14:1 - ten wynik mówi sam za siebie. To co działo się w sobotnie popołudnie na stadionie miejskim w Ełku, można określić jako poligon strzelecki. Zmierzająca niczym ekspres w kierunku III ligi Concordia, zdemolowała ełcki Mazur. Kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa lider forBET IV ligi, pokonał outsidera tabeli różnicą aż trzynastu goli! Na listę strzelców wpisało się 10 zawodników. Bramki dla pomarańczowo-czarnych strzelali: Joao Augusto (4), Patryk Wieliczko (2), Edil de Souza Barros, Łukasz Kopka, Mateusz Szmydt, Norbert Nestorowicz, Iwo Rudziński, Aleks Łęcki, Wojciech Łojeczko oraz Igor Kucharzewski.
Jak można było się spodziewać w pojedynku pierwszej z ostatnią drużyną, mecz w Ełku odbywał się do jednej bramki. Na murawie rządził i panował tylko zespół trenera Krzysztofa Machińskiego. W pierwszych dziesięciu minutach Słoniki stworzyły sobie dwie świetne okazje, ale strzały Norberta Nestorowicza i Mateusza Szmydta nieznacznie mijały światło bramki. Worek z golami otworzył w 11 minucie Joao Augusto, który otrzymał podanie od Patryka Wieliczko i z kilku metrów wpakował piłkę do siatki. W 18 minucie z dośrodkowaną w pole karne futbolówką minął się Oleksander Berezovskyi, co skrzętnie wykorzystał Patryk Wieliczko, który z bliska pokonał bramkarza Mazura. W 21 minucie Sebastian Dobrzycki nieprzepisowo próbował zatrzymać w polu karnym Mateusza Szmydta i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Edil de Souza Barros i zdobył swojego pierwszego gola od czasu powrotu do Concordii. Po szybkim prowadzeniu 3:0, w szeregi elbląskiego zespołu wkradło się chwilowe rozprężenie, co wykorzystali gospodarze. W 24 minucie Mazur przeprowadził akcję, która przyniosła mu honorowe trafienie. Radosław Dorszewski zmylił Volodymyra Melnychenkę i dograł do nieobstawionego Kamila Stawieckiego, którzy skierował piłkę do pustej bramki. W 31 minucie elblążanie wrócili na właściwe tory, po tym jak Łukasz Kopka przelobował wychodzącego z bramki Jakuba Krupińskiego i podwyższył wynik na 4:1. Chwilę później sędzia boczny pozbawił Patryka Wieliczko prawidłowo zdobytego gola, wskazując, że ten był na pozycji spalonej. Tuż przed końcem pierwszej połowy po raz drugi do siatki trafił jeszcze Joao Augusto, który wykończył ładną zespołową akcję i Concordia prowadziła różnicą czterech goli.
Pomarańczowo-czarni mocnym akcentem zakończyli pierwszą odsłonę meczu, ale też i zaczęli drugą. W 47 minucie Mateusz Szmydt rozegrał piłkę z Patrykiem Wieliczko i będąc w polu karnym strzelił tuż obok bramkarza na 6:1. W 51 minucie Joao Augusto przejął piłkę w okolicach połowy boiska, przebiegł kilkanaście metrów i dograł ją w pole karny, gdzie formalności dopełnił Norbert Nestorowicz. Cztery minuty później obaj panowie zamienili się rolami. Strzelec siódmej bramki wyłuskał piłkę i podał ją do Joao Augusto, który na raty wpakował futbolówkę do bramki. W 58 minucie swojego pierwszego gola w zespole seniorskim zdobył 18-letni Iwo Rudziński, który popisał się precyzyjnym strzałem z dystansu tuż obok słupka. Autorem dziesiątego trafienia dla Concordii był Patryk Wieliczko, który w 60 minucie dostał piłkę od Mateusza Szmydta i nie miał żadnych problemów ze skierowaniem piłki do siatki. Warto w tym miejscu podkreślić, że elblążanom na strzelenie 5 goli wystarczył zaledwie kwadrans od rozpoczęcia drugiej połowy.
