Od kiedy elblążanie zadecydowali w referendum o odwołaniu Grzegorza Nowaczyka z funkcji Prezydenta Miasta, większość kibiców zastanawia się, co będzie z obiecanym stadionem z prawdziwego zdarzenia. O to jakie są szansę na rozpoczęcie budowy stadionu jeszcze w tym roku zapytaliśmy Łukasza Konończuka, prezesa Olimpii Elbląg.
Jaka jest szansa zrealizowania rozbudowy stadionu, a w zasadzie budowy kompleksu sportowo-kulturalnego, który ma powstać przy Agrykola 8?
Mam nadzieję, że ta szansa jest duża i wierzę, że stadion powstanie. Kibice, miłośnicy sportu, młodzież trenująca w Olimpii i nie tylko, wszyscy czekamy na ten stadion kilkadziesiąt lat. Myślę, że w końcu powinien zostać wybudowany. Uważam, że największym argumentem za budową jest te 17,5 mln zł, które mamy przyznano z zewnętrznych środków. To zapewnia nam 50 proc. kosztów. Drugiej takiej szansy nie będzie. Te stadiony, które zbudowane zostały w innych miastach, np. w Suwałkach, Siedlcach, Puławach, Rzeszowie, Ostródzie, wykorzystały też dotacje z zewnątrz. Przychodzi tam zdecydowanie więcej kibiców niż przed budową na stare obiekty, a zespoły grają coraz lepiej. Jest to święto dla wszystkich mieszkańców i mam nadzieję, że nie zmarnujemy tego, co zostało zrobione do tej pory.
Wspomniał Pan o dofinansowaniu. Trzeba jednak zaznaczyć, że są to pieniądze nie tylko na stadion, a na cały kompleks.
Oczywiście trzeba wyjaśnić, że chodzi tu nie tylko o stadion piłkarski. Dodatkowo powstanie też całoroczny tor łyżwiarsko-rolkarski, czego od lat domagali się elblążanie. Wiemy, że mamy jako miasto Elbląg znakomite osiągnięcia w łyżwiarstwie szybkim i dla tego wspaniałego środowiska taki tor powstanie. W środku toru znajdzie się nawierzchnia sztuczna, która będzie służyła m.in. młodym piłkarzom. Projekt przewiduje przy Gimnazjum nr 5 budowę kompleksu boisk do rozmaitych dyscyplin sportu i z nich będą korzystać głównie gimnazjaliści. Stadion został zaprojektowany tak, by można go było wykorzystać nie tylko przy okazji meczów piłkarskich, ale także imprez kulturalnych. W takim przypadku będzie możliwość przykrycia murawy i na to będzie można postawić estradę. Pozwoli to na wejście widzów na murawę bez uszczerbku dla płyty boiska. To zdecydowanie rozszerzy ofertę jaką nowy obiekt będzie dysponował, nie tylko mecz piłki nożnej, ale także będzie można zorganizować koncert, albo jakiekolwiek wydarzenie sportowe nie związane stricte z futbolem. Dlaczego do nas nie mogą zawitać młodzieżowe reprezentacje Polski rozmaitych dyscyplin? Weźmy chociaż przykład nieodległej Ostródy, gdzie takie mecze były już organizowane i kibice mieli okazję oglądać najbardziej utalentowanych młodych zawodników z naszego kraju. Patrząc na to, co się dzieje w mieści i jak ludzie oglądają występy naszej reprezentacji, na pewno znaleźli by się chętni, którzy kupiliby bilet, by zobaczyć przyszłość pierwszej drużyny Polski.
Na pewno ze względu na brak odpowiedniego miejsca, kilka dobrych ofert sportowych oraz kulturalnych przeszło Elblągowi koło nosa.
