Trwają ostatnie przygotowania do pielgrzymki. Elbląska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę wyrusza na szlak już 28 lipca. Pielgrzymi co dzień przemierzać będą wielokilometrowe trasy. Najkrótszy odcinek do przejścia wynosi ok. 22 km, najdłuższy natomiast ponad 40 km. Do celu dotrą 11 sierpnia.
Na ostatnim spotkaniu organizacyjnym grupa Katedra Elbląg wysłuchała wskazówek, aby dobrze przygotować się do długiej i trudnej drogi.
- Trzeba wypełnić kartę pielgrzyma, zabrać książeczkę zdrowia, posiadać opinię lekarza na temat stanu zdrowia. Koniecznie trzeba wziąć nakrycie głowy, karimaty, śpiwory, płaszcze przeciwdeszczowe, dodatkowe pary butów, kubek metalowy i łyżkę. Bagaże jeżdżą w autokarze, więc muszą być podpisane – wydaje ostatnie zalecenia ksiądz Maciej z grupy Katedra Elbląg. – 27 lipca od godziny 16.00 przynosić będzie można swoje bagaże, dobrze byłoby, gdyby każdy przyniósł ze sobą także jakąś konserwę, czy dżem – dodaje. – Będzie skrzynka medyczna, woda, każdy otrzyma koszulkę i znaczki. Wyruszamy 28 lipca, po mszy świętej o godzinie 7.00
Od strony organizacyjnej wszystko wydaje się zapięte na ostatni guzik. Odpowiednie grupy odpowiedzialne są za różne, ważne sprawy. Jest np. grupa kwatermistrzowska, grupa muzyczna, czy też grupa porządkowa.
A jak wygląda dzień pielgrzyma?
- Wstajemy rano po godzinie 5.00, o 6.00 rozpoczyna się eucharystia, aby mieć siły duchowe, szybko coś konsumujemy i ruszamy w drogę. Maszerujemy od rana, modlitwą rozpoczynając dzień na trasie – mówi ksiądz Piotr, jeden z przewodników. - Obliczono kiedyś, że średnia jaką muszą przejść pielgrzymi wynosi ok. 34 km. Są krótsze i dłuższe etapy. Najkrótszy odcinek ma ok. 22 km, najdłuższy ponad 40 km. Ogólnie wszyscy dają radę, ale w razie czego jest specjalny samochód, który zabiera kontuzjowanych.
Jak informuje ksiądz Piotr, z Elbląga wychodzą 4 grupy idące razem do celu. W całej diecezji jest 11 grup. Przez 3, 4 dni pielgrzymi z poszczególnych miast idą sami, następnie w Jabłonowie Pomorskim wszyscy łączą się i idą razem. Średnio w pielgrzymce do Częstochowy udział bierze zazwyczaj 600-800 osób.
11 sierpnia wieczorem pielgrzymi wejdą na Jasną Górę.
- W tym roku idę pierwszy raz na pielgrzymkę. Czuję taką potrzebę. Bardzo chcę dojść na Jasną Górę, chociaż nie wiem, czy pokonam tak dużą odległość. Wierzę, że z bożą pomocą będzie to możliwe – mówi Zuzanna. - Już od dłuższego czasu przygotowuję się do tej drogi, chodzę na spacery, jeżdżę na rowerze, żeby mieć kondycję. Nie wiem tylko, jak podróż zniosę psychicznie, ponieważ miałam iść z przyjaciółką, ale okazało się, że ona nie może. Mam jednak nadzieję, że wokół mnie znajdzie się dużo życzliwych ludzi.
Ela natomiast w drodze na Jasną Górę udział bierze już po raz trzeci. Jak mówi, jest ciężko, czasem jest dużo bólu, czasem są załamania, ale motywacja, żeby mimo wszystko iść dalej jest duża.
- To będzie moja czwarta pielgrzymka. O siły fizyczne się nie martwię, gdy będę miał słabsze dni, zawsze mogę skorzystać z samochodu, mam także wszystko co będzie mi potrzebne, nie tak jak pierwszy raz – mówi Krystian. - Mam nadzieję, że starczy mi sił psychicznych, żeby przetrwać tą długą, trudną drogę, ale mam cel i to na pewno da mi tą siłę.
Co to za przyjemność łazić tyle kilometrów po polskich drogach, w tumanie spalin? Szkoda, że nie mogą coś zorganizować, np. "po szlakach turystycznych".
do ~e - po Twoim komentarzu widać że na pielgrzymce nigdy nie byłeś, więc sie b...u na ten temat nie wypowiadaj.
Ci co nie byli na pielgrzymce nigdy nie zrozumieją czym tak na prawdę ona jest i jakie wspaniałe przeżycia ze sobą niesie. Także tacy ludzie zawsze wypowiadają się o niej negatywnie. A dla sprostowania na zdjęciu jest grupa Pomezania Iława..
Hehehehe ale to śmieszne Boga nie ma, to nie zostało potwierdzone nawet przez nikogo, żeby on istniał wtedy. M.... wtedy cudy robiła, były cudy a teraz gdzie to wszystko jest ? Nie róbcie z siebie nie wiadomo kogo i przestańcie łazić na te pielgrzymki. Za parę lat wasz Katolicyzm będzie wyśmiewany na całym świecie. :)
Niesamowite przeżycia... ale to piękne. Ja np. po porannej toalecie mam niesamowite przeżycia i nikt tego nigdy nie zrozumie :) ale pozdrawiam tych wszystkich co idą i wierzą w boga... Mi by było ciężko uwierzyć w coś, czego nie ma.
Ci, którzy nie wierzą i nie byli nigdy na pielgrzymce niech opinię zostawią dla siebie. Wciąż macie jakiś problem z Kościołem, a przecież w Boga nie wierzycie to czym się przejmujecie? Żyjcie swoim życiem i pożygajcie się swoim lenistwem :) pozdrawiam wszystkich pielgrzymów :)
czy Ci ludzie nie pracuja?
PIELGRZYMKA - Dla tych co nigdy nie byli to czarna Magia .. Dla tych co kiedys byli wspomnienie nie z tej ziemi ;) POZDRAWIAM I Zycze Wytrwalosci !
ks* urban* Przykro, że macie problemy z wiarą i odnalezieniem w swoim życiu najwyższej wartości. Pewnie wiąże się to z jakimiś przykrymi doświadczeniami, które miały miejsce w Waszym życiu, więc jesteście obrażeni na cały świat a przede wszystkim na Boga. "Nie róbcie z siebie nie wiadomo kogo.." czyli kogo? Jeśli nie wierzysz w Boga to możesz wykrzyczeć to wszystkim w koło, że Go nie ma, tak jak my wykrzykujemy, że go kochamy i to On jest radością naszego życia:) A pielgrzymka to nie tylko śpiew, modlitwa, zaduma, wsłuchiwanie się w Ewangelię (tak, to przede wszystkim), ale także kontakt z drugim człowiekiem. Nowe znajomości, spotkanie z niezwykłymi ludźmi, wymiana doświadczeń. Od nich wiele można się nauczyć, to dzięki nim można się zmienić. Czy na prawdę jesteście tak niewrażliwymi ludźmi..? Będziemy się za Was modlić:)
A mówią że arabi są fanatykami.