Bezbramkowym remisem z Unią Skierniewice zakończył się drugi mecz Concordii w III lidze. W sobotnim spotkaniu na Skrzydlatej pomarańczowo-czarni zagrali w defensywie zdecydowanie lepiej niż na inaugurację rozgrywek, co dało im pierwszy w tym sezonie punkt. Choć pojedynek z Unią nie stał na zbyt wysokim poziomie, to na pewno postawa elblążan w obronie może napawać optymizmem. Wciąż jednak do poprawy jest gra pomarańczowo-czarnych w ofensywie i wykończenie akcji.
W drugiej kolejce trener Concordii Krzysztof Machiński mógł już skorzystać z usług Aleksa Łęckiego, który przed tygodniem pauzował za czerwoną kartkę i w meczu z Unią od razu wskoczył do pierwszego składu. W sobotę wystąpić za to nie mogli narzekający na urazy Mariusz Pelc i Paweł Pelc.
Po pierwszym , przegranym 0:2, meczu z rezerwami ŁKS-u Łódź, szkoleniowiec Słoników mógł mieć sporo zastrzeżeń do gry formacji obronnej. Dlatego w pojedynku z Unią taktyka elblążan skupiała się przede wszystkim na zamknięciu dostępu do własnej bramki i oczekiwaniu na sytuacje do kontrataków. Goście zostali zmuszeni do długiego rozgrywania piłki i gry w ataku pozycyjnym. W pierwszej połowie sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Na uwagę zasługuje m.in. centrostrzał Aleksa Łęckiego w 28 minucie, po którym piłka groźnie przeleciała wzdłuż bramki Unii oraz zaskakujący strzał głową z ponad 30 metrów jednego z graczy gości, po którym piłka skozłowała w polu karnym i o mało nie wpadła za kołnierz czujnego w bramce Szymona Matysiaka.
W drugiej części meczu gospodarze zagrali już zdecydowanie odważniej, przeprowadzając kilka groźnych i szybkich akcji. Pierwsza z nich miała miejsce w 53 minucie. Wówczas piłkę pod własnym polem karnym wyłuskał Ivan Spychka, po czym przebiegł z nią kilkadziesiąt metrów i był faulowany. Sędzia puścił jednak grę a Hubert Szramka zagrał na prawą stronę do Eryka Jarzębskiego, który huknął mocno z pola karnego, ale piłka trafiła tylko w boczną siatkę. Unia blisko powodzenia była w 77 minucie. Wtedy podopieczni trenera Dawida Kroczka przeprowadzili błyskawiczną kontrę, po której silny strzał z pola karnego oddał Mateusz Szmyd, a instynktowną interwencją popisał się Szymon Matysiak, przenosząc futbolówkę nad poprzeczkę. W końcówce spotkania, na przestrzeni dwóch minut, Concordia wykonywała dwa rzuty wolne tuż przed polem karnym Unii, ale zarówno strzał Ivana Spychki, jak i Radosława Bukackiego poszybowały wysoko nad bramką. W 90 minucie skierniewiczanie mieli wyborną okazję do zdobycia gola i zgarnięcia kompletu punktów, jednak piłka po strzale Kamila Sabiłło z pięciu metrów, odbiła się tylko od słupka. Tym samym spotkanie zakończyło się podziałem punktów, który jest jednocześnie drugim z rzędu bezbramkowym remisem Unii.
Concordia Elbląg – Unia Skierniewice 0:0
Concordia: Szymon Matysiak – Ivan Spychka, Edil de Souza Barros, Tomasz Szawara, Radosław Bukacki, Szymon Drewek, Badri Akubardia (85' Jakub Rękawek), Eryk Jarzębski (66' Mateusz Szmydt), Aleks Łęcki (66' Michał Błaszczyk), Łukasz Kopka, Hubert Szramka (88' Norbert Nestorowicz).
Unia: Dariusz Krzysztofek – Filip Becht, Konrad Kowalczyk (40' Bartłomiej Maćczak), Kamil Waśniowski (72' Filip Kępisty), Damian Mosiejko, Kamil Sabiłło, Mateusz Szmyd, Paweł Czarnecki (46' Kacper Kacprzycki), Jakub Bartosiński, Mateusz Stępień (46' Adrian Dudziński), Mateusz Magdziarz (46' Jakub Paciorek).
Sędziował: Krzysztof Ulatowski (Bydgoszcz)
Żółte kartki: Kopka (Concordia), Kowalczyk, Czarnecki, Kacprzycki, Sabiłło, Maćczak (Unia)
W 3 kolejce Concordia zmierzy się u siebie z Legionovią Legionowo. Mecz rozegrany zostanie w środę, 17 sierpnia o godz. 17 na stadionie przy ul. Krakusa.
III liga - grupa I - sezon 2022/2023 - aktualna tabela, wyniki, terminarz