Podczas Święta Chleba nasze miasto odwiedził zespół Golec uOrkiestra, który na Podzamczu dał niezapomniany koncert. Tuż przed jego rozpoczęciem, Łukasz i Paweł Golec zgodzili się udzielić wywiadu, specjalnie dla czytelników info.elblag.pl.
Nie jest to Wasza pierwsza wizyta w naszym mieście. Powiedzcie proszę z czym kojarzy Wam się Elbląg?
Łukasz – W zeszłym roku koncertowaliśmy w Elblągu z okazji jubileuszu firmy meblowej. Mile wspominamy ten koncert, ale pamiętam również koncert sprzed dziesięciu lat na hali sportowej, któremu towarzyszyły również pozytywne emocje. Wiele od tego czasu zmieniło się w Elblągu i nie sposób tego nie zauważyć. Starówka w obecnym kształcie i formie zrobiła na nas pozytywne wrażenie.
Paweł - Gratulujemy i z pewnością będziemy polecać znajomym wizytę w Waszym mieście.
Co jest niezbędne, aby koncert był udany?
Paweł – Jest wiele czynników, które sprawiają, że koncert może być udany. Po pierwsze wymogi techniczne, czyli odpowiedni sprzęt nagłośnieniowy i oświetleniowy.
Łukasz – W przypadku koncertów plenerowych bardzo ważnym elementem jest pogoda. Bez niej impreza plenerowa może być nieudana. Widzimy, że niebiosa sprzyjają, ponieważ jeszcze dzisiaj rano padało. Teraz zrobiło się przyjemnie i nie pada, więc jest nadzieja, że koncert Golec uOrkiestry uda się.
Paweł – I co najważniejsze, bo o tym nie wspomnieliśmy, żaden koncert nie odbędzie się bez udziału publiczności. Ale wierzymy, że w Elblągu nie będzie z tym problemu (śmiech).
Myślałam, że powiecie, że najważniejsze jest to, z kim się gra. Ale widocznie to jest zbyt naturalne. Znani jesteście z tego, że jesteście bardzo zgranym zespołem. Według elblążan, z którymi rozmawiałam o Golec Orkiestra, wyglądacie na zespół zgrany na scenie i poza nią.
Paweł – Przynajmniej takie sprawiamy wrażenie (śmiech)
Łukasz – Tak naprawdę nasz zespół to osiemnastoosobowa grupa. Są to muzycy oraz ekipa techniczna. Koncertując praktycznie w każdy weekend, trzeba było stworzyć sobie taką drużynę, która sprawdzi się w różnych warunkach. Przebywamy ze sobą mnóstwo czasu , średnio sto pięćdziesiąt dni w roku i towarzyszymy sobie podczas przejazdów, posiłków, prób – zespół to prawie jak druga rodzina. Dlatego trzeba mieć ludzi, którzy…
Paweł – nadają na tych samych falach...
Łukasz – I pod tym względem mamy dobraną pakę.
Niełatwo jest uzyskać taki efekt. Duża ilość czasu spędzanego ze sobą może doprowadzić do przesytu. U Was nie dochodzi do takich sytuacji?
Paweł – Jeżeli jest przesyt, to krótko mówiąc, trzeba coś zmienić, żeby odwrócić tę sytuację.
Łukasz – Do takich sytuacji dochodzi bardzo rzadko, bo głównie kiedy w weekend koncertujemy to dla równowagi w tygodniu pracujemy w domu i przebywamy z rodziną.
Czy macie sposoby na to, by tych zgrzytów nie było?
Paweł – Nic mi teraz do głowy nie przychodzi, ale na pewno są takie sposoby.
Łukasz – Działamy z automatu i wyjaśniamy od razu wszelkie spory, ale wszystko bierzemy na wesoło (śmiech)
W weekendy koncertujecie, od poniedziałku do czwartku pracujecie w studio, a kiedy macie czas wolny?
Łukasz – Właśnie od poniedziałku do czwartku to jest czas wolny, lecz tak naprawdę logistycznie jest nieźle zorganizowany. Łączymy pracę w studio z życiem rodzinnym. Może to dziwnie brzmi, ale jedno jest podporządkowane drugiemu. Dzieci odprowadzamy do szkoły i do przedszkola na ósmą rano, a odbieramy o piętnastej. Przez te kilka godzin musimy zdążyć np. z nagraniem wokali, instrumentów, z komponowaniem, aranżowaniem i z wieloma różnymi sprawami związanymi z naszą pracą.
W tym roku wyjdzie Wasza dziesiąta płyta.
Łukasz – Miejmy nadzieję. Jesteśmy na etapie ukończenia dwupłytowego albumu. Ilość zakontraktowanych wcześniej koncertów pokrzyżowało nam plany wydania go jeszcze w tym roku, ale mamy nadzieję, że już wczesną wiosną pojawi się w sprzedaży.
Co będzie można na nim znaleźć?
Łukasz – Będzie to album dwupłytowy zawierający około dwudziestu pięciu piosenek A co będzie na tej płycie?
Paweł - Z jednej strony będą to znane i ogólnie lubiane piosenki Golec uOrkiestry w nowym, bardziej koncertowym brzmieniu. Zaś z drugiej strony znajdą się na niej zupełnie nowe piosenki w charakterystycznym dla Golec uOrkiestry klimacie.
Łukasz - Teksty do nowych piosenek autorstwa Rafała Golca (starszego brata), są odważne, niebanalne, zabarwione ironią i typowo Golcowym nastawieniem do świata.
Paweł - Dodatkowo nowe piosenki są okraszone etnicznymi motywami, swingującym feelingiem, a także energetyczną góralską charyzmą. To tak w skrócie.. Mamy nadzieję, że słuchacze będą mile zaskoczeni. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
Podobno do każdego koncertu przygotowujecie się inaczej, uwzględniając specyfikę miejsca, w którym przyjdzie Wam grać. Co przygotowaliście dla Elblążan?
Łukasz – Myślę, że ten koncert będzie ciekawym przeżyciem dla Elblążan, choćby z tego względu, że zagramy dla nich na archaicznych, ponad stu letnich, góralskich instrumentach.
Paweł – W czasie koncertu, dzięki multimediom, które wykorzystujemy w połączeniu z naszą muzyką, przeniesiemy elbląską publiczność w góry. Ponadto każdy koncert jest inny, bo...
Łukasz – Tak naprawdę to publiczność tworzy klimat i wierzymy, że elbląska publiczność mile nas zaskoczy.
Mamy nadzieję, że wizyta w Elblągu będzie dla Was niezapomnianym przeżyciem. I że jeszcze odwiedzicie nasze miasto. Dziękuję bardzo za rozmowę.
Dziękujemy. Pozdrawiamy serdecznie.