W Kaliningradzie zamknięto już niektóre szkoły z powodu grypy. Choroba nie wydostała się jeszcze poza granice, w naszym województwie jak dotąd zachorowań mało.
Kaliningradzkie media podały we wtorek listę szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich, w których z powodu zachorowań na grypę nie odbywają się zajęcia. Tymczasowe zamknięcia placówek były decyzją miejscowych służb sanitarnych.
Lokalne portale informacyjne co prawda informują, że liczba zachorowań na grypę w Kaliningradzie maleje, ale nie podały, ilu ludzi nadal choruje.
Jak do tej pory choroba nie rozprzestrzeniła się poza granice. Elżbieta Łabaj, rzecznik prasowy sanepidu w Olsztynie podała, że w minionym tygodniu odnotowano 1,1 tys. zachorowań na choroby grypopodobne. - Jak na tę porę roku jest to wręcz znikoma liczba zachorowań - poinformowała serwis onet.pl.
Z powodu wysokich cen leków w Kaliningradzie Rosjanie z tego miasta od dawna zaopatrują się w leki w Polsce (realizują w polskich aptekach także recepty). Jednak z powodu niskiego kursu rubla mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego coraz rzadziej przyjeżdżają na Warmię i Mazury na zakupy.
Źródło : onet.pl
natychmiast zamknąć granice - to nie grypa tylko dżuma a tak na marginesie czy te recepty są refundowane przez NFZ
Na pewno coś ruskie rozpylili, jakiegoś wirusa w powietrzu, który ma wyniszczyć organizmy żywe wszystkie łącznie z ludzmi.
CZYTAJĄC ARTYKUŁ ODNOSZĘ WRAŻENIE ŻE TU NIE CHODZI O GRYPĘ W KALININGRADZIE , TYLKO O ŻAL ŻE ROSJANIE NIE PRZYJEŻDŻAJĄ JUŻ W TAKICH ILOŚCIACH JAK DAWNIEJ .
zamknąć granice!!!!!!!!!!