznałaś na portalu społecznościowym Facebook, że podczas nagrania "zjadły" Cię nerwy. Dlaczego nie poprosiłaś o autoryzację materiału? Czy widziałaś go przed jego publikacją?

Nie widziałam gotowego materiału przed publikacją i szczerze to nie zanotowałam tych strasznych błędów językowych i przejęzyczeń podczas wywiadu. Dopiero, gdy ujrzałam wywiad to się przeraziłam, ale najwidoczniej tak miało być. Nie wierzę w przypadki, nic nie dzieje się bez powodu. Mówili o mnie Kuba Wojewódzki, Szymon Majewski, Tomasz Lis, Dorota Wellman, Marcin Prokop i wielu wielu innych ponoć 'wpływowych' Polaków. O czymś to świadczy. Często pojawiają się jakieś głupie filmiki na YouTube z naszymi rodakami, a nie mówi się o nich później medialnie. Często także pojawiają się dziwni ludzie startujący do Rady Miasta na listach partii typu Ruchu Palikota i również o nich cisza. Co więc spowodowało takie zainteresowanie moją osobą? Czy aby na pewno jedynie moje potknięcia słowne i wygląd? Ludzie robią wszystko, by zostać zauważonymi, a ja jedynie byłam szczera i starałam się być naturalna, choć fakt, trema i stres spowodowały, że traciłam wątek i co jakiś czas się przejęzyczałam.

Z jakimi reakcjami spotykałaś się po publikacji tego materiału?

Ludzie, którzy mnie dobrze znają byli w szoku. Myśleli, że udawałam idiotkę, bo jestem tego świadoma, że na taką wyszłam w oczach pół Polski. Na szczęście nie każdy ocenia powierzchownie i po wywiadzie zagadali do mnie podobnie myślący i osiągający sukcesy ludzie, za co jestem bardzo wdzięczna. Po wywiadzie dzwonili do mnie znajomi i to oni informowali mnie na bieżąco gdzie o mnie mówią czy piszą, w telewizji, w radio, w internecie etc. Dzięki tej "aferze" utworzyła się selekcja naturalna w moim życiu osobistym. Zobaczyłam kto jest kim, dzięki czemu nie boję się teraz, że są wśród moich znajomych fałszywi i nieasertywni ludzie typu "chorągiewka", bo tacy od razu się zdemaskowali.

Jak sama odebrałaś ten wywiad? Czy gdybyś mogła, coś w nim byś zmieniła?

Tak jak mówiłam wcześniej, nic bym nie zmieniła prócz zbyt mocnego makijażu i za mało eleganckiego ubioru, wyglądałam przerysowanie. Bardzo się cieszę, że przelałam w jakikolwiek sposób moje idee, choć nie wyszło to najlepiej i nie jestem dumna z tego wywiadu, ale mimo wszystko jestem zadowolona, gdyż spotkałam się także z ogromną falą pozytywnych opinii. Odezwali się do mnie ludzie o podobnych poglądach, nie spodziewałam się, że jest ich tak wielu. Jestem więc wdzięczna za taką reakcję. Najważniejsze to mieć poczucie humoru i dystans do siebie, czego każdemu serdecznie życzę. Nie muszę nikomu niczego udowadniać, bo ludzie, którzy mają być w moim życiu będą w nim zawsze. Próbka nie świadczy o jakości, jestem najlepszym przykładem na to jak łamie się stereotypy. Stres potęguje moją wadę wymowy, zagłusza me myśli, przez co wyszedł jeden wielki bełkot, pozjadałam literki i nie potrafiłam wyrazić swych poglądów w racjonalny sposób. Wiem, ciężko w to uwierzyć patrząc na mój wygląd, ale ludzie znają jedynie moje imię, a nie znają mojej historii życia, czyli z czego to wynika. Od dzieciństwa miałam problemy z poprawnym wysławianiem się, chodziłam do logopedy, ale najwidoczniej taki mój urok. Znajomi porównują mój sposób mówienia do Czesława Mozila. Podczas wywiadu skupiałam się, by mówić jak najwolniej, bo z natury "strzelam" słowami jak z karabinu, przez co traciłam wątek wypowiedzi i gubiłam się w mych myślach.

