Polacy niemal równo podzieleni na trzy grupy w sprawie wyboru Donalda Trumpa, z niewielką przewagą przekonanych, że nie przyniesie ona niczego dobrego. - wynika z sondażu IBRiS dla Radia ZET. Ponad 40 proc. ankietowanych twierdzi, że jego powrót do Białego Domu będzie dla nas niekorzystny. Jedna trzecia badanych jest przeciwnego zdania. Grupę niezdecydowanych stanowi 27 proc. badanych.
Na pytanie: „Czy wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA jest dobry dla Polski?" odpowiedzi przedstawiają się następująco:
- Tak – uważa 32,6% respondentów,
- Nie – uważa 40,5% respondentów,
- Nie wiem/Trudno powiedzieć – wskazuje 27% badanych.
Polityczne preferencje różnicują opinie
Wśród zwolenników opozycji (wyborcy PiS i Konfederacji) aż 67% uważa, że wybór Trumpa jest korzystny, podczas gdy tylko 15% sympatyków rządzącego obozu (KO, Polska 2050, PSL, Lewica) podziela to stanowisko. W tej grupie przeważa pogląd negatywny, wyrażany przez 67% badanych. Wśród osób niezdecydowanych lub niegłosujących 61% nie ma zdania na ten temat.
Opinie kobiet i mężczyzn
Pod względem płci również występują różnice. Wśród mężczyzn 39% jest przekonanych o korzyściach płynących ze zwycięstwa Trumpa, a 40% uważa, że jest to niekorzystne. Kobiety są bardziej sceptyczne – 41% z nich wyraża opinię negatywną, a jedynie 26% pozytywną. Warto zauważyć, że 33% kobiet i 21% mężczyzn nie ma wyrobionej opinii na ten temat.
Zróżnicowanie wiekowe i regionalne
Wiek i miejsce zamieszkania mają również wpływ na wyniki sondażu. Największym poparciem Trump cieszy się w grupie osób od 50. do 59. roku życia – 42% z nich uważa ten wybór za korzystny. Podobne poparcie -41%- ma wśród osób w wieku od 60. do 69. lat. W regionie północnym wybór Trumpa postrzegany jest jako pozytywny przez 57% respondentów, podczas gdy w południowym tylko 18% ankietowanych wyraziło taki pogląd.
Sondaż został zrealizowany przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS na zlecenie Radia ZET w dniach 8-9 listopada 2024 roku na reprezentatywnej ogólnopolskiej próbie 1067 osób, metodą CATI.
Więcej na: www.radiozet.pl
Jedyne czego oczekuję od Trumpa, to że skończy z ukrami. Ten "uczciwy" lud buduje pomnik szuchewycza - ludobójcy i zbrodniarza - we Lwowie, odmawia pochówku jego polskich ofiar, pomoc międzynarodową zamienia na prywatną kasę i kupuje jachty, luksusy w Dubaju, za miliony, kradnie luksusy w Europie, bierze socjale w Europie i Polsce a mieszka we Lwowie, pluje na Polskę w całym świecie za dary. Jak teraz wygląda Wróblewski , Czyżyk, Missan, Konert broniący zbrodniarza szuchewycza i ronda Tarnopol. Czy ktoś ma złudzenie kto żyje i rządzi w Elblągu - gdy niewidomy rzuci w jakimkolwiek kierunku kamieniem , to trafi w potomka upa i kumpla szuchewycza. Konert był oberpolicmajstrem polskiej policji na Warmii i Mazurach oraz jest obrońcą szuchweycza. Nie mają ukry na amunicję i broń ale na pomniki z
zbrodniarzy mają . I to przeciw Polakom którzy muszą na nich płacić setki miliardów, prawie bilion zł. Przysłowiowy Cygan w porównaniu z ukrem to pikuś.
"Make Elblag great again". Czy w Elblągu doczekamy się kogoś pokroju naszego lokalngo "Trumpa", a nie kolejnych bezpłciocwcow pełniących rolę prezydenta? "Po co nam to?", "Na co nam to?", "Nie musmy tego mieć, bo jest w Gdańsku, w Olsztynie, w Warszawie, a my jesteśmy malym skromnym miastem", "Nie da się", ".To inwestycja PiS-u i kaczora, wrr, grr itd.