Słonina, Mańkut, Wróblewski, Zieliński, Wilk, Kozłowski, Jachimowicz – to nazwiska, które przewijają się w kontekście wyborów samorządowych. W Elblągu już zaczęła się dyskusja o kandydatach na prezydenta miasta. Plotka głosi, że to już ostatnia kadencja prezydenta Henryka Słoniny. Czy za dwa lata nastąpi zmiana warty przy sterach władzy miasta?
Obóz prezydenta
Jedno jest raczej pewne. Osoby zbliżone do obecnego prezydenta Elbląga twierdzą, że Henryk Słonina nie wystartuje w kolejnych wyborach. Kto więc będzie walczył o fotel szefa miasta?
- W obozie prezydenckim wskazuje się na jednego z obecnych zastępców Henryka Słoniny - mówi jeden z urzędników elbląskiego magistratu. - Nie wiemy oczywiście, czy ostatniego słowa nie będzie tu jednak miała elbląska lewica, z którą Henryk Słonina jest związany. Wielu tzw. wysokich urzędników z otoczenia prezydenta wręcz nie wyobraża sobie, aby władza w mieście przeszła w ręce prawicy.
Jeśli chodzi o elbląską lewicę, to dochodzą głosy iż takim urzędem byłby zainteresowany były senator RP Władysław Mańkut - szef wojewódzkich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Myślę, że jednak za wcześnie jeszcze mówić o kandydacie lewicy na prezydenta miasta - mówi Władysław Mańkut. - Na pewno ja sam nie jestem zainteresowany kandydowaniem na ten urząd. Natomiast mamy dobrego kandydata na prezydenta. Oczywiście poczekamy na ostateczną decyzję Henryk Słoniny. Jeśli zdecyduje się jeszcze raz kandydować, lewica go poprze.
Mańkut nie chciał potwierdzić, że ten tajemniczy dobry kandydat lewicy to któryś z dwóch obecnych wiceprezydentów. Jednak wiele na to wskazuje.
- Ten kandydat jest dobrze przygotowany do sprawowania funkcji prezydenta, przez swoje doświadczenie. Lewicy zależy na kontynuacji polityki rozwoju Elbląga. Nie chcemy przecież zmarnować olbrzymiego dorobku prezydenta Henryka Słoniny - mówi Władysław Mańkut.
Platforma - jest kilka opcji
Platforma Obywatelska - partia obecnie rządząca w Polsce, nie ma szczęścia do wyborów samorządowych w Elblągu. Dwa lata temu PO wprowadziła największą ilość radnych do Rady Miasta Elbląga - jednak obóz prezydencki "wyłuskał" jednego radnego z PO i jednego z PiS uzyskując większość w radzie miejskiej. W 2006 r. o fotel prezydenta miasta efektownie walczyła dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu Elżbieta Gelert. Ostatecznie zajęła trzecie miejsce, ustępując Jerzemu Wilkowi z PiS i Henrykowi Słoninie.
- Powiedzmy sobie jasno, nikt nie miał wtedy szans w starciu ze Słoniną. Dodatkowo zawsze ciężko kobietom przebić się w polityce na wysokie stanowisko. Przecież tylko raz w naszej historii mieliśmy kobietę premiera. Kandydatka na prezydenta RP - Henryka Bochniarz też przepadła w ostatnich wyborach - mówi jeden z elbląskich działaczy PO.
Teraz Platforma Obywatelska ostrożnie podchodzi do wyborów samorządowych. Partia chce do końca roku wyłonić kandydata, który z jej list będzie walczył o najważniejszy urząd w mieście.
- Mamy kilku kandydatów. To są osoby znane i szanowane w Elblągu - mówi poseł Tadeusz Naguszewski, szef Platformy Obywatelskiej w Elblągu. - Do końca tego roku wyłonimy kandydata, który będzie kandydował na urząd prezydenta miasta. Na początku 2009 r. poinformujemy o tym mieszkańców miasta.
PiS - kandydaci na kandydatów
Prawo i Sprawiedliwość w Elblągu do wyborów podchodzi bardzo spokojnie. Na razie gotowości do politycznej walki nie ma. Poseł Leonard Krasulski ostrożnie też podchodzi do informacji, że prezydent Słonina być może nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję w ratuszu.
- W 2006 r., tuż przed wyborami, prezydent też podał taką informację. Jednak później zmienił zdanie i wystartował w wyborach - mówi Krasulski. - Zobaczymy jak będzie tym razem.
PiS na razie kandydata na prezydenta miasta nie ma. Partia dopiero będzie wyłaniać kandydatów na kandydata.
- Nie można wykluczyć, że o urząd prezydenta będzie się ubiegał radny Jerzy Wilk. Miał dobry wynik wyborczy - mówi poseł.
Leonard Krasulski raczej wyklucza możliwość wystawienia wspólnego kandydata na prezydenta z Platformą Obywatelską.