"Mamy maliny, róbmy dżem", "zdrowie, czyli właśnie dietyka", "już Hipokrates, czyli ojciec współczesnej medycyny, powiedział, że to, co jesz, jest twoim lekarstwem". Ludzie cytowali Cię przez kilka dobrych tygodni. Jak to odbierałaś?

(Śmiech) Sprzedają już nawet koszulki z moimi hasłami w sklepach internetowych. Śmiałam się z samej siebie, bo faktycznie gdybym była na ich miejscu to być może także bym się śmiała z "wegetarializmu", ale na pewno nie wchodziłabym na "pudelki" i tego typu portale, bo szkoda mi na to czasu. Tym bardziej nie krytykowałabym czyjegoś wyglądu i nie oceniała czyjejś inteligencji poprzez jeden nieudany wywiad, bo wiem, że życie potrafi płatać figle i zmieniać przebieg wydarzeń i często bywa tak, że kogoś ocenimy źle, bo spojrzymy na niego stereotypowo i niczym zombie powtarzamy jedynie czyjeś opinie, a później, gdy tą osobę poznajemy bliżej okazuje się, że jest całkowicie inna niż przypuszczaliśmy i wtenczas najczęśniej dziwnie się czujemy, trochę nawet oszukani przez nasz ograniczony umysł.

 

Zapraszamy o godz. 12.00 na drugą część wywiadu z Natalią Rodziewicz, z którą rozmawiała

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 18

%5.6 %94.4


Komentarze do artykułu (27)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +42
    ~ Wyborca Świadomy
    Wtorek, 20.08

    Nie będę wypowiadał się na temat urody, inteligencji czy doświadczenia tej pani.....ale bardzo bym chciał wiedzieć w jaki sposób chciała poznać siebie startując w wyborach z Ruchu Palikota do Rady Miasta Elbląg?! Teraz pytanie do bohaterki wywiadu -poznałaś siebie czy potrzebujesz jeszcze ze dwa razy kandydować do RM?!

  2. 2
    +29
    ~ KEN
    Wtorek, 20.08

    Zwykły pustak może lepiej zostań twarzą firmy budowlanej :)

  3. 3
    +13
    ~ Kasia
    Wtorek, 20.08

    Z takimi łańcuchami to na złomowiec a nie do Rady Miasta.

  4. 4
    +6
    ~ Któryś na liście Wilka?
    Wtorek, 20.08

    Przyznam, że wolałbym ja posłuchać bo wówczas uwypuklił by się prawdziwy obraz i przekaz wypowiedzi niż czytać tekst dziennikarza , który przed publikacja autoryzowała kandydatka do Rady Miasta z Ruchu Palikota w przedterminowych wyborach tego roku.

  5. 5
    +14
    ~ koko
    Wtorek, 20.08

    Czy mam to uznać za żart czy ktoś próbuje niezbyt powaznie potraktować elblążan.

  6. 6
    +13
    ~ inc
    Wtorek, 20.08

    pani ...panno kamilo proszę nie obnizac poziomu redakcji trzymajcie wysoki poziom a dżemem i malinami niech nie zajmuje pan Artur z net

  7. 7
    --15
    ~ michu
    Wtorek, 20.08

    a ja z Natalią bym chętnie się umówił na randkę... każdemu sie trafią błędy ... Ojj chyba część krytykując tą piękną kobietę leczy swoje kompleksy ... Pozdrowionka Natalko, nie przejmuj się ...

  8. 8
    +8
    ~ realista
    Wtorek, 20.08

    Elbląg odżywa. Nawet mamy naszą własną celebrytke. Tylko czekać aż będzie u Wojewódzkiego albo Rozmowach w toku

  9. 9
    +18
    ~ noname
    Wtorek, 20.08

    aż 15 głosów, to chyba nawet jej znajomi na nia nie głosowali

  10. 10
    +7
    ~ mius
    Wtorek, 20.08

    ~michu : ten sam poziom ? piszesz : "...a ja z Natalią bym chętnie się umówił na randkę..." a zaraz chyba siebie tłumaczysz: "...każdemu sie trafią błędy...". Nic dodać nic ująć ! Inne miasta mają swoją Rutowicz , Frytkę, Elbląg niestety chce dorównać...

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.6170239448547