„Bardzo konkretny facet. Chyba w końcu zrobi tu porządek”. Tak o nowym dyrektorze ZKM mówią podwładni. Natomiast Jan Kantypowicz, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej w rozmowie z info.elblag zapowiada zmiany, które czekają ZKM w ciągu najbliższych kilku lat: - Myślę, że potrzeba dwa- trzy lata, żeby powstał pełen system, czyli:bilet elektroniczny, karta płatnicza, monitorowanie i pozycjonowanie pojazdów, informacje w pojazdach, informacje elektroniczne na przystankach autobusowych, np. za ile minut dany autobus czy tramwaj podjedzie na przystanek – mówi dyrektor Kantypowicz.
Jak to się stało, że dowódca 13 Elbląskiego Pułku Przeciwlotniczego został dyrektorem ZKM?
Z 13 Elbląskiego Pułku Przeciwlotniczego odszedłem w 2005 roku. Pracowałem w Departamencie Kontroli w Ministerstwie Obrony Narodowej, gdzie się zajmowałem problematyką funkcjonowania wielu gałęzi gospodarki. Później odszedłem do rezerwy i po jakimś czasie podjąłem pracę w Departamencie Kontroli Biura Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego w egu . Tam również zajmowałem się sprawami gospodarczymi, działalnością statutową instytucji podległych Urzędowi Marszałkowskiemu. Tutaj zdobywałem kolejne doświadczenie związane ze sprawami realizacji budżetu, zamówień publicznych. Był to okres poznawania nowych zagadnień i zdobywania nowych doświadczeń. Co czyniłem. No i stało się tak, że powierzono mi pełnienie funkcji dyrektora Zarządu Komunikacji Miejskiej.
Czy to była propozycja Prezydenta Miasta?
Była rozmowa ze mną. Po rozmowie z Radą Nadzorczą zaproponowano mi to stanowisko. Oczywiście po przesłuchaniu i rozmowie wyraziłem zgodę. To nie jest tak, że prosto z 13 Pułku zdjąłem mundur i trafiłem do Zarządu Komunikacji Miejskiej. W mundurze nie chodzę już kilka lat.
Jak w skali szkolnej ocenia Pan funkcjonowanie ZKM?
W sakli ocen szkolnych oceniam na ocenę dobrą, bo najważniejsze elementy są realizowane – mimo całego rozgłosu medialnego, na pewno w ważnych sprawach, ale dla firmy – myślę - to nie są najważniejsze sprawy. Najważniejsze, żeby komunikacja miejska w Elblągu funkcjonowała właściwie. I w mojej ocenie funkcjonuje dobrze, a w ostatnich latach szczególnie. Nie słyszy się skarg na niepunktualne jeżdżenie autobusów, na uciążliwość. Uważam, że w ostatnich latach zrobiono dużo. Rozbudowano linię tramwajową, dokonano zmian tras autobusów, żeby mieszkańcom Elbląga się lepiej żyło. I to jest nasze najważniejsze zadanie.
Ważnym zadaniem jest także, żeby wynik ekonomiczny, zaspakajanie potrzeb mieszkańców, płacić należności przewodnikom w terminie . Tam gdzie są prowadzone inwestycje miejskie , powstaje również infrastruktura zarządu komunikacji miejskiej. Także zasadnicze zadania są realizowane na ocenę dobrą. Czy można coś jeszcze poprawić? Uważam, że tak. Można jeszcze usprawnić funkcję komunikacji, żeby świadczone usługi w pełni zaspokajały potrzeby naszego miasta . Należy Szukać środków, żeby obniżyć koszty wozokilometrów (red. wozokilometr - to stosowana zwyczajowo w transporcie kołowym jednostka miary długości drogi wykonanej przez środki transportu w określonym czasie np. doby, miesiąca, roku, wybranego kursu itp., odpowiadająca kilometrowi). Będę z zespołem pracowników, z kierownikami poszczególnych komórek organizacyjnych szukał rozwiązań, żeby obniżyć koszty w eksploatacji komunikacji miejskiej.