Wielu z nas narzeka, że nic się w Elblągu nie dzieje, że tu nic nie ma. Euro już za nami, musieliśmy obejść się smakiem, nawet na dobrą sprawę nie stanęliśmy do rywalizacji o centrum pobytowe, ale wreszcie jest okazja, żeby wybudować piękną wizytówkę miasta, przypomnę przy 50 procentowym dofinansowaniu. Wstydzimy się obecnego obiektu. Od lat 50-tych ubiegłego wieku, kiedy ten stadion powstał, w zasadzie nie zostało przy nim zrobione praktycznie nic, zmieniło się bardzo niewiele. Prowizoryczna trybuna kryta pozwoliła nam uzyskać zgodę na grę w pierwszej lidze. To wszystko jednak zbyt mało. Z roku na rok PZPN zaostrza kryteria licencyjne i za sezon, dwa obecny obiekt nie zostanie przebudowany, to nie ma szans na grę na szczeblu centralnym. Poza tym bardzo ważna są kwestie bezpieczeństwa organizacji imprez masowych. Nowy obiekt, po remoncie to zupełnie inna półka, spełnianie i zabezpieczenie wszelkich najnowszych standardów jeśli chodzi o tę kwestię. Pragnę zwróci uwagę, że stadion będzie w całości zadaszony, z oświetleniem i podgrzewaną murawą. To dziś standardy, których jednak w Elblągu nie dane nam było posmakować. Proszę zwrócić uwagę jak wygląda i jaką oprawę ma mecz w październiku w środę o godz. 14.00, ilu kibiców będzie w stanie na taki mecz przyjść. Teraz, jak to samo spotkanie może wyglądać jeśli rozegrane będzie o „normalnej” porze, w cywilizowanym czasie, przy jupiterach, kiedy kibic jest już po pracy i ma czas na relaks czy hobby. Musimy mieć szacunek do kibica, bo to on jest jednym ze sponsorów klubu i najważniejszą osobą, bez której ta zabawa pozbawiona jest sensu. Dziś z uwagi na ograniczenia infrastrukturalne o ten szacunek bardzo trudno.
A i zawodnikom będzie się lepiej grało, bo stan obiektu wpływa na komfort gry.
Oczywiście. Nowa murawa, odpowiedni podłoże, nawadnianie. To wszystko wpłynie na warunki i komfort gry. Wygoda gwarantowana dla wszystkich. Również dla organizatorów koncertów, które będzie można zrobić przy sztucznym świetle, na świeżym powietrzu, które mogą przyciągnąć nie tylko elblążan, ale i ludzi z okolicznych miejscowości. Dziś takiej areny w naszym mieście brakuje i stadion, jako centrum kulturalne znakomicie się w tę niszę wpisuje.
Wspomniał Pan o Gimnazjum nr 5, którego uczniowie skorzystają na powstaniu kompleksu. To nie jedyna korzyść dla nich, jaką udało się uzyskać.
Wraz z Pawłem Guminiakiem, prezesem Olimpii 2004, oraz szefem Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej w Olsztynie Tomaszem Miętkiewiczem udało się nam sprawić, by jedna z klas sportowych trafiła z Olsztyna do Elbląga. Wreszcie nie będziemy jako miasto pokrzywdzeni, a docenieni, bo tak należy ocenić fakt utworzenia od września br. Gimnazjalnego Ośrodka Szkolenia Sportowego Młodzieży (GOSSM). Jako, że zasiadamy wspólnie w zarządzie WMZPN wreszcie udało się tę sprawę załatwić pozytywnie i Elbląg zyskuje podwójnie, bo szkoła będzie dotowana zarówno przez Polski Związek Piłki Nożnej w Warszawie, jak i Ministerstwo Sportu. W uzyskaniu zgody centrali pomogło zapewnienie o nowej inwestycji przy Gimnazjum, więc po raz kolejny kłania się sprawa remontu Agrykoli. Do klasy trafią najzdolniejsi chłopcy z połowy województwa, którzy mam nadzieję zasilać będą później Olimpię z pożytkiem dla klubu i dla miasta. To bardzo ważne wydarzenie, którego owoce będziemy mam nadzieję zbierali za kilka lat.
Wróćmy do tematu kompleksu. Ile osób będzie mogło skorzystać z oferty przedstawionej w tej inwestycji?
