Ukończenie studiów to w dzisiejszym świecie ważna, ale i droga sprawa. Młodzi ludzie po skończeniu nauki chcą podjąć pracę, której niestety nie ma! Ratunkiem może być staż, który jak się okazuje, jest tylko powierzchowną formą walki z bezrobociem.
Coraz częściej słyszy się, że bezrobocie w Polsce maleje. Gospodarka rusza, budzi się ze snu. Powstają nowe miejsca pracy, już niedługo koszmar bezrobocia ma zniknąć. Tylko kiedy?? Czy rzeczywiście bezrobocie spada?
Aby to sprawdzić trzeba wybrać się do urzędu pracy. Najwięcej ofert jest dla: stolarzy, kelnerów, kucharzy, szwaczek… A gdzie reszta zawodów? Gdzie ta praca? Możemy przeglądać tablice ogłoszeń wzdłuż i wszerz, ale niczego więcej nie znajdziemy.
Młoda elblążanka Ania rok temu skończyła studia magisterskie na Politechnice Gdańskiej. Od tego czasu szuka pracy. Do tej pory bez skutecznie. – Byłam już w wielu firmach, urząd pracy odwiedzam regularnie, 2 razy w miesiącu, nie mogę znaleźć pracy- mówi Ania. – Moje studia magisterskie kosztowały 8000 zł, kiedy mi się to zwróci?
Takie pytania padają z ust wielu zdesperowanych, młodych ludzi. Część z nich pracuje ciężko na stażu tak jak Andrzej, student ekonomii. – Mam 23 lata, od 5 miesięcy pracuję w elbląskiej firmie na stażu za 450zł miesięcznie. Pracuję tak samo jak moi koledzy na etacie, tylko, że za mniejszą stawkę. Wiem, że po odbyciu stażu, pracy i tak nie dostanę, bo pracodawca traktuje stażystów jak tanią siłę roboczą. Zamiast po zakończeniu stażu zaoferować prace, bierze następnych młodych ludzi.
– Podobna sytuacja była z Karoliną, absolwentką Uniwersytetu Warmińsko-Olsztyńskiego. – Po odbyciu stażu pracodawca zwolnił mnie, a na moje miejsce przyjął kolejną stażystkę. – Mówi Karolina. – Liczyłam na to, że poprzez sumienną i pracowitą pracę, pracodawca zaoferuje mi umowę o prace. Myliłam się!
- Czy rzeczywiście staż jest dobrą metodą na zmniejszenie bezrobocia? Czy 450 zł to pieniądze za które można się utrzymać, założyć rodzinę? Kiedy Polska stanie się krajem, który będzie mógł zaoferować swoim rodakom pracę, wiarę w lepsze jutro, poczucie bezpieczeństwa? Kiedy młodzi ludzie będą mogli uwierzyć, że w Polsce można dorobić się i móc godnie żyć? Każdy z nas chciałby to wiedzieć. Na razie brak odpowiedzi.
Marmińsko-Olsztyński? A nie Warmińsko - Mazurski ? ;-D
Kiedy młodzi ludzie będą mogli uwierzyć, że w Polsce można dorobić się i móc godnie żyć? To proste! Po rewolucji.
Pracodawcom nie opłaca sie zatrudniać na stałe bo mają dofinansowanie , oraz tanią siłę robocza
Prawie wszyscy moi znajomi juz wyjechali. NIedlugo w Polsce zostaną tylko politycy. Oni pewnie tez szybko wyjada jak juz nie beda mieli co kraść.
Jak mówią, gorzej już być nie może... zobaczymy.
"Na barykady ludu roboczy" - to przykre, ale Twoja wizja może się spełnić. Rewolucja oczywiście nie jest rozwiązaniem, ale w Polsce już teraz nie ma na kogo głosować? A czy w Elblągu jest na kogo głosować, kto poparłby sprawiedliwość, ufność w szczęśliwą przyszłość obywateli i rozwój? Ja nie wiem, ale może ktoś bardziej orientuje się w tym kto nas reprezentuje.