Popularny wśród elblążan cykl spacerów turystyczno – krajoznawczych pod nazwą „Sobota z przewodnikiem”, tym razem zagościł w Próchniku - najdalej na północ wysuniętej dzielnicy Elbląga. Jego uczestnicy oprócz poznania bogatej historii tego miejsca, mieli okazję zwiedzić m.in. zabytkowy kościół gotycki oraz zobaczyć tzw. Szwajcarię Próchnicką.
Spacer pod hasłem „Na końcu Elbląga – malowniczy Próchnik”, zorganizowało już tradycyjnie Koło Przewodników i Pilotów Turystycznych PTTK im. Ryszarda Gierzyńskiego przy PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej. Była to już siódma odsłona tegorocznej edycji „Sobót z przewodnikiem”.Wycieczkę po Próchniku poprowadził przewodnik PTTK Leszek Marcinkowski.
Co ciekawe Próchnik częścią Elbląga jest dopiero od 18 lat. - W 1998 r. został on włączony w granice administracyjne miasta, poprzez odkupienie za kwotę dzisiejszych około 200 tys. zł od gminy Tolkmicko – przypomniał uczestnikom spaceru Leszek Marcinkowski.
Historia wsi sięga XIV wieku. Pierwsze wzmianki o Próchniku pochodzą bowiem z 1300 roku. Jedną z najstarszych jego zachowanych budowli jest zabytkowy kościół gotycki z drugiej połowy XIV wieku. Świątynia była też pierwszym punktem wycieczki w ramach „Sobót z przewodnikiem”. W kościele można zobaczyć m.in. zachowane polichromie polskiego i pruskiego orła, późnogotycki ołtarz, barokowe epitafium pułkownika Fryderyka Wilhelma Wangenheima - właściciela pobliskiego Krasnego Lasu oraz Jagodna Wielkiego, XIV-wieczną kropielnicę oraz dzwon z 1535 roku. Ciekawym elementem jego wyposażenia są także trzy zdobione malowidłami i intarsjami ławy z przełomu XVI i XVII wieku. Dwie znajdują się w sąsiedztwie ołtarza i przeznaczone były dawniej dla przedstawicieli władz miasta i ważniejszych przedstawicieli miejscowej ludności, a trzecia pod chórem. Obecnie świątynia w Próchniku jest jednym z kościołów filialnych parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Łęczu.
Po zwiedzeniu kościoła grupa udała się na wycieczkę do tzw. Szwajcarii Próchnickiej. Jest to rozległy, zalesiony i malowniczo położony teren na Wysoczyźnie Elbląskiej z wieloma dolinami, jarami, wąwozami oraz wzgórzami. Z najwyżej położonego w okolicy punktu, wznoszącego się na 159 m n.p.m., jesienią zobaczyć można widok na pobliski Zalew Wiślany. Okolica ta skrywa także historyczne ślady pruskiego osadnictwa, w tym odkryte przez badaczy Elbląskiego Towarzystwa Starożytności fragmenty wielu strażnic i grodzisk.
- Ciekawostką jest też fakt, że w 1922 roku w okolicach Próchnika odkopano szczątki mamuta – zaznaczył przewodnik Leszek Marcinkowski.
Dzisiejsza dzielnica Elbląga, a dawniej sołectwo swoją obecną nazwę Próchnik nosi dopiero od ponad 50 lat. Wcześniej miejscowość tą nazywano Strumykowo, a w czasach pruskich Dörbeck. Na mocy Zarządzenia z 1958 roku Prezesa Rady Ministrów Józefa Cyrankiewicza, wieś nazwano od nazwiska znanego działacza socjalistycznego Adama Próchnika.
Uczestnicy sobotniej wycieczki z przewodnikiem PTTK odwiedzili także próchnicki cmentarz, gdzie zobaczyli m.in. nagrobek słynnego sołtysa Próchnika Jacoba Fietkau'a oraz mieli okazję obejrzeć dwa z trzech istniejących w Próchniku domów podcieniowych.