Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Grzechotkach zatrzymali rowerzystę. Mężczyzna miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, w dodatku był agresywny wobec funkcjonariuszy SG.
14 marca patrol Straży Granicznej zatrzymał kierowcę jednośladu na jednej z dróg w powiecie braniewskim. Funkcjonariusze Straży Granicznej zauważyli, że mieszkaniec tego powiatu jadąc rowerem, nie może utrzymać równowagi. Patrol SG wyczuł woń alkoholu od kierującego jednośladem. Mężczyzna zaczął zachowywać się agresywnie, kierował groźby, używał słów wulgarnych i obraźliwych wobec funkcjonariuszy.
Badanie alkomatem wykazało, że 41-latek miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Rowerzysta odpowie przed sądem za agresywne zachowanie wobec funkcjonariuszy Straży Granicznej. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3.
mjr SG Mirosława Aleksandrowicz
Rzecznik Prasowy
Komendanta Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej
2 promile = dwa lata więzienia .
Nareszcie. może wreszce Straż Miesjka i polciaj weźmie się za tych gnoi. Jako kierwocy i piesi widzimy codziennie, co oni odwalają - tylko dlatego, ze są bezkarni, a policja z nie do końca jasnych powodów im folguje. Już ne wspomnę o tym, że pijanemu kierowcy - nawet jeśli nie spowodowal wypadku odbiera sie auto (jakim prawem w sumie?). A jak to jest z pijanymi rowerzsytami?
Jeszcze do niedawna przedstawiciele Tuska i Trzaskowskiego masowo wyzywali staż graniczną, a przestępcom dowozili pizze. Dziś ten drugi chce być prezydentem:). Załosne!
Za pijackie mamrotanie do 3 lat. A za pokazanie tyłka, środkowego palca i gorsze obelgi nic?
Za komuny to by siny był pijak od palowania. Może czas wrócić do uzywamia piłki.