335 dni czekali piłkarze Concordii, aby wygrać mecz o punkty na swoim obiekcie przy Krakusa. Ta sztuka wreszcie się udała w sobotnie popołudnie. Słoniki efektownie pokonały Olimpię Olsztynek 4:1 (1:0) i kontynuują serię pojedynków bez porażki w ForBet IV lidze.
Olimpia zajmowała przedostatnie miejsce w tabeli. Concordia była kilka szczebli wyżej, ale zdobyła łącznie tylko 3 punkty więcej od rywala. Gospodarze byli lekkim faworytem, ale każde zwycięstwo trzeba w tych rozgrywkach wywalczyć.
Goście zaczęli lepiej. W 4 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, główkował z kilku metrów Igor Olszewski, ale Mateusz Uzarek złapał tę futbolówkę. Po chwili kolejna szansa dla Olsztynka. Zagranie w szesnastkę, ale piłka poszybowała obok bramki, po strzale głową, w wykonaniu Sebastiana Iwulskiego.
Olimpia miała inicjatywę i trochę czasu minęło, zanim drużyna trenera Marcina Szwedy weszła do gry. W 28 minucie Radosław Bukacki dośrodkowywał z rzutu wolnego na dalszy słupek, gdzie był Krzysztof Niburski. Obrońca Słoników tylko trącił piłkę z bliska i nie zdołała ona wpaść do siatki.
Minutę później defensor elblążan przejął piłkę przed polem karnym. Odegrał do Adama Cenknera, a ten trafił z szesnastki tylko w bramkarza. Jednak przechwycił odbitą futbolówkę i zagrywał wzdłuż bramki do Domynika Kodza. Ten zamiast otworzyć wynik, został zablokowany przez rywala.
Napór trwał. W 30 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Aleks Łęcki, ale jego strzał z ostrego kąta wybił z bramki zawodnik Olimpii. Potem ten zapał nieco ostygł, mecz się wyrównał, ale to Concordia zdobyła bramkę. W 43 minucie podanie Radosława Bukackiego z rzutu rożnego, Ivanei Dos Santos Brito skakał do główki razem z bramkarzem i trafił. Szybko wynik mógł być wyższy, ale Adam Cenkner nie zamienił kontry na gola.
Druga połowa była popisem skuteczności gospodarzy. W 58 minucie Adam Cenkner podał ze skrzydła w pole karne, gdzie Ivanei Brito uprzedził rywala i był faulowany. Jedenastkę na gola zamienił Radosław Bukacki.
W 62 minucie kapitan zablokował strzał rywala, już przed swoją bramką. Dwa razy z rzędu!
Najpierw blokował, a potem asystował. 66 minuta, rzut rożny, po strzale Dominyka Kodza, i piłka idealnie spadła na głowę Krzysztofa Niburskiego. Piękny strzał w okienko!
Chwilę dekoncentracji po tym golu wykorzystała Olimpia. Paweł Zapert ograł w polu karnym Nikodema Bohdana, pobiegł na bramkę i zdobył gola.
Olimpia próbowała gonić, ale nie stwarzała już wielu okazji. W polu karnym strzał gości powstrzymał Maciej Kaczorowski, natomiast w dwóch swoich szansach Bartłomiej Błaszczyk strzelał zbyt lekko lub niecelnie.
Chwilę szczęścia miał także w doliczonym czasie Dominik Chwoszcz. Bartłomiej Błaszczyk uniknął spalonego, ale w sytuacji sam na sam jego strzał obronił Piotr Grudziecki. Przy dobitce Dominika Chwoszcza nie zdołał powstrzymać napastnika Słoników.
Concordia jest niepokonana od 6 meczów w ForBet IV lidze. Radosław Bukacki zdobył 6 gola w tym sezonie. W tym spotkaniu zanotował jeszcze dwie asysty.
Concordia Elbląg – Olimpia Olsztynek 4:1 (1:0)
1:0 – Brito 43’, 2:0 – Bukacki 58’ – k., 3:0 – Niburski 66’, 3:1 – Zapert 67’, 4:1 – Chwoszcz 90’
Concordia Elbląg: Uzarek – Kaczorowski, Etmański, Niburski (69’ Czerniec), Bohdan (69’ M. Błaszczyk), Kodz, Bukacki, Fercho (59’ Drewek), Brito (59’ B. Błaszczyk), Cenkner (78’ Chwoszcz), Łęcki
IV liga - sezon 2024/2025 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Brawo Conca Olimpia dziady