Projekt przewiduje budowę stadionu na około 5 tys. miejsc. Myślę, że to jest wystarczająca ilość. Na ostatnim meczu z Siarką było co prawda 1,5 tys. ludzi, ale kilka sezonów temu potrafiło przyjść 2-3 tys. kibiców na każdy mecz. Patrząc na doświadczenie innych klubów, w innych miastach, to rysuje się jednolita tendencja – budowa stadionu przyciąga na niego kibiców. Inwestycja opłaca się wszystkim, zwiększa się moda i zapotrzebowanie na produkt, jakim jest w tym wypadku piłka nożna. Frekwencja podnosi się nawet trzykrotnie, mam tu na myśli zarówno te większe miasta, jak Wrocław czy Gdańsk, ale również mniejsze, jak Ostróda, Puławy czy Siedlce.
Wydaje się to nieprawdopodobne, że mniejsze miejscowości doczekały się wybudowania nowego stadionu, a nam zrealizowanie tej inwestycji idzie tak opornie. Połowa sukcesu w zasadzie na nami. Udało się zdobyć niemałe dofinansowanie.
Z moich informacji wynika, że cały kompleks oszacowany jest przez biegłego Urzędu Miejskiego na 35 mln zł, z czego 17,5 mln zł zabezpieczonych jest w budżecie miasta, a 17,5 mln zł będzie pochodziło z dotacji unijne (UE i Marszałek Województwa). Drugiej takiej szansy nie będzie przez kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt lat. To jest szansa dla sportu w Elblągu. Jeśli ją zmarnujemy, to następne pokolenia elblążan nam tego nie wybaczą.
Choć wszystko brzmi bardzo pięknie to niestety jeszcze przed rozpoczęciem tej inwestycji wzbudza ona wiele negatywnych emocji. Najwięcej wywołały kosztowne poszukiwania odpowiedniej lokalizacji. Czy Pana zdaniem próby umiejscowienia go w innym miejscu niż Agrykola 8, były potrzebne?
Agrykola to wielki sentyment i bardzo dobrze się stało, że decyzja o lokalizacji stadionu jest właśnie taka. Jestem bardzo szczęśliwy, że stadion powstanie właśnie tam. Uważam, że stadion na 10 tys. byłby zbyt dużym stadionem w Elblągu. Jeżeli w dużo przecież większym Gdańsku przychodzi 12-15 tys. ludzi i to na ekstraklasę, a na pierwszą ligę w Bydgoszczy przychodzi 4-5 tys. ludzi, to dla nas planowana wielkość stadionu jest w sam raz. Jeżeli uda się zrealizować to, co jest w projekcie, to powstanie piękny, kameralny stadion praktycznie w centrum miasta. Dzięki temu dojazd czy dojście do niego będzie dużo łatwiejsze niż gdyby był poza miastem. Myślę, że Agrykola 8 to najlepsze rozwiązanie jakie mogło być. A ta inwestycja na kilkadziesiąt lat zamknie wydatki, których wymaga infrastruktura dotycząca piłki możnej.
Ludzie stawiają na wygodę. Duża część korzystających z tego obiektu będzie chciała do niego podjechać samochodem. Czy przewidziano tę kwestię w projekcie kompleksu?
Na terenie tego stadionu nie powstanie za dużo miejsc parkingowych. Będą nowe miejsca, ale one będą wykorzystywane przez klub. Dzisiaj mamy z tym duży problem. Myślę, że trzeba byłoby wykorzystać parking przy cmentarzu Agrykola. Myślę, że nie byłoby problemu, aby zostawić tam samochód i przejść się na stadion.
Głośno mówiło się o tym, że były już prezydent, Grzegorz Nowaczyk, w dużej mierze zawdzięcza wygraną w wyborach kibicom, którym obiecał nowy stadion. Przesuwany wciąż termin rozpoczęcia budowy wywołał wśród nich niezadowolenie. Czy zawód jaki im sprawił znalazł odzwierciedlenie w wynikach referendum ?