Tym przyjezdni się jednak nie zadowolili. W 62 minucie Patryk Wieliczko huknął mocno z dystansu, ale piłka odbiła się tylko od poprzeczki. W 70 minucie trener Krzysztof Machiński wpuścił na boisko ostatnich trzech zawodników z ławki rezerwowych, dając tym samym pograć wszystkim 18 wpisanym do protokołu graczom Concordii. W 77 minucie Aleks Łęcki wymienił podania z Iwo Rudzińskim i po kilkunastometrowym sprincie pokonał w sytuacji sam na sam golkipera Mazura. W 81 minucie Joao Augusto zabawił się z obrońcami w polu karnym i strzelił nie do obrony podwyższając prowadzenie na 12:1. W 84 minucie padła najbardziej kuriozalna bramka tego meczu. Pomarańczo-czarni w ciągu jednej akcji oddali aż 7 strzałów na bramkę Mazura, ale gospodarze broniąc się jak mogli blokowali lub odbijali piłkę z linii bramkowej. W końcu wolną lukę znalazł Wojciech Łojeczko i mógł się cieszyć, ze swojego drugiego gola w tym sezonie. Wynik meczu w 90 minucie ustalił 18-letni Igor Kucharzewski, który zdobył gola w swoim drugim występie w zespole seniorskim Concordii.
Mazur Ełk – Concordia Elbląg 1:14 (1:5)
Bramki: 0:1 Joao Augusto (11' – asysta Wieliczko), 0:2 Patryk Wieliczko (18' – asysta Szmydt), 0:3 Edil de Souza Barros (22'-k. - po faulu na Szmydtcie), 1:3 Kamil Stawiecki (24'), 1:4 Łukasz Kopka (31' – asysta Wieliczko), 1:5 Joao Augusto (45' – asysta Nestorowicz), 1:6 Mateusz Szmydt (47' – asysta Wieliczko), 1:7 Norbert Nestorowicz (51' – asysta Joao Augusto), 1:8 Joao Augusto (55'), 1:9 Iwo Rudziński (58'), 1:10 Patryk Wieliczko (60' – asysta Szmydt), 1:11 Aleks Łęcki (77' – asysta Rudziński), 1:12 Joao Augusto (81' – asysta Łojeczko), 1:13 Wojciech Łojeczko (84'), 1:14 Igor Kucharzewski (90')
Concordia: Volodymyr Melnychenko (70' Jakub Ignaciuk) – Michał Lewandowski (50' Hubert Piech), Edil de Souza Barros, Tomasz Szawara, Radosław Bukacki (55' Iwo Rudziński), Szymon Drewek, Łukasz Kopka (46' Adam Skierkowski), Norbert Nestorowicz (55' Aleks Łęcki), Mateusz Szmydt (70' Wojciech Łojeczko), Patryk Wieliczko (70' Igor Kucharzewski), Joao Augusto.
Mazur: Jakub Krupiński (60' Paweł Sawicki) – Marcin Dymek, Patryk Rosiński (62' Szymon Chmielewski), Piotr Wiktorzak, Mateusz Kalejta, Bartłomiej Kowalewski, Kamil Stawiecki, Oleksander Berezovskyi (84' Jan Kraśko), Radosław Dorszewski, Jakub Żukowski (56' Jakub Sobuń), Sebastian Dobrzycki (52' Krystian Gdula).
Sędziował: Miłosz Karbowski (Kruklanki)
Żółte kartki: Dobrzycki (Mazur)
W kolejnym meczu Concordia zmierzy się u siebie w hitowym starciu z wiceliderem Huraganem Morąg. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę, 14 maja o godz. 16 na stadionie przy ul. Krakusa.
IV liga - sezon Sezon 2021/2022 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
A ile byłoby więcej goli gdyby w składzie był Mariusz Pelc?
Pokażcie nagranie piłkarzykom Olimpii jak strzelać bramki, albo weźcie ich na swój trening - niech się uczą...