Jakie mankamenty komunikacji miejskiej należy zniwelować?
Na przykład, chciałoby się, żeby tabor był nowocześniejszy. Zielone tramwaje zwane popularnie „ogórkami” są już klasą światową. Natomiast starsze wagony odbiegają od tej normy. I dobrze by było, żeby tylko takie eleganckie tramwaje jeździły. Podobnie, żeby wskaźnik wiekowy autobusów był jak najniższy. Marzy mi się, żeby był on w granicach 3-4 lat. Żeby wszystkie autobusy były niskopodłogowe, z informacjami. To byłby super poziom.
Chcę zrealizować zamiar poprzednika i wprowadzić elektroniczne bilety. Władze miasta również będą dążyć do realizacji tego pomysłu. Wiem, że chciałyby, żeby karta była nie tylko elektronicznym biletem komunikacji miejskiej, ale także, żeby była to karta płatnicza za niektóre usługi miejskie. Dla firmy najcenniejszą rzeczą przy budowie tego systemu byłaby informacja o ilości pasażerów, którzy przemieszczają się środkami transportu. Mielibyśmy wiarygodną informację: skąd dokąd, w jakim kierunku przemieszają się największe masy naszych mieszkańców. Wtedy moglibyśmy reagować na ich potrzeby, np. poprzez zwiększenie częstotliwości, dobranie odpowiedniego taboru. Przykładowo, w niedzielę jechałem samochodem i widziałem, że tramwaj przez całą ulicę Grunwaldzką jechał pusty. To są też koszty, które ponosimy my – mieszkańcy Elbląga.
Czasami zdarza się też tak, że pojazdy są przepełnione.
Tak jest, np. w godzinach szczytu. I wówczas taki system, który nazywa się pozycjonowaniem pojazdu, pozwoliłby na reagowanie w postaci układania rozkładów jazdy w częstotliwości i wielkości pojazdów jakie w danym miejscu powinny się znaleźć. I inwestycja w postaci elektronicznym karty i nowoczesny system informatyczny dałyby nam szansę na zdobywanie tego rynku komunikacyjnego.
Kiedy taki bilet ma szansę wejść do użytku?
Chciałbym, żeby w tym roku, w IV kwartale rozpocząć pracę. Mamy przygotowane kalkulacje,zaplanowane etapy. Po okresie wakacyjnym przedstawię stosowne propozycje Radzie Nadzorczej, Panu Prezydentowi. Należy na uwadze, że wprowadzenie tego ułatwienia w życie wiąże się z dużymi kosztami. Dlatego myślę, że Rada Miasta również będzie zainteresowana.
Myślę, że potrzeba dwa – trzy lata, żeby powstał pełen system, czyli:bilet elektroniczny, karta płatnicza, monitorowanie i pozycjonowanie pojazdów, informacje w pojazdach, informacje elektroniczne na przystankach autobusowych, np. za ile minut dany autobus czy tramwaj podjedzie na przystanek.
Czy planowane zmiany i unowocześnienia będą wiązały się z podwyżką cen biletów?
Dzisiaj trudno mi powiedzieć jak będzie wyglądała cena biletów. Z informacji, które zgromadziłem Elbląg ma jeden z najtańszych biletów. Przeważnie normalny bilet jednoprzejazdowy w miastach o podobnej wielkości kosztuje od 2, 20 zł do 2. 60 zł. A przypominam , że nasze bilety kosztują 2 zł. Także w stosunku do innych miast to nie jest wygórowana cena. Co do zmian ceny biletów, to nie należą one do moich kompetencji. Cenę biletu ustala Rada Miasta.