- W Elblągu lubimy się z kolegami z PO. Jednak różnice między naszymi partiami są ostatnio zbyt wielkie. To już jest przepaść. Po drugie nie udało nam się wprowadzić wspólnie do Senatu Antoniego Czyżyka. Nie wiem więc czy będzie to dobry pomysł - mówi Krasulski. - Ludzie widzą te różnice między nami.
Solidarnie po władzę
Swojego startu w wyborach samorządowych za dwa lata nie wyklucza również Mirosław Kozłowski - przewodniczący regionu elbląskiego NSZZ "Solidarność" i Stowarzyszenia Rozwój i Praca Przyszłością Samorządu.
- Kończy mi się kadencja w związku - mówi Kozłowski. - Postanowiłem, że nie będę już ubiegał się o kolejną. Natomiast nie wykluczam, że jeśli zostanę poproszony o kandydowanie, to taką zgodę wyrażę.
Kozłowski czeka na decyzję Stowarzyszenia "Rozwój i Praca", które może zaproponować mu start w wyborach.
- Wiem, że w stowarzyszeniu już się o tym poważnie dyskutuje - mówi Kozłowski.
Także działacze organizacji pozarządowych w Elblągu poważnie zastanawiają się nad wystawieniem wspólnej listy w wyborach samorządowych.
- Kandydatem takiej formacji na prezydenta mógłby być Arkadiusz Jachimowicz lub organizacje poprą innego kandydata w zamian za wsparcie w wyborach - mówi jeden z działaczy elbląskiej organizacji. - Wiem, że są prowadzone na ten temat dosyć poważne rozmowy.
Jak będzie naprawdę, zobaczymy już za 2 lata.
Grafika: Kamil Piwowarczyk
A ja bym proponował ogłosić konkurs na to stanowisko, tylko kto będzie arbitrem? I tu zaczynają sie schody. Może jakieś ciało opiniotwórcze wyłonione przez wszystkie partie - bo chyba partyjniactwa w tym względzie nie unikniemy? Prezydent ma być specjalistą spoza układu politycznego, a rada niech sobie będzie polityczna i niech go weryfikuje i drepcze mu po piętach. Ale to chyba tylko marzenia - socjalizm u nas będzie nadal religią obowiązującą i basta. Taki ślepy los zagłębia jedynie słusznych. W mordę - ciągle stare kotlety odgrzewane. A świat nie stoi w miejscu, nawet ten polski, vide Gdynia, Rzeszów, Wrocław i inne miasta z ogólnopolskiego rankingu na dalszych pozycjach - zestawienie jest porażką.
Uważam że najlpszym kandydatem jest p. Wróblewski z racji swego dużego doświadczenia. Najgorszymi są Kozłowski i Mańkut.
obserwując poczynania naszych radnych na sesjach, to uważam, że najlepszymi kandydatami na Prezedenta Elbląga są młodzi radni z PO, mam na myśli Lewandowskiego, Strzelca i Wcisłę, po pierwsze są zaangazowani, merytoryczni nie boją się głosić swoich poglądów na politykę i poczynania Pana Słoniny, zgłaszane interpelacje są zawsze przemyślane i poruszają problemy zwykłych ludzi, dodatkowym atutem jest to, że nie sa uwikłani w żadne brudy partyjne, a czas na zmianę w UM już nadszedł, PO WODZENIA...
Aborygen! To cię poniosło z tym konkursem... A kogo widzisz w jury? Forumowiczów?! Nie wspomnę, że to niezgodne z ordynacją. Aleś wymyślił :).
swietny sposob myslenia "dlatego ze ma duze doswiadczenie" i co z tego doswiadczenia?! pytam ! mamy my Elblazanie coś NIEWSZYSTKIE STARE DARMOZJADY PRECZ.Wybrałabym Jahimowicza
to ile razy ten salceson może kandydować? Myślałem, że to już definitywnie koniec naszej mordęgi z nim - ale jakby miał go zastąpić Mańkut to by kompletnie nic na lepsze się nie zmieniło - tragedia jednym zdaniem
nikt z nich sie nie nadaje, z tych twarzy bije starosc i niekompetencja...
Gdzie jest stadion Słonina !!!
o ile pamietam to prezydenta Polski startowała też druga kobieta Hanna Gronkiewicz - Walz znajdźmy taką w Eblągu...
Ja wybralbym Artura Zielinskiego, bo jest młody doświadczony i kontynuowalby politykę Słoniny ktory jest dobrym prezydenem. Jachimowicz jest za bardzo wyrazny w swoich pogladach politycznych. Silnie zwiazany z prawica i to chyba z ta bardziej na prawo. Juz byl radnym a jako a za prezydentury Gburzynskiego tez namotal w ratuszu (Kurier Elbląski) spytajcie go jak to bylo. On wie dobrze. l