Tak. Wszyscy czekali na wbicie pierwszej łopaty. Patrząc na to z boku wiem, że to nie jest takie proste, bo najtrudniejsze i wymagające czasu, są wcześniejsze przygotowania. Wszystkie te etapy zostały zrealizowane, efekt końcowy (projekt) jest zadowalający, mamy rozpisany przetarg i czekamy już tylko na jego rozstrzygnięcie. Oczywiście jest pytanie, gdzie my, na czas budowy, będziemy grali? Wiemy, że konieczne jest dostosowanie obiektu przy ul. Skrzydlatej. Tam również trwa przetarg, który nie może zostać zakończony, bo nie ma prezydenta. Oferent, z tego co wiem, już jest, potrzebny jest jednak podpis, na dzień dzisiejszy komisarza. Jeśli to nastąpi, firma, która wygrała, w ciągu 4 miesięcy ma przystosować cały obiekt na Skrzydlatej do drugiej ligi.
Jakie zmiany trzeba będzie wprowadzić?
Trochę ich będzie. Przede wszystkim trzeba wybudować 400 dodatkowych miejsc. Jednym z kryteriów licencyjnych II ligi jest to, że musi to być obiekt umożliwiający organizowanie imprez masowych dla m. in. 1000 osób. Na dzień dzisiejszy na Skrzydlatej mamy 600 miejsc, w tym część pod dachem. Po drugiej stronie boiska, na wale, powstanie 400 miejsc, w tym sektor dla kibiców. Do tego oczywiście monitoring, odpowiednie wejścia, bramki, przejścia ewakuacyjne. Musimy spełnić wszystkie warunki określone w ustawie o imprezach masowych, szczególnie dotyczących meczów piłkarskich, by móc tam grać, a także zalecenia piłkarskiej centrali.
Czyli wszystko zależy teraz od podpisu komisarza?
Dokładnie. Jeżeli komisarz podpisze zakończenie przetargu, to w ciągu tygodnia - dwóch firma, która wygra będzie mogła rozpocząć przystosowanie obiektu przy Skrzydlatej. Wszystko jest od siebie zależne. My możemy wyjść z Agrykola dopiero, jak będzie przygotowana Skrzydlata. A ten, kto będzie budował obiekt przy Agrykola będzie mógł do tego przystąpić dopiero, jak już nas nie będzie.
Wiemy już, że do przedterminowych wyborów samorządowych dojdzie 23 czerwca. Czy boi się Pan, że następcy poprzedniej władzy będą chcieli się wycofać z tej inwestycji?
Myślę, że nikt, kto chce wygrać wybory, nie posunie się do tego, żeby ten projekt, na który już poszło mnóstwo pieniędzy, zawiesić bądź od niego odstąpić. Jego realizacja jest już po prostu bardzo, bardzo blisko. 50 proc. dotacji, oczekiwania kilku, jak nie kilkunastu tysięcy elblążan, ponad pół tysiąca młodych adeptów w szkółkach Olimpii Elbląg, Olimpii 2004 oraz kilkuset dzieciaków w Concordii, to chyba wystarczające argumenty, żeby projekt został zrealizowany. Ja jestem optymistą i wierzę, że prace przy Agrykola ruszą we wrześniu.
Myśli Pan, że stadion znowu stanie się kartą przetargową w walce o głosy wyborów?
Jako prezes Olimpii Elbląg, nie widzę dalszego, normalnego funkcjonowania klubu bez stadionu i chciałbym, żeby on był kartą przetargową, by ktoś powiedział, że nam go w końcu zbuduje. Klub sportowy nie jest klubem politycznym. Nie sprawdzamy legitymacji partyjnych przed wejściem. Każdy kto nam powie, że wybuduje stadion, będzie miał rok na spełnienie obietnicy i rozpoczęcie inwestycji. Najgorsze, najbardziej czasochłonne sprawy mamy już za sobą - projektowanie, uzgodnienia, znalezienie inżyniera kontraktu, uzgodnienia z PZPN-em, z policją. To już wszystko zostało zrobione. Pozostało wybrać oferenta, rozstrzygnąć przetarg, zwolnić Agrykola, nas przenieść na chwilę na Skrzydlatą i ruszyć z budową. Myślę, że nikt nie będzie miał szans nas przez ten rok zwodzić, świadomie, czy nieświadomie.