Natomiast jeżeli chodzi o problem informatyzacji...Uważam, że tego nie unikniemy. Jest to przyszłość. Lepiej teraz rozpocząć wdrażanie systemu informatyzacji komunikacji niż odkładać to kolejne lata. Planuję pod koniec sierpnia odwiedzić kilku dyrektorów w Polsce, w miastach o podobnej wielkości, gdzie ten system funkcjonuje, np. w Gorzowie, Toruniu czy Częstochowie. Chcę zobaczyć jak rozwiązywali problemy związane z wdrażaniem tego systemu, żeby uczyć się na czyichś błędach i nie popełniać ich tutaj.
Czy korzysta Pan z komunikacji miejskiej w Elblągu?
Tak. Muszę powiedzieć, że w przeszłości jeździłem bardzo rzadko – bo nie miałem takiej potrzeby – to w tej chwili mam wyrobiony bilet miesięczny i jeżdżę często komunikacją miejską. Nawet jak mam jechać do Urzędu Miasta to jadę tramwajem. Od razu mogę ocenić stan utrzymania, bo jednym z naszych zadań jest kontrolowanie stanu utrzymania. Ostatnio, jadąc tramwajem stwierdziłem, że wóz jest niesprawny i po interwencji, moje spostrzeżenia się sprawdziły. Pojazd został wycofany z eksploatacji i zastąpiony innym. I obiecuję, że komunikacją miejską będę jeździł coraz częściej.
Dziękuję bardzo za rozmowę,
Dziękuję.
No zobaczymy jak to będzie za Pana kadencji. Miejmy nadzieję, że nie będzie trzeba czekać tyle czasu na kolejne wiaty przystankowe co na Al. Grunwaldzkiej na wysokości Placu Dworcowego. Gdyby nie nacisk Waszej redakcji to zapewne jeszcze dzisiaj by tam ich nie było. Trzeba ich wszystkich kontrolować!
Kto mądry wymyślił, żeby linia 5 nie jeździła w wakacje i w weekendy! Z Bema i Saperów to jedyne połączenie z centrum. A bez 5 to na 3 trzeba czekać pół godziny! Nawet 16 na wieś jeździ częściej!
A kiedy skończy się horror, że w godzinach szczytu na linii 4 i 1 puszczany jest tylko jeden maly wagonik. Ludzie jadą tam zgnieżdżeni jak sardynki. Nawet bydło ma więcej miejsca jak je przewożą...
gładko pan pułkownik przeszedł na sposobem jego powołania - był w pułku, póżniej w Warszawie, potem popracował trochę u Wcisły, a póżniej ktoś z nim porozmawiał /właściwie niewiadomo kto / i został dyrektorem !!! he he , uczcie się młodzi jak zostaje się dyrektorem, po co cv, konkursy, itp.. Pan Prezydent daje prostą lekcję jak to się robi.
Zmiany w zkm coś sie dzieje tylko czy potrzebne to zkm?
Ciśnie się na usta jedno - OPTYMISTA i MARZYCIEL... Młody jest, to nie wie jak to jest w tym mieście... np. system informacji przystankowej jest... w Warszawie... na kilku ulicach A nie powiedział Pan Dyrektor jakie będą źródła finansowania tych "pomysłów"... ? Bo jak z budżetu miasta, to ja na to - buahahaha!
Lubi zabawki? Bilety z pewnością zdrożeją bardzo konkretnie
A ja się pytam po jakiego czorta ZKM założyło KLIMATYZACJĘ w tej budzie na placu Słowiańskim gdzie jest punkt kontrolny ruchu? Do jasnej anielki czy oni mają za dużo pieniedzy żeby w zwykłych blaszanych budach zakładać klimatyzację? Może jeszcze w kiosku z biletami niech założą! Już teraz wiadomo co robią z piniędzmi z niepłaconych mandatów...
\"wkurzony\" wejdz do tej budki w słoneczny upalny dzień może zmądrzejesz.
A myślałem że wybiorą słoninę.....jaka szkoda