Czy po poznaniu wyników referendum kontaktował się Pan z ugrupowaniami politycznymi, by poznać ich stanowisko dotyczące rozpoczęcia inwestycji?
Wystosowaliśmy pytanie do wszystkich partii i komitetów wyborczych w sprawie remontu Agrykola 8. Na dzień dzisiejszy otrzymaliśmy dwie odpowiedzi. Prawo i Sprawiedliwość oraz Polska Jest Najważniejsza zapewniły nas, że popierają nie tylko samą rozbudowę, ale są też za jej przyspieszeniem. Czekamy na deklaracje innych partii i myślę, że one też poprą kwestię stadionu dla Elbląga.
To znaczy, że nieważne kto przejmie władzę w naszym mieście, będzie musiał doprowadzić do rozpoczęcia tej inwestycji?
Apeluję do kibiców, żeby wzięli to pod uwagę. My również jesteśmy mieszkańcami Elbląga, płacimy tu podatki, robimy zakupy i uważam, że nam ten stadion się po prostu należy. Nie ma większej promocji dla miasta niż piłka nożna. O takich miejscowościach jak Nieciecza czy Niepołomice nikt by nie usłyszał, gdyby nie ich kluby piłkarskie. Lepszej promocji nie znam.
Elbląg zaistniał jak miasto, w którym udało skuteczne przeprowadzić referendum. Kolejnym powodem do zaistnienia w świadomości rodaków ma być prężnie działający obiekt sportowo-kulturalny?
Dokładnie. Szczególnie, że mamy takich niezwykłych kibiców, którzy zasłużyli na oglądanie meczów w komfortowych warunach.
Z prezesem Olimpii Elbląg Łukaszem Konończukiem rozmawiała
A ja właśnie z powodu poronionego pomysłu budowy stadionu dla garstki kiboli poszedłem zagłosować za odwołaniem Nowaczyka. Mam nadzieję, że następca nie będzie miał takich pomysłów, a jeśli tak to sam zawiążę następny komitet referendalny. Uważam, że mieszkańcom należy tworzyć warunki do masowego uprawiania sportu. Potrzeba ścieżek rowerowych, basenu (pomińmy już obiecany Aquapark), kortów tenisowych, sal sportowych i ogólnodostępnych boisk. Spójrzcie za okno, ile ludzi zaczęło biegać, jeździć na rowerze itd. Niestety, oprócz Bażantarni, nie ma zbyt wiele ogólnodostępnych miejsc w Elblągu, przeznaczonych na rekreację lub gdzie można uprawiać sport. Kompleks sportowy oczywiście tak ale dopiero w następnej kolejności, najpierw niech nowy prezydent zrobi coś dla mieszkańców.
Tylko PiS
Stadion to kolejna szansa na większe długi. Jest jakiś stadion w Polsce, do którego się nie dokłada?w
Tia, najważniejsze w tym mieście i w sumie całym kraju, to budowanie stadionów dla zakulkobiegaczy i ich wiernych kiboli. Ludzie nie maja pracy, nie mają co do gara włożyć, a gamoniom trzeba stadiony budować. Skandal. Jak to mówią chu...j baletnicy, to i rąbek od spódnicy......
A czy są w Polsce jakieś szkoły czy szpitale do których się nie dopłaca? Nie każdy obiekt ma przynosić zysk , tylko ma być dla ludzi , dla nas mieszkańców , którzy płacą podatki w tym mieście . Po to jest uchwalany budżet aby były środki na utrzymanie tych obiektów bo mnie interesuje aby w godziwych warunkach obejrzeć widowisko czy pójść z synem na basen. Biadolicie że stadion będzie generował długi to wyburzmy wszystko co przynosi straty halę CSB , nową halę przy szkole na Robotniczej, szkoły, szpitale , nic nie budujmy bo po co nam jakiś aquapark . Są to obiekty użyteczności publicznej i muszą takie być.
Mimo ze nie jestem kibicem piłki noznej, uważam ze stadion trzeba zbudować. Prace są zaawansowane i szkoda trudu i kasy która pójdzie na rozwój Olsztyna! Jest tak samo potrzebny jak miejsca rekreacyjne, trasy rowerowe nie ścieżki, basen odkryty istniejący czy trasy narciarskie i park linowy.Ppamietam ile to było pomstujących kiedy budowano trasy narciarskie a dziś...Nie wszyscy graja w piłkę tak jak i nie wszyscy chodzą z kijkami czy po drzewach. Przy okazji, czy kibice nie są mieszkańcami miasta? "Ja uważam że to czego w Elblągu brakuje to toru Formuły 1. I to powinien być cel każdej partii która chce wygrać najbliższe wybory. Aby wszyscy kibice mieli blisko, powinien być w centrum mista aby można było oglądać z okien bez wychodzenia z domu". ( żartowałem).
Polska Jest Najważniejsza - w nazwie formacji, zawarte jest to, co dla każdego Polaka jest najważniejsze w tym: obok materialnych i niematerialnych dóbr, niezbędnych do rozwoju i funkcjonowania polskiej rodziny, także możliwość aktywnego uczestniczenia w sporcie i imprezach rekreacyjnych. W różnych sferach życia społeczeństw i ich Małych Ojczyzn, istotną rolę odgrywa także więź mieszkańców ze swoim środowiskiem i chluba, której podstawą są nie tylko osiągnięcia sportowców, trenerów i działaczy, ale także obiekty sportowe. Niepokoi odkładający się czas przebudowy obiektu, będącego przeżytkiem z połowy IX wieku i ośmieszający elblążan, z którego nie można być dumnym. Zrównoważony rozwój Elbląga, wymusza realizację zadania opisanego w budżecie miasta, bez potrzeby przesunięć na kolejne lata.
Prezydent Słonina podczas swoich publicznych wypowiedzi był przeciwnikiem budowy czy rozbudowy stadionu. Mocno się odcinał od tego typu inwestycji twierdząc że sport w naszym mieście ma się świetnie .Pan Nowaczyk rzucił kiełbasę wyborczą nie znając realiów budżetu miasta,okazało się że środków na ten cel nie ma,budżet jest mocno nie dopięty i zagrożony sporym deficytem. Prawo i Sprawiedliwość jako jedyna partia polityczna w elbląskiej opozycji poruszała temat przyspieszenia rozbudowy stadionu przy ul. Agrykola 8 .Sprawa ta poruszana była zarówno na konferencjach prasowych jak i na sesjach RM. Szukane były rozwiązania mające przyśpieszyć realizację tego ambitnego projektu np. poprzez partnerstwo publiczno- prywatne. Niech wyborcy wezmą to pod uwagę.
kazdy ma swoja ulubiona dyscypline ,,biegania,plywanie ,pilka norzna ,czy reczna .. jedno jest pewne bez obiektow sportowych na odpowiednim poziomie,,nie bedzie mozliwosci bezpiecznego uprawiania ,czy ogladania tych dyscyplin.. wiec nie podcinajcie skrzydel ,tym ktorzy robia cos dla mista ,mieszkancow i promocji Elblaga ... za kazdym razem jak czytam o inwestycjach w Elblagu ..pojawia sie masa komentarzy typu : nie ,nie potrzebny ,itp.. wiec zapytam : czego wy w ogole chcecie ? moze wyprowadzcie sie z rodzina na jekies pustkowie gdzie niema produ i wody! przypminam tym ktorzy niedoczytali ,lub nie zrozumieli art. ze to bedzi kompleks sportowy ,,sport -rekreacja czy imprezy masowe typu koncert..pozdrawiam
Pora zabrac smykow na normalny obiekt ! zadaszony i oswietlony ,tak jak w innych cywilizowanych miastach ! dosc juz tej sterty gruzu!